14.05.2013

94. Każdą swoją żywą częścią wybieram życie.

Zacznę nieco inaczej...

W zeszły piątek zachciało nam się iść na juwenalia Uniwersytetu Warszawskiego. Ogólnie to nie doszliśmy na miejsce, bo zaczęło lać. Wraz z Ewką i współlokatorem Karolem wsiedliśmy do powrotnego tramwaju. Siadłam sobie, na przeciwko mnie Ewka, koło niej stanął Karol. Troszkę dalej miziała się jakaś para. Złapaliśmy w trójkę jakąś zawiechę. Po chwili dotarły do mojej głowy słowa "Niby, niby", popatrzyłam zdziwiona na Ewkę, ona też jakaś zdezorientowana i po chwili mówi do mnie "Niby, niby? Kto to powiedział?". W tym momencie jakoś się przeraziłam, bo stwierdziłam, że słowa te wypowiedział współlokator bez otwierania ust. Odpowiedziałam Ewce, że to Karol, no to on, usłyszawszy swoje imię "Co?". Ewka do niego "Powiedziałeś: niby, niby". On zaprzeczył, a ja z Ewką dalej na głos się zastanawiałyśmy. Trochę to trwało, nagle odzywa się ten chłopak z pary i mówi "Ja to powiedziałem.". Wryło nas tam kompletnie, dziewczyna tego gościa zaczęła się śmiać, ja odwróciłam się, bo tak mi było głupio, a potem zaczęłam się dusić ze śmiechu.
Będąc w temacie, znalazłam sobie wątek na wizażu dotyczących największych głupot zrobionych przez ludzi. Humor się zawsze poprawia po czytaniu takich historyjek.

polki.pl

Pamiętacie swoją Komunię? Moja odbyła się 12 lat temu, było gorąco, po południu nawet nadeszła burza. Co z prezentami? Dostałam głównie pieniądze, za które rodzice kupili mi nowe łóżko, biurko, aparat (jeszcze na kliszę ;)), reszty nie pamiętam xD Czytałam gdzieś ostatnio o tym, jakie rzeczy figurują na liście prezentów komunijnych. Kiedyś były to rowery, medaliki, zegarki, a dzisiaj są to smartfony, laptopy, quady... Mam 1,5 roczną chrześnicę i w przyszłości nie mam zamiaru kupować jej wcześniej wymienionych sprzętów. Komunia teoretycznie to czas jakieś duchowości, a praktycznie zamienia się coraz bardziej w rewię prezentów i mody.

Dawniejszy Lublin - Aleje Racławickie

Ogarnęła mnie dzisiaj jakaś apatia, ale... Tak jak w tytule - każdą swoją żywą częścią wybieram życie. Swój byt uchroniła także Angelina Jolie usuwając sobie obie piersi z powodu wysokiego ryzyka zachorowania na raka piersi. Jestem pod wielkim wrażeniem, nie wiem, czy zdecydowałabym się na taki zabieg.

Jutro juwenalia, tym razem mojej uczelni, planuję iść, nie wiem tylko, czy organizm mi na to pozwoli. W każdym razie, życzę Wam miłego popołudnia i do następnego.


35 komentarzy:

  1. "Niby, niby" - dobry motyw:).

    Ja na komunię dostałem zegarek "Montana", który miał podświetlaną tarczę i 16 melodyjek. A do tego kalkulator Sharpa, jeszcze jakieś rzeczy i kaskę. Istny szał:D. Faktycznie Pierwsza Komunia nie ma wiele wspólnego z duchowością, ale czego spodziewać się po uroczystości, która nie ma biblijnego pochodzenia?

    PS Czytam o Angelinie i oczom własnym nie wierzę. Ale informację tę potwierdzają inne źródła:/.

