W zeszły piątek zachciało nam się iść na juwenalia Uniwersytetu Warszawskiego. Ogólnie to nie doszliśmy na miejsce, bo zaczęło lać. Wraz z Ewką i współlokatorem Karolem wsiedliśmy do powrotnego tramwaju. Siadłam sobie, na przeciwko mnie Ewka, koło niej stanął Karol. Troszkę dalej miziała się jakaś para. Złapaliśmy w trójkę jakąś zawiechę. Po chwili dotarły do mojej głowy słowa "Niby, niby", popatrzyłam zdziwiona na Ewkę, ona też jakaś zdezorientowana i po chwili mówi do mnie "Niby, niby? Kto to powiedział?". W tym momencie jakoś się przeraziłam, bo stwierdziłam, że słowa te wypowiedział współlokator bez otwierania ust. Odpowiedziałam Ewce, że to Karol, no to on, usłyszawszy swoje imię "Co?". Ewka do niego "Powiedziałeś: niby, niby". On zaprzeczył, a ja z Ewką dalej na głos się zastanawiałyśmy. Trochę to trwało, nagle odzywa się ten chłopak z pary i mówi "Ja to powiedziałem.". Wryło nas tam kompletnie, dziewczyna tego gościa zaczęła się śmiać, ja odwróciłam się, bo tak mi było głupio, a potem zaczęłam się dusić ze śmiechu.
Będąc w temacie, znalazłam sobie wątek na wizażu dotyczących największych głupot zrobionych przez ludzi. Humor się zawsze poprawia po czytaniu takich historyjek.
polki.pl |
Pamiętacie swoją Komunię? Moja odbyła się 12 lat temu, było gorąco, po południu nawet nadeszła burza. Co z prezentami? Dostałam głównie pieniądze, za które rodzice kupili mi nowe łóżko, biurko, aparat (jeszcze na kliszę ;)), reszty nie pamiętam xD Czytałam gdzieś ostatnio o tym, jakie rzeczy figurują na liście prezentów komunijnych. Kiedyś były to rowery, medaliki, zegarki, a dzisiaj są to smartfony, laptopy, quady... Mam 1,5 roczną chrześnicę i w przyszłości nie mam zamiaru kupować jej wcześniej wymienionych sprzętów. Komunia teoretycznie to czas jakieś duchowości, a praktycznie zamienia się coraz bardziej w rewię prezentów i mody.
Dawniejszy Lublin - Aleje Racławickie |
Ogarnęła mnie dzisiaj jakaś apatia, ale... Tak jak w tytule - każdą swoją żywą częścią wybieram życie. Swój byt uchroniła także Angelina Jolie usuwając sobie obie piersi z powodu wysokiego ryzyka zachorowania na raka piersi. Jestem pod wielkim wrażeniem, nie wiem, czy zdecydowałabym się na taki zabieg.
Jutro juwenalia, tym razem mojej uczelni, planuję iść, nie wiem tylko, czy organizm mi na to pozwoli. W każdym razie, życzę Wam miłego popołudnia i do następnego.
"Niby, niby" - dobry motyw:).
OdpowiedzUsuńJa na komunię dostałem zegarek "Montana", który miał podświetlaną tarczę i 16 melodyjek. A do tego kalkulator Sharpa, jeszcze jakieś rzeczy i kaskę. Istny szał:D. Faktycznie Pierwsza Komunia nie ma wiele wspólnego z duchowością, ale czego spodziewać się po uroczystości, która nie ma biblijnego pochodzenia?
PS Czytam o Angelinie i oczom własnym nie wierzę. Ale informację tę potwierdzają inne źródła:/.
Denerwuje mnie takie coś. Gdy widzę dzieci z pierwszych klas podstawówki z wypasionymi telefonami to przypominam sobie, jak się cieszyłam, gdy wreszcie dostałam swój telefon w szóstej klasie...
