1.11.2014

254. What do I stand for?

tumblr

Przypominam - mamy dzisiaj dzień Wszystkich Świętych. To znaczy, że nie chodzę smutna i zatroskana, bo nie ma niektórych bliskich mi osób, ale staram się cieszyć, że miałam przyjemność kogoś poznać, spędzić z nim kilka chwil i wierzyć, że właśnie Święci pomagają tym osobom w dotarciu do raju.
Kiedyś pisałam, że jestem na bakier z Kościołem. Nadal tak jest, jednak nie wszystkiego się czepiam, a tradycje zwykle zostawiam w spokoju. Uspokaja mnie myśl, że kiedyś gdzieś spotkam się z tymi nieżyjącymi osobami (i zwierzętami też!).

____

Nie chwal dnia przed zachodem słońca. W poprzedniej notce pisałam o tym, że humor mi się poprawił. Później nastapił kryzys i niewiele brakowało, a w środę zostałabym w łóżku, zamiast iść na zajęcia. Teraz jest lepiej, nie dobrze, ale stabilnie. Może to dlatego, że zajmuje się tym, aby mieć blisko siebie chusteczki higieniczne, bo bez przerwy kręci mnie w nosi, kicham i smarkam. Oby było to chwilowe, bo nie wyobrażam sobie poniedziałkowego biegania na wfie z chusteczką przy twarzy ;)

We wczwartek w Croppie na hasło 'halloween' dostawało się 40% rabat na każdą rzecz. Skorzystałam z okazji i kupiłam:


A wszystko po to, aby zapewnić pewne osoby, że jestem 'metalem' XD A tak serio, to nie bardzo rozumiem taką klasyfikację, no ale nie wszystko muszę rozumieć. Poza tym, wczoraj się czegoś dowiedziałam, mniejsza już czego, ale zastanowił mnie fakt, że punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. I ten czyjś punkt widzenia oceniam jako bezsensowny i nielogiczny, co oznacza, że nie warto się przejmować ;) 

Plany na dzisiaj? Może ćwiczenia, może seriale, może książka pt. "Warszawa. Ballada o okaleczonym mieście". A jakie są Wasze plany na weekend? ;)

15 komentarzy:

  1. Pytanie o plany na weekend wprowadziło by mnie w depresję... Gdyby nie to że chodzę z nią od tygodnia, więc właściwie luz, to już grali. Moje plany na weekend wyglądają jak trzech meneli odzianych w czarne ciuchy i grających w mariasza w świetle zakurzonej lampy naftowej.
    Bardzo fajna koszulka, ale masz fuksa! jakoś jak ja idę do markowego sklepu to nigdy nie ma tam nic prócz sztampowych ciuszków dla modnych dziewczyn, a jakieś fajne z czachami to od 70 złoty (hłe hłe)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja odwiedzę groby bliskich, rodzinę. Mam nadzieję, że znajdę też trochę czasu dla siebie, poczytam książki i odpocznę. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mamy podobne podejście :) co do Kościoła się zgadzam ... co do punktu widzenia zależnego od punktu siedzenia również. Plany na weekend? Odpoczywać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z moimi zwierzętami też się spotkam po śmierci :) co to by było za życie wieczne bez nich? :)
    Szkoda, że nie wiedziałam o tej promocji w croppie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje plany były duże. Zrobiłam prezentację na zajęcia, a jutro mecz. Jedynie kolejna prezentacja będzie leżeć i kwiczeć, no ale co tam xD

    OdpowiedzUsuń
  6. dla mnie wszystkich świętych to moje urodziny więc ja się w ogóle nie smucę xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z tym zdaniem, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja tuż się o tym przekonałam niedawno :)
    mój blog, hooneyyy

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja dzisiaj sie poddałam i zostałam w domu... Chyba dużym błędem było nie zaszczepione sie na ta paskudna grypę. Fajna bluza, właśnie zdałam sobie sprawę jak długo nie kupowałam sobie żadnych ciuchów! Może na swieta :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ej, ej! Nie daj się przeziębieniu ani tym bardziej chandrze! Zabraniam i to kategorycznie :)
    A koszulka świetna, ten kociak na niej :D
    ćwiczenia bardzo dobre są, faktycznie, u mnie działa endorfizacja więc i tobie polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, a w croppie teraz takie super rzeczy, szkoda że nie wiedziałam... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze zastanawiał mnie sens tego święta... I w sumie chyba z wiekiem coraz bardziej je doceniam, ale nie w takim polaczkowatym wydaniu "Andrzej ten znicz bardziej w lewo" :)

    OdpowiedzUsuń
  12. tez jestem zdania ze to swieto to czas zadumy i milych wspomnien o bliskich ;)
    >> NOWA NOTKA zapraszam na mój blog <<

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak bardzo true metal?XD
    I cóż...ja jednak obchodzę inne święto w zbliżonym terminie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiele razy przekonałam się, że rzeczywiście nie warto cieszyć się zbyt wcześnie z udanego dnia, bo czasami może się to zmienić i to bardzo. Oby jednak spotykały nas same dobre chwile i dni. :) Mam nadzieję, że wyzdrowiejesz :* Ja ostatnio biegałam z kaszlem na wf, stwierdziłam że co mnie nie zabije, to mnie wzmocni (od miesiąca byłam chora) i wzmocniło, poprawia się :D

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)