27.05.2014

221. Top 10 - piosenki najczęściej słuchane przeze mnie w domu.

Jestem tu rzadziej, bo obecny, III semestr studiów wygląda tak: najpierw nic, no może prawie nic, a na koniec wszystko. Robota dopiero się zaczyna, więc staram się nie wariować, nie panikować, tylko działać.

Dzisiaj muzycznie. Nie znam nikogo, kto w domu w ogóle odcina się od muzyki. Nawet moja mama po przyjściu do domu włącza radio. Zauważyłam, że zestaw mojej domowej muzyki nieco różni się od tej, którą słucham podczas drogi do uczelni. Dzisiaj zajmę się tą pierwszą kategorią, nie będę powtarzać wykonawców. Let's go!

1. Slipknot - Snuff


Smęty na miejscu pierwszym! Prawdziwa perełka z tego utworu, jak dla mnie nawet niespodzianka od zespołu, który raczej nie nagrał wielu tego typu piosenek.

2. Good Charlotte (ft. M. Shadows, Synyster Gates) - The River 


Podczas szukania czegoś o Avenged Sevenfold, zauważyłam informację, że dwóch muzyków wystąpiło z Good Charlotte. Sprawdziłam to i mi się spodobało.

3. Korn - Kiss


Znowu zamulacz. Przypominam sobie o tej piosence wtedy, gdy nie mogę sobie poradzić z relacjami z ludźmi.

4. Placebo - Breathe Underwater


Piosenka przyciągnęła moją uwagę dlatego, że jest energiczna. Idealna do skakania na koncercie.

5. Avenged Sevenfold - So far away


Piosenka napisana przez Gates'a dla jego dziadka, ale że zmarł jego najlepszy przyjaciel, perkusista zespołu, to utwór znalazł się na płycie 'Nightmare'. Smutna próba pogodzenia się z odejściem bliskiej osoby.

6. Billy Talent - Devil on my shoulder


Napiszę tylko tyle, że to piosenka o mnie.

7. Alter Bridge - Blackbird


Pisałam to już kiedyś, ale się powtórzę - arcydzieło.

8. Shinedown - Sound of madness


Utwór zdrowo kopie w dupę - kiedy się obudzisz i zawalczysz o siebie?

9. Five Finger Death Punch - Far from home


Piosenka o tęsknocie - za domem, za bliskimi. Jasne, że zamulacz ;)

10. My Chemical Romance - I'm not okay


Włączam to wtedy, gdy mam dylemat - śmiać się czy płakać. 

Smęty przeplatają się z dynamicznymi utworami - jest to dla mnie jednocześnie zabawne, a z drugiej strony przykre. Przykre, bo dobrze odzwierciedla moją psychikę, która uwielbia stany najwyższej radochy, by zaraz przejść do kompletnego dna. To męczy.

Czego Wy słuchacie w domowym zaciszu? Podzielcie się, chętnie posłucham ;)

31 komentarzy:

  1. Żadnej z tych piosenek nie znam. :P
    http://mina-doimika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. The River i I'm not OK uwielbiam. Reszty nie znam ;)
    No było ich 12-stu, a teraz niestety jest już 11, bo jeden odszedł. Szkoda, bo bez niego już nie będą tacy sami, aczkolwiek ciągle będę ich wspierać. W końcu się przyzwyczaję, że go nie ma, choć pewnego rodzaju pustka zawsze będzie kiedy będzie się oglądało ich MV, zdjęcia, wywiady czy showtime, gdzie on jeszcze był.

    OdpowiedzUsuń
  3. "I'm Not Okay" ma dla mnie takiego powera, że aż się zdarza tańczyć po pokoju. Lubię rano sobie włączyć na pobudzenie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam żadnej z piosenek które słuchasz. a przynajmniej ich nie słuchałam. Ja puszczam w sumie wszystko co mi przypadnie do gustu, właściwie to co wynajdę nowego, jakaś piosenka która mi się gdzieś spodobała i zazwyczaj słucham jej długo wtedy;D

    OdpowiedzUsuń
  5. czasami mógłby, a czasami dobrze że leci tak szybko. przynajmniej jesteś coraz bliżej czegoś o czym marzysz albo o czymś zapominasz, bo czas już przeminął.