OdpowiedzUsuńMasakra co to teraz wymyślają za prezenty;/
OdpowiedzUsuńDziękujemy:)
Z tymi prezentami na komunie to zaczyna byc jakas paranoja, terez wszyscy chca isc do komuni zeby dostac jakis wypasiony prezent. Mnie to troche smieszy ,ale wsumie w tym nie ma nic smiesznego i ludzie powinni sie troche zastanowic co daja dziecia na komunie..;)
OdpowiedzUsuńTo ładna zawiecha xD
OdpowiedzUsuńJa w sumie nie pamiętam, co dostałam na komunię, ale pamiętam, że sukienka i fryzura strasznie mi się podobały :D
Haha, super akcja z tym ,,niby, niby" :)
OdpowiedzUsuńHmm, ja na komunię dostałam rower, kasę, globus i chyba tyle, prócz różnych słodyczy, bombonier :P
Miłej zabawy na juwenaliach :)
ostatnio rozmawiałam ze znajomą na temat komunijnych prezentów i normalnie mnie przeraza co takie 9letnie dzieciaki dostają teraz na komunie =O ja dostawałam pieniądze, zegarki itp. a teraz 8latek z Iphonem w reku to już normalne -.-
OdpowiedzUsuńZ tymi prezentami to przesada... Po co takiemu dziecku tablet, smartfon i nie wiadomo co jeszcze. Ja telefon dostałam dopiero po 6 klasie i uważam, że to było bardzo dobre ze strony moich rodziców.
OdpowiedzUsuńJuwenalia... też nie dotarłam XD ale też nic mnie nie kusiło ;)
OdpowiedzUsuńA kicia wg weta jest szylkretą tyle, że w paski, co dość go zaskoczyło, bo jak twierdził, takiego okazu jeszcze nie widział ;)
Wrzucam blog do obserwowanych i pozdrawiam :)
Moja komunia też była jakiś czas temu i pieniądze też były głównym prezentem, ale dostałam też rower:)
OdpowiedzUsuńSlipknot. <3 ja też sądzę, że komunia to taki czas szczęścia z powodu przyjęcia Jezusa, a nie okazja do dawania prezentów.
OdpowiedzUsuńNiby, niby hehe. : )
wiem, moja przyjaciółka jest najlepsza! :)
Ja bardzo dobrze pamiętam moją komunie ♥
OdpowiedzUsuńKomunia? kiedy to było ;)
OdpowiedzUsuńZabawna sytuacja. :)
OdpowiedzUsuńJa pamiętam, że też głównie dostałam pieniądze i to nie dużo. Z części z nich kupiłam z bratem Play Station, ja kupiłam sobie jeszcze zegarek, złote kolczyki i rolki. Wszystko służyło mi bardzo długi czas.
heh smieszna sytuacja :)) a pewnie na wizazu czytalas "autentyczne.. ? " tam tez sa moje opowiesci :D ale jak ostatnio tam przeczytalam kilka z zycia wzietych przypadkow to doslownie prawie sie posikalam ze smiechu :P
OdpowiedzUsuńooo moja komunia to byl hmm dawno :P to chyba jak sie ma 8 lat tak? jesli tak to 20 lat temu :P pamietam ze dostalam kase i pierscionek, który ubostwiam! Za moich czasow nie bylo fury prezentow :)
Co do tej mastektomii, to jakbym miala tyle kasy co Jolie to bym sie zdecydowala na taki krok. Pozniej plastyczna operacja zrobienia biustu i wygladasz jak przed, wiec jakos na wygladzie sie niewiele traci.. nie mniej jest ból psychiczny i fizyczny. Moja ś.p. mama miala raka piersi i wiem co to znaczy.. ja niby tez mam ten gen odpowiadajacy za raka, ale nie usune piersi bo mnie po prostu nie stac na operacje plastyczna.. :/
Dokładnie, denerwują mnie też takie małe, zepsute dzieci, które wracają ze szkoły w rytm prymitywnych piosenek pełnych przekleństw.
OdpowiedzUsuńPadłam :D Uwielbiam takie autobusowe historię, zawsze wywołują atak śmiechu lub choćby uśmiech na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńCo do komunii moja też była 12 lat temu i z tego co pamiętam dostałam rower, wieżę i książki i to był cudowny prezent! Nie rozumiem teraz tej mody na dawanie takich kosztownych prezentów, bo nie o to w tym wszystkim chodzi.
Angie za dużo nie straciła, bo od razu poddała się rekonstrukcji. Komunia ze świętością ma już niewiele wspólnego, więc na ten temat to nawet się nie wypowiadam.
