źródło |
Co dzisiaj? Nauka z operacji i technik operacyjnych. Przedmiot ogólnie ciekawy, bo obejmuje pracę różnych służb, to mnie ciekawi, no chyba, że pojawiają się zagadnienia z wojska, to wtedy już mam to w nosie. Z tego przedmiotu nie da się mieć 5, bo ile na testach jesteśmy oceniani obiektywnie, to podczas prezentacji prowadząca ćwiczenia ocenia nas jak chce. I jeśli przeczytasz całą prezentację z kartki/ekranu (krew mnie wtedy zalewa), dostajesz większą ilość punktów. Dla przykładu - miałam do zrobienia prezentację, ale wszystko musiałam powymyślać sama, bo tego wymagały wytyczne - wymagały przykładu. Niby jej się bardzo podobało - zrobiłam organizację koncertu Linkin Park w Polsce - to dostałam mniej punktów od koleżanki, która przeczytała referat z ekranu. I gdzie tu sprawiedliwość. -,-
Jaka jestem dzisiaj marudna, ku*wa.
____
Zmieniamy temat.
Po prawej stronie mojego bloga pojawiło się logo kampanii 'Mam haka na raka'. Celem tej edycji jest poszerzenie wiedzy o chłoniaku.
Chłoniaki są to choroby nowotworowe, w których następuje nieprawidłowy wzrost komórek układu limfatycznego (chłonnego). Według ostatnich danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), co roku wzrasta o około 4-5% liczba zachorowań na chłoniaki, które stanowią 5-6 przyczynę zgonów pośród wszystkich chorób nowotworowych. Przyczynę powstawania nie są jednoznaczne, ale wymienia się zaburzenia regulacji immunologicznej (biorcy alloprzeszczepów szpiku, zespoły niedoborów immunologicznych, schorzenia autoimmunologiczne, infekcje wirusem HIV), infekcje wirusowe, promieniowanie jonizujące, dieta bogata w tłuszcze i związki azotowe. Najczęstszym z pierwszych objawów chłoniaka jest niebolesne powiększenie węzła lub węzłów chłonnych w jednym z obszarów ciała, na przykład szyi, pach lub pachwin.
Co zrobić, aby się przed nim uchronić? Należy pamiętać o regularnej aktywności fizycznej, która ma wpływ na prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Na co dzień należy dbać o jakość wody i pokarmów, które się spożywa. Szczególną wagę w walce z chłoniakiem ma niezwłoczne i prawidłowe rozpoznanie. Nie należy więc lekceważyć objawów, które nie są w sposób oczywisty związane z jakąś znaną przyczyną.
Powszechnie wiadomo, że rak to paskudna choroba, więc lepiej zapobiegać niż leczyć. Będzie mi bardzo miło, jeśli przyłączycie się do kampanii i wspomnicie o niej na swoich blogach :)
____
Zbliża się sesja, więc będę tu pewnie częściej. Co za paradoks, dobrze znany wszystkim uczniom i studentom xD Do napisania Misie! :*
boże ty już myślisz o magisterce i doktoracie a ja się modle zeby tylko zdać ten licencjat ;D
OdpowiedzUsuńKurczę, a ja się dopiero zaczynam bać matury... Gdy uświadomie sobie, ILU zaliczeń, sprawdzianów, testów jeszcze się będę bać w życiu to mi się niedobrze robi :( I ile razy jeszcze będę siedziałą do północy nad pracami, projektami. I jak mało snu mi w życiu zostało :( Znam ta akcję, ale nie przyłączam sie do niej, bo twierdzę, że każdy idiota wie, ze tzreba uprawiać sport, dbać o diete i nie palić, wiec skoro tego nie robi, żadne akcje mu nie pomogą. Uświadamienie społeczeństwa w czymś oczywistym do niczego nie prowadzi. Oczywiście, miło że nie kazdy ma wszystko gdzies, widzi szczytnt cel przed sobą itp. ale ja go nie widzę.
OdpowiedzUsuńhej
wszędzie ta akcja :) i dobrze, uświadamiajmy się!
OdpowiedzUsuń:)
ja tez dopiero o licencjacie myślę.. :D
Studia to był największy błąd mojego życia do dzisiaj żałuję że się na nie zdecydowałam.
OdpowiedzUsuńDzięki za pomoc w rozprzestrzenianiu akcji :) Jakbyś miała jakieś informacje o pomocy innych, dzięki tobie to byłoby miło gdybyś się ze mną skontaktowała :3
OdpowiedzUsuńI podziwiam za chęć studiowania geografii!
Ach ta niesforna sesja :D albo i sforna :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że coraz więcej bloggerów rozpowszechnia informacje o chłoniaku, tak trzymać :)
A jeśli chodzi o marudzenie - ostatnio spałam godzinę i nigdy więcej! :)
A widzisz, tak to już jest z ocenianiem przez wykładowców. Powiem Ci, że z Japończykami jest gorzej xD Ci to czepiają się już o byle co, że po 1 roku nie przedłużono im kontraktów. Ale i tak najlepsze jest to, jak np, mieliśmy egzamin z tłumaczeń pisemnych. Kilka osób oddało dokładnie to samo, bo robili razem. Jedna osoba 5-, a druga 4+ xD
OdpowiedzUsuńUh, sesja. Daj spokój. xD
Dziś już trochę lepiej, ale to nie zmienia faktu, że nadal do dupy :(...
OdpowiedzUsuńJak to? Jak można mieć więcej punktów za przeczytanie całej prezentacji niż za powiedzenie jej z pamięci? Chore ! -.-
Mam nadzieję.
OdpowiedzUsuńpowodzenia w nauce .;)
OdpowiedzUsuńja jestem jakaś inna, pms mnie nie dotyczy ;c współczuję!
OdpowiedzUsuńa ten przedmiot spodobałby się na bank mojemu chłopakowi ;d
mi by sie tego uczyc nie chcialo ;c
OdpowiedzUsuńsuper, gromadź wspomnienia w 2014! :D
OdpowiedzUsuńja też się cieszę, że się spotkałyśmy :3
Kochana, co do akcji Mam haka na raka... Moja siostra i jej koleżanki wzięły w niej udział... Moja siostra głównie dlatego, ze ja miałam (mam? nie wiem, dawno się nie badałam) duże problemy z jelitami, miałam nawet operacyjnie usuwane polipy, które robiły się już powoli niebezpieczne. Co najlepsze... Wygrały ten konkurs i w nagrodę poleciały na Maltę :) Taaaaaka byłam dumna!!! :))
OdpowiedzUsuńEdycja 5 kochana, zobaczysz Iza Bardyga, to moja siostra, sorry, że tak się chwalę, ale skoro już o tym napisałaś :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety nie ma takiej opcji, aby się z magisterką do 26 roku życia wyrobić ;/
OdpowiedzUsuńheh.. życzę powodzenia i cierpliwości w tym uczeniu się:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPMS to zło -.-
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nauce :p
Powodzenia w nauce :/ Świetny post :) http://alexbloggerka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAch, pozostaje życzyc powodzenia i mniej biegnących nerwów, które mogą wszystko zniszczyc.
OdpowiedzUsuńTez mnie to wkurzało, jak inni czytali referaty a ja przygotowywałam się sama i mówiłam z pamięci, wykorzystując slajdy a i tak tak samo mnie oceniano jak resztę. Dlatego bardzo nie lubiłam okresu studiów.. dobrze ze te czasy mam za soba..
OdpowiedzUsuńPowodzenia, dasz radę, wyluzuj, zepnij tyłek i do dzieła :D
Masz ambitne plany podziwiam ;)
OdpowiedzUsuńNiedobry PMS :( akurat wiem coś na ten temat, bo aktualnie to samo mi doskwiera. Niestety samopoczucie jakoś się trzyma, gorzej fizycznie, bo zwykle wtedy jestem ledwo przytomna, no ale już odrobinę lepiej :) Ja dzisiaj napisałam dwa referaty mimo tego że źle się czułam, więc też jestem z siebie dumna :) Mam nadzieję że dasz sobie radę ze wszystkim i marudzenie minie. Ale na wszystko zawsze jest pora, więc pomarudzić też można :D
OdpowiedzUsuńSprawiedliwości niestety brak na każdym kroku.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie cierpię na to ustrojstwo (PMS) ale z tego co słyszałam nic sympatycznego. Ja mdleje w dzień pierwszy :P Cholera wie co gorsze ;)
Zapraszam do mnie, jeśli Ci się spodoba i zaobserwujesz będzie mi miło, postaram się odwdzięczyć
http://steasi.blogspot.com/
Nie ma w tym kraju sprawiedliwości! A oszuści i lenie z natury mają lepiej. Po prostu.
OdpowiedzUsuńDoktorat? Bardzo ambitnie:). Ale dobrze, potrzeba w kraju wykształconej kadry. Dobra, nie rozwijam tematu, bo zaczyna to wyglądać na wypowiedź jakiegoś partyjnego działacza z czasów PRL-u:D. No nic nie poradzę, że prawie zawsze patrzę na sprawy globalnie i kieruję się dobrem narodu:).
OdpowiedzUsuń