    OdpowiedzUsuń
  6. No ładnie, ładnie - u mnie też czasem goszczą te piosenki, tylko 9 nie znałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. widzisz jak blisko. ja mam podobnie z niektórymi rzeczami. uświadomiłam to sobie przeglądając kalendarz dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  8. różne rzeczy, spotkania z ludźmi chyba najbardziej i w ogóle;D a pewne chcę żeby jednak zostały wciąż tajemnicą do pewnego czasu. wiesz nie chcę zapeszać;D

    OdpowiedzUsuń
  9. bez względu na wszystko i tak wiem, że wszystko się uda!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jestem teraz jakos za polskimi piosenkami ;d
    www.allex096.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. hah. Niczego z tego nie słucham, ba! Niektórych nawet nie kojarzę ;) Nie dzielę muzyki, wszędzie słucham tego samego. No dobra około 800 piosenek na ipodzie nie pozwala na słuchanie ciągle tego samego ;) Przynajmniej mam wybór ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie słyszałam ani jednej piosenki, ale zespoły znam prawie wszystkie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie wszystkie znam.. ale moge ci powiedziec ze gust muzyczny mamy zgodny w 90%:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja słucham głównie Azjatyckich utworów. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja zazwyczaj słucham radio ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. 5 uwielbiam, aczkolwiek to nie są moje gusta muzyczne ;) katuje moich sąsiadów bardziej imprezowymi nutami i łupankami :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę kilka lubianych zespołów! Billy talent, Placebo, Shinedown, trochę Good Charlotte :) Ale oprócz Devil on my shoulder nie znam powyższych za bardzo. Jednak bardzo chętnie się zapoznam. Widać mamy po części podobny gust muzyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zacny gust muzyczny! A "snuff" to jedna z moich najukochańszych piosenek na zawsze :) Bardzo lubię metal, rock i tym podobne, choć ostatnio mam "fazę" na spokojniejszą muzykę - Lana Del Rey, MGMT i Placebo - głównie to leci ostatnio u mnie.
    Tak sobie w sumie przejrzałam Twojego bloga i podoba mi się, obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  19. żadnej nie znam ale sam mogę polecić
    https://www.youtube.com/watch?v=kDWgsQhbaqU

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja znam tylko "So far away". Smutna piosenka, ale taka powinna być-budzić emocje. Ja katujè nieustająco: The Exploited, czasem Sex Pistols, Nirvana, Metallica, The Cure, The Clash, Beastie Boys (kocham!!), czasem zakazane The Beatles i Linkin Park. Mogłabym tak długo wymieniać:-) Jak ja lubię te Twoje muzyczne posty...Trzymsj się, nie daj się, jak mawiała moja babcia, jeśli chodzi o szkołę! :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Z angielskimi napisami, mam nadzieję :D

    OdpowiedzUsuń
  22. pokochamy się za Billy Talenta i Avenged!
    2 moje wielkie miłości <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie moje klimaty - niestety nie znam żadnej ;) Ale każdy ma inny gust ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. TAK!
    BILLY TALENTA ZALICZYŁAM TERAZ W LISTOPADZIE A NA A7X BĘDĘ W ŁODZI!

    OdpowiedzUsuń
  25. Shinedown <3

    Ja w domu słucham czego popadnie i na co mam humor. Czasem mam ochotę słuchać tylko i wyłącznie polskich piosenek (Coś Pidżamy Porno, happysadu, Huntera), czasem są to same Papasie, czasem katuję Mikę, innym razem potrzebuję totalnego pierdolnięcia i szukam czegoś, co aż rani moje uszy. Znam problem skakania od piosenek dających kopa i sprowadzających Cię na dno. Czasem jak chcę popłakać to puszczam sobie Foo Fighters - Let it Die, Jasona Walkera - Echo albo właśnie wyżej wymienioną piosenkę A7X.
    A Jasona Walkera mimo wszystko polecam! :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzięki Tobie przypomniałam sobie o Slipknocie <3

    OdpowiedzUsuń
  27. przyznam, że żadnego z tych utworów nie znałam, ale są świetne! :) ciekawe zestawienie- od 'zamulaczy' po dające pozytywnego 'kopa'

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)