OdpowiedzUsuńNiezłe jazdy mieliście, muszę pomyśleć, czy podobnych akcji nie przytoczyć u siebie :D
Hah, fajna sytuacja w tym autobusie xD
OdpowiedzUsuńPorażka z tymi prezentami komunijnymi. Jak miałam swoją, to właśnie dostałam tradycyjnie rower, zegarek itp. Za 1,5 tygodnia moja kuzynka będzie miała swoją komunię, także ciekawe jakie prezenty ona dostanie. Właśnie nie wiem ile chrzestni, zarzucając takim laptopem na samą komunię, powinni dać kasy na ślub tego 'dziecka'.
Teraz ludzie przesadzają z tymi prezentami na Komunię, przecież w tym "święcie" chodzi o co innego :)
OdpowiedzUsuńteenagers-troubles.blogspot.com
pamiętam swoją :D
OdpowiedzUsuńAhahahhahahahhahaha, dobra historia! :D
OdpowiedzUsuńhahha ja bym nie chciala sie dowiedziec, jakie najwieksze glupoty zrobili ludzie o.O haha
OdpowiedzUsuńniby niby dziwna historia :D nadawalabym sie na jej bohaterke xD
ladne nowe zdjecie!
świetna historia, gratuluję udanego bloga, postaram się zaglądać;p
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie tematem Jolie (w końcu moja ulubiona aktorka). to dość drastyczna decyzja, ale... gdybym miała tyle pieniędzy i mogła pozwolić sobie na TAKĄ rekonstrukcję piersi, to w takiej sytuacji zrobiłabym to samo. jednak przeciętna kobieta decydując się na amputację po prostu bezpowrotnie pozbawia się piersi, atrybutu kobiecości...
OdpowiedzUsuńJa dostalam na komunie kasy, poszlo na oplaty.
OdpowiedzUsuńRozśmieszyłaś mnie tą historyjką. Głupawe sytuacje są najlepsze :D
OdpowiedzUsuńJa swoją Komunię wspominam jako zimny, deszczowy dzień. Mój młodszy kolega też miał takiego pecha xD
Nie opamiętam zbyt dobrze co dostałam (10 lat temu) ale na pewno były to dosyć tradycyjne prezenty: rower, książki (cała seria 'Ani z Zielonego Wzgórza'), zabawkę i pewnie coś jeszcze
Moja Komunia była hmm... 9 lat? Matematyka nigdy nie była moją mocną stroną :< Dostałam pieniądze, zabrane przez rodziców, kolczyki, słodycze i kartki. Do dziś słodycze są moimi ulubionymi prezentami, więc się bardzo tym nie przejęłam :D Zastanawiam się, po co dziecku w 2 klasie smartfon, tablet, laptop?
OdpowiedzUsuńZ całej swojej komunii najbardziej pamiętam podniecenie związane z biała długą i trochę szeroką suknia <3 ile mi to radość dostarczyło ;)
OdpowiedzUsuńhaha tez dostalam aparat na klisze ;d dziekuje za odwiedziny brykuha.blogspot.co.uk
OdpowiedzUsuńKurczę, jeszcze nigdy nie byłam na Juwenaliach. Muszę to kiedyś nadrobić! ;D Hahaha ;D Normalnie padłam ze śmiechu ;D Niezła akcja ;D Bez komentarza ;P Taaa... dzieciaki dostają quady / skutery, a potem strach na ulicę wyjść. I teraz przez taką dzieciarnię wypadków jest więcej i chcą wprowadzić prawo jazdy. Nie podoba mi się, bo jak sobie popylam na skuterku, to teraz będę musiała zabulić za prawko ;| Dostałam rower i gniotka ;P No i kasa oczywiście, której nigdy już na oczy nie zobaczyłam ;D
OdpowiedzUsuńLepiej, żebyśmy nie płakały!
OdpowiedzUsuńJa na komunię dostałam 2 pisma święte i kaaaaaaasę, za którą kupiono mi komputer. Ach, dawne czasy.
Hahaha :D
OdpowiedzUsuńMój tata ma komunie swojego chrześniaka i dostał liste ;D wyśmiał rodziców i zapowiedział, że wpłaci odpowiednią kwote na konto małego, którym będzie mógł zarządzać w wieku 21 lat ;) Fochom nie było końca :D
OdpowiedzUsuńA na komunie też dostałam miliony i zastanawiam się do dzisiaj gdzie one się podziały :D
Pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)
Teraz własnie dużo się o tym gada, kurczę kiedyś potrafiliśmy się cieszyć z symbolicznych rzeczy jak medalik czy zegarek, a teraz laptop czy nawet quad , a to i tak za mało...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !