Co się działo w weekend?
- oczywiście misja pt. Mikołajki. Mój Miś dostał zestaw kosmetyków i słodycze, moje dziewczyny (Mała, Kasia, Paula, Asia i Pat) obdarowałam słodkim upominkiem, a Pat dostała dodatkowo taki ładny notesik w motyle ;) Z braćmi myśleliśmy nad prezentami dla rodziców. Wyszło na to, że tato dostał pendrive pełen filmów, bo ostatnio z takimi rzeczami jest zaprzyjaźniony - kupił sobie nowy telewizor, więc będzie miał co oglądać wieczorami. Mamie kupiłam płytę "Queen Forever" - nie mogę się doczekać, gdy podczas przygotowywania posiłków na Wigilię, posłuchamy tej płyty zamiast słuchać tych wiecznie wałkowanych świątecznych przebojów, których mam już dość.
A co Mikołaj przyniósł dla mnie? ;)
Już myślałam, że będę miała wykluczenie, ale jednak mi kartę przyznali :)
Od lubego dostałam czarne spodnie ze skóry ekologicznej, takie jak te:
źródło |
Sama sobie też byłam Mikołajem i zakupiłam telefon - Nokię Lumię 735.
Wszystkie rzeczy są świetne, ale najbardziej jestem zadowolona z Karty Dawcy komórek macierzystych ;)
~~
źródło |
Święto we wsi, Kocia wybrała się do kina^^ Film polski, ale naprawdę dobry. A do polskich filmów jestem nieco uprzedzona przez głupiutkie komedie, które od kilku lat wiodą prym w polskiej produkcji. Wracając do obejrzanego filmu - Tomasz Kot świetnie wcielił się w profesora Religę, umiejętnie oddał jego charakter i ambicję. Polecam ;)
~~
W październiku dołączyłam do uczelnianego Koła Naukowego Prakseologii (prakseologia - nauka o sprawnym działaniu). Przedwczoraj odbyło się spotkanie z profesorem Witoldem Kieżunem - powstańcem, teoretykiem i praktykiem zarządzania, a nasze koło miało w tym swój udział. Pan profesor jest bardzo przyjemnym, mądrym, doświadczonym i jasno myślącym człowiekiem. Można o nim przeczytać w obecnym wydaniu czasopisma 'W sieci' ;)
~~
Wiem, że miała pojawić się kolejna część podsumowania wyzwania. Oba wyzwania nadal ciągnę (próbowałam zjeść chipsy w niedzielę, pochrupałam z garść, resztę oddałam chłopakowi, jakoś nie szło ;)), ale co do drugiego muszę sobie przedłużyć czas, bo zmieniły mi się trochę efekty związane z używaniem (odkrywam rąbka tajemnicy) kosmetyku i zobaczymy, czy ten efekt się utrzyma.
A teraz mam w planach drzemkę... Albo nie, coś sobie obejrzę. A może poczytam... Człowiek ma trochę czasu wolnego i sam nie wie, co robić, najlepiej wszystko na raz xD Miłego popołudnia! :*
byłam na Bogowie :) świetny film!
OdpowiedzUsuńNawet uczelnia bawi się w Mikołajki, no ładnie :D Chyba cię lubią w te święta, ze tacy łaskawi...
OdpowiedzUsuńOch, na "Bogów" chciałąm iść, tylko kasa, misiu, kasa... :(
OdpowiedzUsuńFajne te spodnie. Nie wiem, czy lubię jakąkolwiek skórę na innych ciuchach niż kurtka, ale podobają mi się. Takie stylowe :D
Nienawidzę mieć za dużo wolnego. nagle gdzieś ulatniają się moje plany "na czas gdy będę miałą wolne" i nie wiem, co robić. Przykre no...
pozdrawiam
Spodnie genialne, a na film koniecznie muszę się wybrać :)
OdpowiedzUsuńwoooow spodnie genialne ;) No i gratuluję stypendium! czasem warto się uczyć ;))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wszystko u Ciebie dobrze :* Zadowolona z telefonu? ;)
OdpowiedzUsuńooooo, spodnie seksi, nie ma co, teraz będziesz wyglądać jak pani kot :D NOKIA LUMIA?! koniecznie daj mi znać jak się sprawuje, bo sama zastanawiam się nad jej kupnem ;)
OdpowiedzUsuńPiękne spodnie, hmm muszę zobaczyć ten film ;P obserwuję ;*
OdpowiedzUsuńDecyzja o stypendium to dobry prezent na Mikołaja ;) Pamiętam, jak chyba dwa dni przed którąś Wigilią sprawdzałam stan konta - a tu zdziwienie. Okazało się, że dostałam stypendium rektora z trzymiesięcznym wyrównaniem. Czterocyfrowa, dodatkowa sumka na koncie cieszyła, oj i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńskórzane spodnie są super, na pewno świetnie w nich wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńprakseologia, dzięki Tobie poznałam nowe słowo :)
Ja przedwczoraj dostałam wiadomość, że decyzje stypendialne już są do odebrania. :) Ciekawa jestem jak to będzie w tym roku, bo jeszcze nie odebrałam.
OdpowiedzUsuńNa film chciałam pójść, ale ostatecznie coś mi wypadło. Poczekam na wersję DVD.
Karta dawcy! Super!
gratulacje za supendium hajs się zgadza :D
OdpowiedzUsuńTeż jestem dawcą komórek :) tyle radości z takiej karty :D widzę, że prezenty fajne :D
OdpowiedzUsuńPoluję na takie spodnie! Wyglądają szałowo :)
OdpowiedzUsuńByłam na "Bogowie" cały film włącznie ze scenariuszem, reżyserią, muzyką, dialogami i rolami pierwszo, drugo, trzecioplanowymi robi ogromne wrażenie!
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie, mam rozmiar 44, choć waha sie między 41-44 w zależności od firmy :P
OdpowiedzUsuńNie, nie jestem glanowym "imie jej czterdzieści i cztery" :D
Koty w nagłówku zdobyły moje serce :)
OdpowiedzUsuńMikołajek zazdroszczę :) U mnie miały wyglądać inaczej, natomiast były jakie były...
Gratulacje :) Mikołaj był bardzo szczodry w tym roku :)
OdpowiedzUsuńMialam Lumie 800 - nigdy wiecej. Zdecydowanie android ma wiecej aplikacji... windows jest denny.
OdpowiedzUsuńFajne te spodnie :)
OdpowiedzUsuńna te karty się tak długo czeka. ;X jak się zgłaszałam na szpik to czekałam, czekałam, już chciałam iść do lekarza na badania, bo myślałam że coś nie tak ze mną, a tu po pół roku przyszło. ;O spodnie super, sama bym sobie takie kupiła, ale figura nie ta ;)
OdpowiedzUsuń