    OdpowiedzUsuń
  2. Denerwuje mnie takie coś. Gdy widzę dzieci z pierwszych klas podstawówki z wypasionymi telefonami to przypominam sobie, jak się cieszyłam, gdy wreszcie dostałam swój telefon w szóstej klasie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Masakra co to teraz wymyślają za prezenty;/
    Dziękujemy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tymi prezentami na komunie to zaczyna byc jakas paranoja, terez wszyscy chca isc do komuni zeby dostac jakis wypasiony prezent. Mnie to troche smieszy ,ale wsumie w tym nie ma nic smiesznego i ludzie powinni sie troche zastanowic co daja dziecia na komunie..;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To ładna zawiecha xD

    Ja w sumie nie pamiętam, co dostałam na komunię, ale pamiętam, że sukienka i fryzura strasznie mi się podobały :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha, super akcja z tym ,,niby, niby" :)
    Hmm, ja na komunię dostałam rower, kasę, globus i chyba tyle, prócz różnych słodyczy, bombonier :P
    Miłej zabawy na juwenaliach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ostatnio rozmawiałam ze znajomą na temat komunijnych prezentów i normalnie mnie przeraza co takie 9letnie dzieciaki dostają teraz na komunie =O ja dostawałam pieniądze, zegarki itp. a teraz 8latek z Iphonem w reku to już normalne -.-

    OdpowiedzUsuń
  8. Z tymi prezentami to przesada... Po co takiemu dziecku tablet, smartfon i nie wiadomo co jeszcze. Ja telefon dostałam dopiero po 6 klasie i uważam, że to było bardzo dobre ze strony moich rodziców.

    OdpowiedzUsuń
  9. Juwenalia... też nie dotarłam XD ale też nic mnie nie kusiło ;)
    A kicia wg weta jest szylkretą tyle, że w paski, co dość go zaskoczyło, bo jak twierdził, takiego okazu jeszcze nie widział ;)
    Wrzucam blog do obserwowanych i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja komunia też była jakiś czas temu i pieniądze też były głównym prezentem, ale dostałam też rower:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Slipknot. <3 ja też sądzę, że komunia to taki czas szczęścia z powodu przyjęcia Jezusa, a nie okazja do dawania prezentów.
    Niby, niby hehe. : )
    wiem, moja przyjaciółka jest najlepsza! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bardzo dobrze pamiętam moją komunie ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Zabawna sytuacja. :)
    Ja pamiętam, że też głównie dostałam pieniądze i to nie dużo. Z części z nich kupiłam z bratem Play Station, ja kupiłam sobie jeszcze zegarek, złote kolczyki i rolki. Wszystko służyło mi bardzo długi czas.

    OdpowiedzUsuń
  14. heh smieszna sytuacja :)) a pewnie na wizazu czytalas "autentyczne.. ? " tam tez sa moje opowiesci :D ale jak ostatnio tam przeczytalam kilka z zycia wzietych przypadkow to doslownie prawie sie posikalam ze smiechu :P

    ooo moja komunia to byl hmm dawno :P to chyba jak sie ma 8 lat tak? jesli tak to 20 lat temu :P pamietam ze dostalam kase i pierscionek, który ubostwiam! Za moich czasow nie bylo fury prezentow :)

    Co do tej mastektomii, to jakbym miala tyle kasy co Jolie to bym sie zdecydowala na taki krok. Pozniej plastyczna operacja zrobienia biustu i wygladasz jak przed, wiec jakos na wygladzie sie niewiele traci.. nie mniej jest ból psychiczny i fizyczny. Moja ś.p. mama miala raka piersi i wiem co to znaczy.. ja niby tez mam ten gen odpowiadajacy za raka, ale nie usune piersi bo mnie po prostu nie stac na operacje plastyczna.. :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Dokładnie, denerwują mnie też takie małe, zepsute dzieci, które wracają ze szkoły w rytm prymitywnych piosenek pełnych przekleństw.

    OdpowiedzUsuń
  16. Padłam :D Uwielbiam takie autobusowe historię, zawsze wywołują atak śmiechu lub choćby uśmiech na twarzy ;)
    Co do komunii moja też była 12 lat temu i z tego co pamiętam dostałam rower, wieżę i książki i to był cudowny prezent! Nie rozumiem teraz tej mody na dawanie takich kosztownych prezentów, bo nie o to w tym wszystkim chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  17. Angie za dużo nie straciła, bo od razu poddała się rekonstrukcji. Komunia ze świętością ma już niewiele wspólnego, więc na ten temat to nawet się nie wypowiadam.

