Mój Luby wymykał się z domu przed moimi urodzinami, nie wiedziałam po co, wracał późno, a mnie to zaczynało denerwować :D Przeszło mi zupełnie, gdy w domu u Małej zobaczyłam tort:
Przez 2 dni Misi z Małą pracowali nad tym dziełem. Coś świetnego i smacznego ;) Nawet nie wiecie, jak się cieszyłam, przecież uwielbiam tramwaje xD Żebym tak bardzo nie odczuła znikania z domu Miśka, po Warszawie ciągał mnie Karol, to było śmieszne, wylądowaliśmy nawet w jakimś pubie^^
Prezenty prezentami, bo to nie one są najważniejsze. Bardzo mile mnie zaskoczyło to, że w tym roku więcej osób kontaktowało się ze mną bardziej bezpośrednio niż przez tablicę na facebooku :) Ludzie pisali i dzwonili (oraz pisali notki - Koron mój :3), dziękuję :) :* Z drugiej zaś strony, kilka osób, z którymi byłam dość blisko i pozostawałam w dobrych stosunkach, zupełnie temat olały i to nie z powodu zapominalstwa. Trochę mnie to zmroziło, ale teraz zdaję sobie sprawę z tego, że skoro ja postrzegam coś w jakiś sposób, druga strona wcale nie musi widzieć tego czegoś jak ja.
Teraz część mniej ważna^^
Od Małej, Kasi, Pauli, Asi i Pat dostałam książkę o kotach i "Wszystko jest hybrydą" oraz lakiery do paznokci:
Od Pat dostałam jeszcze całkiem pokaźną paczuszkę:
Od kilku osób tj. od Misiaka, jego siostry Ani, Ewki, Jaja, Jarka, Madzi i moich braci dostałam pieniądze, które miałam sobie do czegoś dołożyć. I poszło na ten sprzęt:
źródło |
Chciałam aparat nieco bardziej zaawansowany, ale nie skomplikowany w obsłudze. Padło na tego bezlusterkowca. Dlaczego nie lustrzanka? Kojarzy mi się z modą na ich kupowanie, zakładanie fanpage'ów i robienie sobie selfie w lustrze. A chyba nie o to chodzi xD
Cieszę się, że nie miałam hucznych urodzin. Tylko takie swojskie. Najlepsze jakie mogły być. Pełne uśmiechu. Nie z powodu rzeczy materialnych, tylko z powodu tego, że ktoś o nich pamiętał.:) Życzę Wam samych tak świetnych urodzin :)
~~
Mój laptop wrócił do mnie w końcu, więc mogę pisać pracę, przeglądać blogi i grać w Simsy xD W środę mam kolosa z ryzyka, przeraża mnie to, liczenie, liczenie i jeszcze raz liczenie. Musi być dobrze ;)
Miłego popołudnia i udanego tygodnia! ;)
Tort niesamowity!! :D Ja kiedyś próbowalam zrobić królika - każdy wołał,że to pudel xD
OdpowiedzUsuńZajrzałam na stronę "o autorce" i uśmiechnęłam się :)
Właśnie takie urodziny są najlepsze,nie chodzi o prezenty lecz o blisich co jest cudowne! Najwaniejszy dzień powinno się spędzić z najważniejszymi osobami :)
OdpowiedzUsuńTort rewelacyjny! I na dodatek zrobili go sami. Jestem pod wrażeniem! :)
OdpowiedzUsuńhahaha świetny tort! :D
OdpowiedzUsuńpozazdrościć takich urodzin, ja nigdy nie miałam.. miałam 2 razy ale były strasznie beznadziejne.. :c trudno.
ja mam za tydzien:) mam nadzieje ze tez beda swietne:)
OdpowiedzUsuńPrześwietny pomysł na ten tort! Musieli się nieźle napracować, ale takie rzeczy są najlepsze - później pamięta się je przez całe życie :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawuje nowy sprzęt, bo też czegoś szukam :)
No cóż, urodziny to wyjątkowy czas i miałaś prawo tak się czuć, w końcu jest to twój dzień. Chyba składałam ci życzenia, osobiście wolałabym zadzwonić ale tutaj z Holki mam drogie połączenia do Polski. No nic, cieszę się że tort był smaczny i się spodobał, mieli genialny pomysł :) i ciesze się że wracasz do świata żywych :*
OdpowiedzUsuńWow, ten tramwaj niszczy system :D Pozazdrościć takich fajnych urodzin (moim zdaniem podróż do Zamościa to też miłe wydarzenie) i takich porządnych znajomych.
