11.12.2014

263. Pomikołajkowo.

Ostatni weekend i kilka następnych dni miałam zawalonych, ale udało mi się w końcu przebić do kolejnego czwartki i oto jestem ;) Mam ochotę po prostu siedzieć i nic nie robić - norma po bogatych w robotę dniach.

Co się działo w weekend?

- oczywiście misja pt. Mikołajki. Mój Miś dostał zestaw kosmetyków i słodycze, moje dziewczyny (Mała, Kasia, Paula, Asia i Pat) obdarowałam słodkim upominkiem, a Pat dostała dodatkowo taki ładny notesik w motyle ;) Z braćmi myśleliśmy nad prezentami dla rodziców. Wyszło na to, że tato dostał pendrive pełen filmów, bo ostatnio z takimi rzeczami jest zaprzyjaźniony - kupił sobie nowy telewizor, więc będzie miał co oglądać wieczorami. Mamie kupiłam płytę "Queen Forever" - nie mogę się doczekać, gdy podczas przygotowywania posiłków na Wigilię, posłuchamy tej płyty zamiast słuchać tych wiecznie wałkowanych świątecznych przebojów, których mam już dość.

A co Mikołaj przyniósł dla mnie? ;)


Już myślałam, że będę miała wykluczenie, ale jednak mi kartę przyznali :) 

Od lubego dostałam czarne spodnie ze skóry ekologicznej, takie jak te:

źródło
Od uczelni (xD) dostałam wiadomość, że otrzymałam stypendium rektora dla najlepszych studentów. Pierwszy raz w życiu mam stypendium, jeszcze to do mnie nie dociera xD

Sama sobie też byłam Mikołajem i zakupiłam telefon - Nokię Lumię 735. 

Wszystkie rzeczy są świetne, ale najbardziej jestem zadowolona z Karty Dawcy komórek macierzystych ;)

~~

źródło
Święto we wsi, Kocia wybrała się do kina^^ Film polski, ale naprawdę dobry. A do polskich filmów jestem nieco uprzedzona przez głupiutkie komedie, które od kilku lat wiodą prym w polskiej produkcji. Wracając do obejrzanego filmu - Tomasz Kot świetnie wcielił się w profesora Religę, umiejętnie oddał jego charakter i ambicję. Polecam ;)

~~

W październiku dołączyłam do uczelnianego Koła Naukowego Prakseologii (prakseologia - nauka o sprawnym działaniu). Przedwczoraj odbyło się spotkanie z profesorem Witoldem Kieżunem - powstańcem, teoretykiem i praktykiem zarządzania, a nasze koło miało w tym swój udział. Pan profesor jest bardzo przyjemnym, mądrym, doświadczonym i jasno myślącym człowiekiem. Można o nim przeczytać w obecnym wydaniu czasopisma 'W sieci' ;)

~~

Wiem, że miała pojawić się kolejna część podsumowania wyzwania. Oba wyzwania nadal ciągnę (próbowałam zjeść chipsy w niedzielę, pochrupałam z garść, resztę oddałam chłopakowi, jakoś nie szło ;)), ale co do drugiego muszę sobie przedłużyć czas, bo zmieniły mi się trochę efekty związane z używaniem (odkrywam rąbka tajemnicy) kosmetyku i zobaczymy, czy ten efekt się utrzyma. 

A teraz mam w planach drzemkę... Albo nie, coś sobie obejrzę. A może poczytam... Człowiek ma trochę czasu wolnego i sam nie wie, co robić, najlepiej wszystko na raz xD Miłego popołudnia! :*

20 komentarzy:

  1. byłam na Bogowie :) świetny film!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet uczelnia bawi się w Mikołajki, no ładnie :D Chyba cię lubią w te święta, ze tacy łaskawi...

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, na "Bogów" chciałąm iść, tylko kasa, misiu, kasa... :(
    Fajne te spodnie. Nie wiem, czy lubię jakąkolwiek skórę na innych ciuchach niż kurtka, ale podobają mi się. Takie stylowe :D
    Nienawidzę mieć za dużo wolnego. nagle gdzieś ulatniają się moje plany "na czas gdy będę miałą wolne" i nie wiem, co robić. Przykre no...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Spodnie genialne, a na film koniecznie muszę się wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. woooow spodnie genialne ;) No i gratuluję stypendium! czasem warto się uczyć ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że wszystko u Ciebie dobrze :* Zadowolona z telefonu? ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ooooo, spodnie seksi, nie ma co, teraz będziesz wyglądać jak pani kot :D NOKIA LUMIA?! koniecznie daj mi znać jak się sprawuje, bo sama zastanawiam się nad jej kupnem ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne spodnie, hmm muszę zobaczyć ten film ;P obserwuję ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Decyzja o stypendium to dobry prezent na Mikołaja ;) Pamiętam, jak chyba dwa dni przed którąś Wigilią sprawdzałam stan konta - a tu zdziwienie. Okazało się, że dostałam stypendium rektora z trzymiesięcznym wyrównaniem. Czterocyfrowa, dodatkowa sumka na koncie cieszyła, oj i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. skórzane spodnie są super, na pewno świetnie w nich wyglądasz :)
    prakseologia, dzięki Tobie poznałam nowe słowo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja przedwczoraj dostałam wiadomość, że decyzje stypendialne już są do odebrania. :) Ciekawa jestem jak to będzie w tym roku, bo jeszcze nie odebrałam.
    Na film chciałam pójść, ale ostatecznie coś mi wypadło. Poczekam na wersję DVD.
    Karta dawcy! Super!

    OdpowiedzUsuń
  12. gratulacje za supendium hajs się zgadza :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Też jestem dawcą komórek :) tyle radości z takiej karty :D widzę, że prezenty fajne :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Poluję na takie spodnie! Wyglądają szałowo :)

    Byłam na "Bogowie" cały film włącznie ze scenariuszem, reżyserią, muzyką, dialogami i rolami pierwszo, drugo, trzecioplanowymi robi ogromne wrażenie!

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie, mam rozmiar 44, choć waha sie między 41-44 w zależności od firmy :P
    Nie, nie jestem glanowym "imie jej czterdzieści i cztery" :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Koty w nagłówku zdobyły moje serce :)
    Mikołajek zazdroszczę :) U mnie miały wyglądać inaczej, natomiast były jakie były...

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratulacje :) Mikołaj był bardzo szczodry w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mialam Lumie 800 - nigdy wiecej. Zdecydowanie android ma wiecej aplikacji... windows jest denny.

    OdpowiedzUsuń
  19. na te karty się tak długo czeka. ;X jak się zgłaszałam na szpik to czekałam, czekałam, już chciałam iść do lekarza na badania, bo myślałam że coś nie tak ze mną, a tu po pół roku przyszło. ;O spodnie super, sama bym sobie takie kupiła, ale figura nie ta ;)

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)