    Niezłe jazdy mieliście, muszę pomyśleć, czy podobnych akcji nie przytoczyć u siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Hah, fajna sytuacja w tym autobusie xD
    Porażka z tymi prezentami komunijnymi. Jak miałam swoją, to właśnie dostałam tradycyjnie rower, zegarek itp. Za 1,5 tygodnia moja kuzynka będzie miała swoją komunię, także ciekawe jakie prezenty ona dostanie. Właśnie nie wiem ile chrzestni, zarzucając takim laptopem na samą komunię, powinni dać kasy na ślub tego 'dziecka'.

    OdpowiedzUsuń
  19. Teraz ludzie przesadzają z tymi prezentami na Komunię, przecież w tym "święcie" chodzi o co innego :)

    teenagers-troubles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Ahahahhahahahhahaha, dobra historia! :D

    OdpowiedzUsuń
  21. hahha ja bym nie chciala sie dowiedziec, jakie najwieksze glupoty zrobili ludzie o.O haha
    niby niby dziwna historia :D nadawalabym sie na jej bohaterke xD
    ladne nowe zdjecie!

    OdpowiedzUsuń
  22. świetna historia, gratuluję udanego bloga, postaram się zaglądać;p

    OdpowiedzUsuń
  23. zainteresowałaś mnie tematem Jolie (w końcu moja ulubiona aktorka). to dość drastyczna decyzja, ale... gdybym miała tyle pieniędzy i mogła pozwolić sobie na TAKĄ rekonstrukcję piersi, to w takiej sytuacji zrobiłabym to samo. jednak przeciętna kobieta decydując się na amputację po prostu bezpowrotnie pozbawia się piersi, atrybutu kobiecości...

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja dostalam na komunie kasy, poszlo na oplaty.

    OdpowiedzUsuń
  25. Rozśmieszyłaś mnie tą historyjką. Głupawe sytuacje są najlepsze :D

    Ja swoją Komunię wspominam jako zimny, deszczowy dzień. Mój młodszy kolega też miał takiego pecha xD
    Nie opamiętam zbyt dobrze co dostałam (10 lat temu) ale na pewno były to dosyć tradycyjne prezenty: rower, książki (cała seria 'Ani z Zielonego Wzgórza'), zabawkę i pewnie coś jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  26. Moja Komunia była hmm... 9 lat? Matematyka nigdy nie była moją mocną stroną :< Dostałam pieniądze, zabrane przez rodziców, kolczyki, słodycze i kartki. Do dziś słodycze są moimi ulubionymi prezentami, więc się bardzo tym nie przejęłam :D Zastanawiam się, po co dziecku w 2 klasie smartfon, tablet, laptop?

    OdpowiedzUsuń
  27. Z całej swojej komunii najbardziej pamiętam podniecenie związane z biała długą i trochę szeroką suknia <3 ile mi to radość dostarczyło ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. haha tez dostalam aparat na klisze ;d dziekuje za odwiedziny brykuha.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  29. Kurczę, jeszcze nigdy nie byłam na Juwenaliach. Muszę to kiedyś nadrobić! ;D Hahaha ;D Normalnie padłam ze śmiechu ;D Niezła akcja ;D Bez komentarza ;P Taaa... dzieciaki dostają quady / skutery, a potem strach na ulicę wyjść. I teraz przez taką dzieciarnię wypadków jest więcej i chcą wprowadzić prawo jazdy. Nie podoba mi się, bo jak sobie popylam na skuterku, to teraz będę musiała zabulić za prawko ;| Dostałam rower i gniotka ;P No i kasa oczywiście, której nigdy już na oczy nie zobaczyłam ;D

    OdpowiedzUsuń
  30. Lepiej, żebyśmy nie płakały!
    Ja na komunię dostałam 2 pisma święte i kaaaaaaasę, za którą kupiono mi komputer. Ach, dawne czasy.

    OdpowiedzUsuń
  31. Mój tata ma komunie swojego chrześniaka i dostał liste ;D wyśmiał rodziców i zapowiedział, że wpłaci odpowiednią kwote na konto małego, którym będzie mógł zarządzać w wieku 21 lat ;) Fochom nie było końca :D
    A na komunie też dostałam miliony i zastanawiam się do dzisiaj gdzie one się podziały :D

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Teraz własnie dużo się o tym gada, kurczę kiedyś potrafiliśmy się cieszyć z symbolicznych rzeczy jak medalik czy zegarek, a teraz laptop czy nawet quad , a to i tak za mało...
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)