źródło |
Od jakiegoś czasu zauważyłam spadek formy blogowej. Pomysły, owszem, pojawiały się, ale coraz rzadziej. Tak samo działo się w przypadku pisania wierszy - kiedyś pisałam je namiętnie przez kilka lat, potem było coraz gorzej, aż do momentu, w którym przestałam pisać. Wracając do bloga. W tym roku pojawiło się tylko 18 notek, średnio 3/4 na miesiąc. W zeszłym roku było ich 4/5 na miesiąc. Postanowiłam gdzieś wtedy pisać w chwilach, gdy mam do tego flow, nie wiem, jak to inaczej nazwać.
To nie jest tak, że nie chcę pisać, bo chcę. Bardzo. Jednak nie wiem, o czym i w jaki sposób. Jedni piszą blogi o kosmetykach, kotach, inni o książkach, kolejni o fotografii. Są też blogi lifestylowe, które też nieźle się trzymają. A ja wciąż szukam tematów do pisania. To, że szukam, to jedna sprawa, ale druga jest taka, że albo w moim życiu jakoś mało się dzieje, albo zupełnie przestałam to zauważać.
Kasować bloga nie zamierzam. Muszę się po prostu porządnie zastanowić, w jaki sposób go ukształtować, jaki charakter mu nadać. Mam nadzieję, że nie będzie trwało to zbyt długo. W trakcie tego skupię się na odwiedzaniu Was, tak po prostu. Miło się Was czyta, a że rzadko tu bywam, to jest co nadrabiać.
W takim razie biorę się za to, a Wam dziękuję za komentarze, odwiedziny i za Wasze wyśmienite posty :) Mam nadzieję, że niedługo się zobaczymy :)
W takim razie biorę się za to, a Wam dziękuję za komentarze, odwiedziny i za Wasze wyśmienite posty :) Mam nadzieję, że niedługo się zobaczymy :)
czekam na Ciebie ;)) i mozesz pisac nawet o dupie i zupie co w chwili pisania Ci przyhcodzi do głowy :D
OdpowiedzUsuńTo ja Tobie dziękuję za tak interesujące wpisy. Pojawiam się na tym blogu od niedawna, ale od początku dostrzegłam w nim to ,,coś" co różni go od innych blogów. Jestem pewna, że jeszcze wpadniesz na wiele pomysłów na posty. Życzę weny! ;)
OdpowiedzUsuńBlog to miejsce, które ma nam przynieść radość, ma nas pochłaniać, ma być czymś w stylu własnego magazynu, który tworzymy dla czytelników, najlepiej więc pisać o tym co jest Twoją pasją, a pomysłów nigdy nie zabraknie (no gorzej może być z weną)
OdpowiedzUsuńno tak, jeśli mamy jakiś konkretny cel pisze sie przyjemniej... mam nadzieję, ze szybko wrócisz z nowymi pomysłami. ciężko stąd odejść mimo wszystko ;)
OdpowiedzUsuńJA się nigdy nie zastanawiałem keidy skoncze itp chociaz roznie to czasem jest
OdpowiedzUsuńNo na szczęście nie usuwasz! Ostatnio wiele moich ulubionych blogów zostaje usuniętych. To chyba ten 2016 jest taki pechowy, bo - jak widzisz - ja też od kilku miesięcy nic nie pisałam, ale na szczęście egzaminy dobiegły końca i nareszcie mogę do tego wrócić! Powodzenia w poszukiwaniach i czekam z niecierpliwością na Twój nowy początek! :*
OdpowiedzUsuńCzekam również na Twój powrót :*
Usuńno mam podobnie, pomysły są ale samo się nie chce nic napisać niestety
OdpowiedzUsuńCzasami każdy potrzebuje na chwilę przestać pisać, zrobić sobie przerwę, aby spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. A pisanie bloga to sposób wyrażania siebie, można podzielić na kategorie, ale też pisać o wszystkim, nawet o tym, że kogoś dzisiaj spotkaliśmy czy minęliśmy na mieście i się ładnie uśmiechnął! :D Wiem wiem, marny przykład, ale wiesz o co chodzi! Nie każda notka musi mieć po milion znaków i być perfekcyjna, ważne, żebyś Ty się dobrze czuła :)
OdpowiedzUsuńPS. Bardzo dziękuję (za komentarz u mnie):D
