1.06.2015

295. I'm just a kid.

Cześć dzieciaczki! Wszystkiego dobrego z okazji waszego święta! :D

tumblr

Wiem, wiem, trochę z nas już jakiś czas temu pożegnało okres dzieciństwa, ale prawdą jest, że w każdym z nas trochę dziecka siedzi.

Bardzo często byłam uważana za osobę poważną, już od małego. Nie zaprzeczę, że taka czesto jestem, ale...

Gdy widzę kota, od razu zaczynam do niego gadać, zachwycać się nim. Zresztą, mam tak z innymi zwierzetami - zachwyt iście dziecięcy :D Coś podobnego mam też odnośnie tramwajów. Mój chłopak chodzi z przypałem jak widać^^ Czasem, gdy jestem zmęczona, zaczynam płakać, a tak chyba też mają małe dzieci. Zdarza mi się tupać nogą, gdy się złoszczę albo po prostu być bezczelnie upartą. To ostatnie nie jest już takie fajne. Kilka lat temu bardzo lubiłam huśtawki, ale po kilku minutach zaczyna kręcić mi się w głowie, pojawiają się nudności... Ech, kto powiedział, że chorobę lokomocyjną można mieć tylko w samochodzie. ;)

Stwierdziłam, że dobrym pomysłem byłoby pokazanie, jak wyglądałam za dzieciaka, ale w stolicy nie posiadam takich zdjęć, więc muszę zabrać jakieś od rodziców.

A jakie są Wasze cechy dziecka, które są w Was mimo upływu lat? ;)

~~

Teraz trochę codzienności. W środę mam ostatnie zajęcia na studiach tzn. na licencjacie. Te 3 lata tak szybko zleciały... Poza tym, mam już serdecznie dość jakichkolwiek blogowych grub na fb, przynajmniej na jakiś czas. Nadal nie rozumiem, jak można tak kogoś bezczelnie potraktować. Jednak chyba nie powinnam się dziwić, bo przecież po drugiej stronie ekranu siedzą ludzie, a nie jakieś inne istoty. Po tej akcji miałam ochotę uciekać z blogspota, ale stwierdziłam, że akurat ten serwis nie jest niczemu winny i jest tutaj mnóstwo innych ludzi, którzy grają po prostu fair. Mówi się trudno i idzie się dalej ;)

Idę się zdrzemnąć, a potem siadam do pracy. Miłego dnia! ;)

16 komentarzy:

  1. Ja stale jestem za wielkiego dzieciaka uważana, chociaż przez moją nadopiekuńczość np. przy leczeniu kaca koleżankom z pracy wielu mówi do mnie raczej "mamo":D Też zaczepiam wszystkie koty, a w zasadzie wszystkie zwierzęta które mijam. Coś, czego nie umiem się wyzbyć :D I choroba lokomocyjna...cóż...też przybij pjonę:D
    I ile objawów? Dalej biegam po deszczu i skaczę w kałużach. Płaczę na Królu Lwie i inych bajkach. W ogóle, kocham bajki i baśnie i uważam je za skarbnicę mądrości. Oj, dużo tego;) Więc no cóż i tobie wszytkiego najlepszego:)
    Bogowie i cóż się takiego dzieje na tych blogowych grupach?

    OdpowiedzUsuń
  2. podoba mi sie twoje podejcie nie uciekaj:) a dzieko jest w kazdym z nas u mnie najwieksze to słabosc do słodyczy jak u dziecka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo mi przykro z powodu BKWA, zresztą sama już wiesz o tym dobrze... i wszystkiego kotkowego z okazji dnia dziecka <3

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja nie należę do żadnej blogowej grupy na FB i żyję. Po co się więc przejmować pierdołami.

    OdpowiedzUsuń
  5. jaka akcja ;o? co sie stalo? Znowu mnie jakas blogowa aferka ominela? lel

    ej ja tez tupie noga haha bez kitu uwielbiam to robic i jaks ei ciesze to skacze i macham rekami ze szczescia ;D i kocham bajki... i ja chyba do konca zycia bede 'dzieckowata' ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaaa to życie haha też tak kiedyś mialam i jak się spytałam co się stało, że grupa zniknęła to się dowiedziałam, że się za mało udzielałam i mnie przywrócili, ale w sumie po paru dniach się sama usunęłam xD zazdroszczę tym którzy mają tyle wolnego czasu, że robią non stop rzeczy związane z blogiem xD

      Usuń
  6. Ja to jestem takim 19-letnim dzieciuchem, tylko mi brakuje warkoczyków i lizaka, serio XDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki duży dzieciak z Ciebie. :) Każdy ma w sobie coś z dziecka. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam identycznie z huśtawkami! Ostatnio miałam okazję przekonać się o tym, będąc z Frankiem na placu zabaw. To już chyba objaw starości ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. mnie bawi taka jedna panna, która do wszystkich dookoła (nawet starszych od siebie) mówi "dziecko" i myśli, że to największa obelga. ;o
    a ja lubię bajki oglądać:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj napewno zaostalo mi to ze jestem uparta :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W tym roku po raz pierwszy miałam komu złożyć życzenia, mojemu synkowi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja do dziś korzystam z huśtawek i zachwycam się zwierzętami i chętnie się do tego przyznaję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam dzień dziecka, ja dalej mogłabym biegać po placach zabaw i grać w gry :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Też zawsze gadam do każdego napotkanego zwierzaka :)

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)