13.01.2015

269. What's up? ;)

źródło
Nic się u mnie szczególnego nie dzieje. Dzieje się tylko to, co u większości studentów. Sesja is coming - wydanie piąte. Nie mogę powiedzieć, że uczę się od rana do nocy, ale trochę swojej mocy umysłowej muszę zużywać ostatnio i nie wystarcza mi to na przebywanie w blogowym świecie. Sami wiecie, jak to jest - zerkniecie tylko na chwilkę, przepadacie i z chwilki robi się godzina, dwie, trzy...xD
Dzisiaj zajmowałam się dotacjami i subwencjami, a za chwilę chcę się zabrać za konspekt licencjatu. Wydaje się to łatwe, ale nie do końca tak jest^^

~~

Żeby nie było tak 'sesyjnie', pokażę Wam, co czytam ostatnio:



Uwielbiam tę książkę - to 300 stron tramwajowej miłości xD 

Zaopatrzyłam się też w kosmetyki, ale o tym innym razem, bo skończyłam testować pewną rzecz tego typu, która wiązała się z wyzwaniem.

A ten obrazek mi się ostatnio spodobał i całkowicie się z nim zgadzam:

źródło
A co u Was? Też sesja, czy jesteście zajęci czymś innym? ;) I dziękuję za wiele miłych słów pod poprzednią notką <3

17 komentarzy:

  1. u mnie sesja też trwa :( łeeeeeeee

    OdpowiedzUsuń
  2. Brace yourself, sesja is coming.
    Trzymam kciuki.
    A tak na poważnie, to wprost uwielbiam ten ostatni obrazek ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Sesja, zaczynamy egzaminy. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie trwają przygotowania matury w sumie od września :(

    Trzymam kciuki za ciebie na sesji :) :*

    OdpowiedzUsuń
  5. wydanie piąte! ho ho, u mnie już wydanie dziewiąte w sumie, z czego siódme na obecnych studiach xD powodzenia! razem blogowo to przetrwamy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju, jeju... tęsknię za uczelnią. Może to dziwne, ale uwielbiałam sesję. To nie spanie po nocach i w ogóle... kręci mnie to ;D Taka dziwna jestem ;D

    Chłopak na wieczór panieński pasuje... pod warunkiem, że jest to striptizer ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie sesja numer 7 :D czwarty rok daje się we znaki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. to fakt, wejdzie się na chwile i zaczyna czytac notki a czas leci ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzieki Bogu u mnie juz po sesjach;D nigdy wiecej; p

    OdpowiedzUsuń
  10. ojjeny znam to ;) Też nic tlyko siedzę nad książkami -.-

    OdpowiedzUsuń
  11. sesja nie, ale koniec semestru :D

    OdpowiedzUsuń
  12. u mnie też sesja i to pełną parą.. zatem życze powodzenia! i trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sesja, sesja, a i jeszcze sesja:D
    próbuję ogarnąć wszystko co mam do zrobienia ale różnie bywa. czasami twierdze, że za dużo tego.

    OdpowiedzUsuń
  14. Skoro to wydanie piąte sesji, to sama wiesz najlepiej, że w gruncie rzeczy nie ma co przeżywać, bo i tak się ją pokona :D
    Bogowie, nigdy nie pomyślałam, że tramwajami można się tak interesować chociaż...u nas wielu kocha stare bimby, jak to mówimy na nie w Poznaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  15. W moim przypadku raczej 'matura is comining' - niestety ;_;
    Tramwajowa miłość ? Nie wiem czy obsesja na punkcie zrobienia idealnego zdjęcia tramwaju który odjeżdża/ przyjeżdża a dookoła ulica tętni życiem to już miłość do tramwai ?

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja przygotowuje się do matury :(
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Sesja, jak dobrze że mnie już nie dotyczy <3

    A licencjat jak się zacznie to leci z górki, ale trzeba mieć wenę by zacząć :D

    Powodzenia na zaliczeniach i egzaminach! :)

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)