OdpowiedzUsuńpisz prace pisz ! ;D cudowne urodziny o to właśnie chodzi ;) i ten tramwaj jest zajebisty ;) Aż mi smutno że mój musiał spędzać urodziny sam :<<
OdpowiedzUsuńale wiesz co.. ja w tamtym roku usunął powiadomienie na fejsie o urodzinach... i moja 'najlepszy przyjaciolki ze studiow' zpaomnialy... no coz bolalo, ale Przynajmniej wyszlo kto jaki jest ;)
a malenstwo ode mnie dalej nie doszlo... Głupie chinczyki!Zgłaszam na policje :C
OdpowiedzUsuńtort pierwsza klasa!:)
OdpowiedzUsuńtę książkę o kotach kupiliśmy z chłopakiem, dużo fajnych ciekawostek tam znaleźliśmy:)
a aparat to moim zdaniem dobry wybór. jakość bardzo dobra, są tryby manualne i półmanualne, czego chcieć więcej?:)
a moje ur za tydzien:)
OdpowiedzUsuńWow gratulacje, powodzenia, wszystkiego dobrego....dostalaś swietne prezenty, cudowna niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że są ludzie, którzy ten wyjątkowy dzień- jedyny taki w roku- zamienili w masę pozytywnej energii i wywołali Twoją radość, która trwa do dziś :)
OdpowiedzUsuńo matulu!!! jaki tort, też chce takie <3
OdpowiedzUsuńale się postarał.. :)
Bo bardzo fajnie to napisałaś, a to,że chciałabyś być motorniczym najbardziej :) Dlatego,że mało kobiet ma takie zawody a one jakoś tak... Nie są do końca męskie przecież:)
OdpowiedzUsuńJa z mamą jakoś zawsze się dogadywałam, teraz przeżywa,ze będę brać ślub i się wyprowadzę i to hen, hen :) Ale były momenty, gdzie potrafiłyśmy sobie narobić przykrości i uważam,że niepotrzebnie.
Wow świetny tort :P
OdpowiedzUsuńBoże... ja to już jestem w takim wieku, że obchodzić urodzin to nawet nie wypada. Straszne, Cudowny tort :) Musieli w to włożyć mnóstwo pracy, I cierpliwości ;D Ha! Z tego samego powodu co Ty, zdecydowałam się na bezlusterkowca ;D
OdpowiedzUsuńOja..co za ciacho! W najbliższych tygodniach mam dwa torty do zrobienia i to chyba będzie inspiracja :D I wszystkiego najlepszego, o ! :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej ceni sie proste gesty i pamiec :)
OdpowiedzUsuńMimo, ze juz dawno po zycze Ci wytrwalosci w dazeniu do celu, determinacji i spelnienia ,marzen :)
Tort wyglądał wspaniale :)
OdpowiedzUsuńTak,w maju wyprowadzam się do Wielkiej Bry1tanii i już nie mogę się doczekać :))
OdpowiedzUsuńTakie swojskie klimaty zawsze są najfajniejsze. No i robione ręcznie prezenty, jak owy tort, to największa radość dla jubilata :)
OdpowiedzUsuńnowy aparateł! dobrze zainwestowana kaska! :D a taki tramwaj też bym zeżarł :P
OdpowiedzUsuńNapisz potem jak kolos Ci poszedl ;) U mnie największy ból jest z wejsciowkami ze statystyki, ale wczoraj napisałam pozytywnie bieżąca i poparawilam jedna zalegla, jeszcze dwie poprawic xD
OdpowiedzUsuńJakie fajne te prezenty! Tort również, masz troskliwego kochającego chłopa :D
Wiadomo, pamięć bliskich i życzenia są najważniejsze, dzięki nim urodziny na serio sa piekne :)
Nie no świetny tort:) Ja też niedawno obchodziłam urodziny( nie dawno kurde, 7 kwietnia) choć się przeciągały i przeciągały...
OdpowiedzUsuńSpóźnione wszystkiego najlepszego!
Najlepszego! Spełnienia marzeń :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Queen... z tzw. legendarnych brzmień kocham KISS i Aerosmith, ale głosu (i scenicznej osobowości) Mercury'ego nie trawię. No, co się komu podoba.
ps. Tort bardziej przypomina mi pociąg szybkiej kolei miejskiej - nie wiem, gdzie mieszkasz, ale te trójmiejskie są właśnie takie żółto-błękitne. Codziennie jeżdżę nimi na zajęcia :)
Spóźnione wszystkiego najlepszego :) a tort świetny :)
OdpowiedzUsuńtort rzeczywiście ładny, ja swoje urodziny spędziłam ledwo żywa i pierwsze co to położyłam się spać jak wróciłam hah, choroba musiała akurat wtedy mnie dopaść :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarz u mnie na blogu i zapraszam na kolejną notkę :) Oczywiście komentarz lub obserwacja byłaby mile widziana.
LIFE PLAN BY KLAUDIA
Chcę taki tort - jak mogłaś mi nie zostawić choć kawałka?! Ale spoko, nadchodzą moje imieniny i też sobie zrobię. :3
OdpowiedzUsuńLinkin Park tez kiedyś słuchałam ale chyba do tego nie wrócę. Tę książkę o kotach możesz mi oddać, najlepsze zwierzęce stworzenia. <3
Wszystkiego najlepszego, zdrowia i spełnienia marzeń. A które to już, jeśli można wiedzieć?