Ja uważam, ze pisz ode serca. Blogi tematyczne są fajne, ale najlepsze wg mnie są takie, gdzie masz wszystkiego po trochu. Bo wtedy wdać, że człowiek nie skupia się tylko na jednym temacie (który kto wie może za chwilę się wyczerpie). Po prostu pisz, nie zastanawiaj się czy jest ciekawie czy nie - jak komuś nie będzie odpowiadało, to najwyżej nie będzie czytał. Ja wychodzę z takiego założenia - jeśli kogoś zanudzam moimi notkami, no to cóż - se la vie :)
OdpowiedzUsuńCzasami najlepszym blogerom zdarzają się takie momenty, warto wtedy odetchnąć i wrócić ze zdwojoną siłą, pomysłami i weną :) Nie trzeba skupiać się na interesujących tematach, ważne aby pisać o tym, co lubimy, co sprawia nam radość, aby blogowanie było dla nas przyjemnością a nie obowiązkiem :) Darin Kr
OdpowiedzUsuńDobrze jest ukierunkować swojego bloga i wiedzieć o czym najchętniej się pisze. Ja też ostatnio rzadziej publikuję i nie wynika to z braku weny, tylko z małej ilości czasu, co nie zmienia faktu, że blog nadal jest odwiedzany. Myślę, że powinnaś siąść z kartką A4 i długopisem w ręku i zrobić sobie mały plan pomysłów na posty. Ja dość często tak robię i rzeczywiście to mi pomaga rozeznać się ile mam pomysłów i kiedy o czym chcę napisać. Ale też nic na siłę, brak weny zdarza się każdemu i czasem może po prostu warto zrobić sobie małą przerwę i zobaczyć czy przyjdą nowe pomysły i tęsknota za blogowaniem. Życzę by wena wróciła i żebym za jakiś czas znów mogła tu coś poczytać :)
OdpowiedzUsuńja też "nie mam o czym pisać", żadnej konkretnej tematyki i o prostu na bieżąco szukam inspiracji :) wena przychodzi i odchodzi, Twoja jeszcze wróci :)
OdpowiedzUsuńJa to dawniej i 15 notek na miesiąc pisałam :P Teraz postanowiłam że będzie jedna notka na tydzień, co daje 4 w miesiącu, raczej więcej nie będzie.
OdpowiedzUsuńBlog powinien być miejscem, które pokazuje Twoje JA. Nie zastanawiaj się co ma na nim być. Pokaż nam swój otaczający świat, to co Cię nurtuje i przynosi radość. Pokaż co cię fascynuje, podziel się swoją pasją, pokaż jak ją realizujesz, może kogoś zachęcisz do tego samego. Wtedy blog będzie naprawdę super!
OdpowiedzUsuńja poki co nie myślę o końcu .. mam swoj kierunek i do niego idę :)
OdpowiedzUsuńJa myślę, że pomysł na bloga przyjdzie do Ciebie sam - trzeba tylko poczekać :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że nie zamierzasz usuwać bloga xD spójrz na mojego, mój też jest o dupie marynie :) Rób to co i pisz o tym o czym lubisz. To jest twój blog, ludzie cię czytaja bo lubią cię, a ty możesz pisać o czym chcesz. Nie musisz pisać o czyms. Wchodzimy tutaj bo masz ciekawą osobowość i tak ie jest ciebie czytać xD także nie poddawaj się i jak to można by rzec - pisz to co ci skina na język przyniesie :)
OdpowiedzUsuńPisz o czy chcesz, o ty co ci przyjdzie do głowy. Broń Boże bloga nie używaj xD szkoda by byk, bo fajnie się ciebie czyta. Ludzie wchodzą na twojego bloga że względu na ciebie, to i czym będziesz pisać jest mało istotne :) zawsze to będzie ciekawe i zaje iste cokolwiekby to nie byko
OdpowiedzUsuńTeż od jakiegoś czasu nie mam o czym pisać, ale pewnie to w końcu minie. I oby tak było też w Twoim przypadku :)
OdpowiedzUsuńKochana, tematy leżą na ulicy :) Myślę, że jeśli się postarasz, znajdziesz jakieś ciekawe pomysły na nowe posty! Może pomyśl nad jakimś cyklem postów... Nie wiem, rozejrzyj się dookoła i pisz cokolwiek! Wystarczą chęci :) Nie możesz się poddawać, zmuszaj się do pracy, a wtedy to flow, wróci na pewno!
