15.08.2015

307. Pierwsze wrażenia.

Upały niedługo sobie pójdą! To tak odnośnie poprzedniej notki^^ A ja sobie nigdzie nie poszłam.

Zaczęłam pracować i przypuszczam, że organizm musi się trochę przystosować do pracy, w której cały czas się stoi lub chodzi. Po prostu trochę się zmęczyłam xD Bardziej moje stopy w sumie. I do wyrobienia w tym miesiącu zostało mi tylko 109 godzin ze 163! :D

Jakieś wrażenia? Miła ekipa, na razie wszystko mnie ciekawi, bo w sklepie dla dzieci nigdy wcześniej nie pracowałam. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, ile może być zabawek. Różne rodzjae klocków Lego. Duże lalki i sedesy dla nich xD Barbie i Monster High. Ta mi się spodobała najbardziej:

źródło
Za Barbie nie przepadam, za dużo różowego. 

Są też samochody - te duże dla maluchów i te mniejsze, metalowe. Na pilot też są. Widziałam nawet małego drona czy coś stylizowanego na drona. Rzeczy do szkoły mają swoje serie np. z bajki Frozen i Minionki. 

Można oszaleć. Nie przypominam sobie takiego szału, gdy byłam mała. No chyba, że akurat mi to nie zapadło w pamięć.

Dzisiaj mam wolne, jutro mam na 6. Więc idę korzystać z wolnego dnia. Trzymajcie się :*

23 komentarze:

  1. Te lalki Monster High strasznie mi się podobają i naprawdę gdy zobaczyłam je za pierwszym razem chciałam sobie kupić... potem mi na szczęście przeszło, ale i tak dalej mi się podobają :D

    OdpowiedzUsuń
  2. To fakt, można oszaleć w takim sklepie z zabawkami, ja się tylko cieszę, że Franek nie jest jeszcze na tym etapie, że musimy tam często bywać, bo zabawki raczej wybieramy mu sami, ale przyjdzie taki moment, że sam będzie domagał się prawa wyboru.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem na bieżąco, bo córka siostry jest w takim zabawkowym wieku ;) Dlatego mała poprawka ta lalka nie jest z monster high tylko ever after :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak byłam mała, to zbierałam metalowe samochodziki :D.

    OdpowiedzUsuń
  5. pracowałam przez niedługi pkres czasu w sklepie z dziecięcą odzieżą - same cudeńka. dobrze wspominam :) powodzenia! ( mi tez w tym tyg zostalo jakies 100h z haczykiem - oj czekam az sie skoncza, bo potem wooolne :D)

    OdpowiedzUsuń
  6. KOrzystaj, korzystaj :)

    Fakt, jak patrze na zabawki dziś i przypominam sobie co miałam ja jak byłam dzieckiem to mi kopara opada i zazdrość lekko zżera ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe zawsze możemy nadrobić :D nawet zorganizować spotkanie z lalkami (czy czymś tam) ;)

      Usuń
  7. Ooo pracujesz :D Ja miałam w lipcu praktyki, więc też sobie popracowalam xD Ale chyba studenckie życie jak na razie lepsze :)
    Fajna masz chyba prace, przyjemna, aczkolwiek nogi na pewno bolą!
    A za upalami bede tęsknić xD

    OdpowiedzUsuń
  8. praca w sklepie z zabawkami? brzmi świetnie. można na nowo poczuć się dzieckiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja kumpela zbiera takie lalki :P A mi nie pasują estetycznie, niektóre mają strasznie dobrane ciuchy, serio, pomarańczowy, niebieski, czerwony i żółty razem,a co tam, że lalka wygląda jak podstarzała kurtyzana w tym stroju. Fuuj. Ogólnie nie wyobrażam sobie pracy w sklepie z zabawkami, za blisko dzieci, zwłaszcza irytujących, ryczących dzieci i co gorsza ich rodziców.

    OdpowiedzUsuń
  10. No to teraz możesz nadrobić zabawkowe zaległości z dzieciństwa. Tych zabawek naprawdę jest multum - zawsze mam problem, co kupić juniorowi, bo wydaje mi się, że niektóre to straszne bzdury.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest popyt jest podaż. Jak z kosmetykami :-P.

    OdpowiedzUsuń
  12. ja się już martwię co będzie jak kiedyś będę miała dziecko... tyle zabawek, jak tu zrobić żeby nie rozpieszczać:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję nowej pracy i to w fajnym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie - sklep z zabawkami - ja mam sentyment do zabawek choć już mój ośmioletni syn powoli z nich wyrasta :) Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. W sumie może nawet i fajna praca z zabawkami :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z pewnością to ciekawe doświadczenie i teraz są baardzo oryginalne zabawki które przy okazji można poznać. Ja też nie pamiętam takich zabawek gdy byłam dzieckiem, teraz można znaleźć absolutnie wszystko w wersji zabawkowej dla dzieci. :) Mam nadzieję, że kolejne tygodnie będą tak samo owocne!

    OdpowiedzUsuń
  17. Praca w sklepie z zabawkami? Toż to prawdziwy raj na ziemi! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. nie pozostaje nic innego jak życzyć Ci przyjemnych godzin w pracy! :)
    małe dzieci wchodzą tam pewnie i chcą syystko jak to dzieci hah :)

    OdpowiedzUsuń
  19. W sumie fajna praca :D Wiesz, kiedyś nie było tyle tych zabawek i wgl... Ostatnio przeżyłam szok, jako już prawie ciocia zaczęłam oglądać zabawki i zgłupiałam tyle tego wszystkiego jest. Normalnie zawrót głowy :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajna ta lalka. Ja też nie przypominam sobie, żeby za czasów mojego dzieciństwa był aż taki wybór zabawek jak teraz :)

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)