OdpowiedzUsuńZelandii do dziś nie usunęłam... Tylko ukryłam sprytnie.
OdpowiedzUsuńZ czasem zawsze przychodzi taki moment na jakby wyczerpanie czy zmęczenie materiału. Warto zrobić sobie krótką przerwę i wrócić ze zdwojoną siłą. ;)
OdpowiedzUsuńbgrenda.blogspot.com
Tematyka bloga to podstawa, jak nie wiesz o czym chcesz pisać to dałbym sobie spokój czy raczej przerwę :-).
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie usuwasz bloga. Ja kiedyś również zastanawiałam się o czym mam pisać, bo nie wiedziałam jaka jest tematyka mojego bloga. Teraz jeszcze nie rozwiązałam tej sprawy, ale po prostu zostawiłam ją w spokoju. Stwierdziłam, że będę pisać o wszystkim po trochu, bo nie lubie się ograniczać do jednego zagadnienia. Zauważyłam, że czasem lepiej skupić się na tym w jaki sposób chcemy daną rzecz przekazać niż co zamierzamy napisać. Dlaczego tak myślę? Czytałam posty o pogodzie, które były bardzo zgrabnie i dobrze napisane i inne o np. marzeniach, który wydawał mi się bardzo wymuszony, a także o patriotyzmie, w którym blogerka tak przynudzała, że po prostu nie dałam rady tego przeczytać. Tak, wiem, że to nadal nie podałam ci o tym można pisać. Więc myślę, każdy temat jest dobry, można pisac nawet o dupie Maryni. Dla mnie np. często inspiracją jest otoczenie. Zbulwersowała mnie jedna rzecz - napisałam o tym, usłyszałam jakąś sentencję - napisałam i tak samo jest z jakimś wydarzeniem, czy oglądniętym filmem. Co do wierszy...ja również kiedyś je pisałam i myślałam nad tym, żeby do tego wrócić... Za to zaczęłam tworzyć opowiadania. Gdyby do tego dorzucić jeszcze wiersze byłoby idealnie. Uważam, że powinnaś się po prostu zastanowić nad tym, czy chcesz, żeby twój blog poszedł w konkretnie jeden kierunek i co to może w twoim przypadku być, czy chcesz zrobić taki lifestylowy blog.
OdpowiedzUsuńMam też trochę podobny problem. Że szukam usilnie formy, tematu, tego magicznego "contentu". Ale - ciul z tym! Będę pisać dokładnie wtedy kiedy chcę i o czym chcę. Blog nie jest dla mnie obowiązkiem, pracą. Jest hobby :)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze! Na pewno kiedyś tu wrócisz, bo każdy bloger prędzej, czy później zatęskni za swoim kawałkiem przestrzeni w Internecie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam podobmie. Chcę pisać i nawet mam niezłe pomysły, myślę nad nimi w pracy i wszystko jest okej, ale jak siadam w domu i chcę zacząć to spisywać, to mam nagle czarną dziurę i nic nie pamiętam :( Ech, trzymajmy się z tym razem!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, żeby się wszystko unormowało i żebyś wrociła do systematycznego dodawania notek. powodzenia
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, że nie usuwasz, a pisać możesz o wszystkim co wpadnie Ci do głowy :) Jednak czasem taka przerwa w blogowaniu jest potrzebna, czasem trzeba za tym zatęsknić.
OdpowiedzUsuńCzasem też potrzebna jest zmianą. Ja właśnie zaczynam od Nowa na Nowym blogu i wydaje mi się ze jest lepiej ... przynajmniej na razie...a ja skrycie myślę że wrócisz bo uwielbiam czytać twoje posty ;)
OdpowiedzUsuńMyslę, że każdemu zdarzają się takie chwile, mam nadzieję, że wrócisz :D
OdpowiedzUsuńSwoją drogą ja miałam ponad roczną przerwę od blogów i o... jestem i wracam do pisania ;)
oby ten spadek w końcu się skończył :( czekamy
OdpowiedzUsuńNie rezygnuj bloga, błagam Cię. W tym roku tyle osób odeszło z blogosfery, że szok. :/ Niefajnie.
OdpowiedzUsuńJa ciągle kombinuję z szablonem, ale nie mam pomysłu na pisanie. Może się wypaliłam, a z drugiej strony wiem, że nie chcę się jeszcze poddawać.