źródło |
Nie mam talentu, jeśli chodzi o sport. Graliśmy w kosza, nie mogłam biegać, bo mam coś ze stawem lewej stopy. Później była siatkówka. Po męczeniu tej gry przez podstawówkę i gimnazjum, jestem w stanie dobrze zaserwować dołem i odbić piłkę właściwie. W nogę lubię pokopać, no ale noga. W lekkoatletyce także szału nie ma. A ja się wściekam, bo chciałabym być dobra w... Chyba we wszystkim, a nie jest to możliwe. Staram się jak mogę, ale nie wychodzi.
Jak się pocieszam? Przypominam sobie, że mimo nikłej siły mięśniowej i niewielkiej objętości płuc, podczas 2 wizyt na basenie nauczyłam się trochę pływać.
Ale przecież nie każdy musi być sportowcem, może mam inne talenty? Szybkie czytanie. Dobra pamięć. Ambicja. Umiałam kiedyś pisać wiersze, ale mnie nieco przyblokowało, może z czasem znowu będę coś skrobać.
A Wy jakie macie talenty? Pochwalcie się, każdy talent jest na wagę złota :)
Puszka chciała relacji z koncertu happysadu, więc specjalnie dla niej napiszę coś więcej ;)
od lewej: Aga, Ewka, ja (bardzo widać tę czerwień na moich włosach...xD) |
Na koncert trochę się spóźniliśmy. Setlisty nie pamiętam za bardzo, ale na pewno zagrali takie piosenki jak: "Kostuchna", "Wpuść mnie", "Nie ma nieba", "W piwnicy u dziadka", "Bez znieczulenia". Ludzie szaleli pod sceną, było pogo, zespół był miło nastawiony wobec swoich fanów, widać było, że grali z przyjemnością ;)
źródło |
Więcej zdjęć możecie obejrzeć tutaj, stałam zbyt daleko, żeby zrobić jakieś dobre zdjęcia moim aparatem :P
Zajrzę do Was wieczorem, a teraz lecę się zbierać na inne wydarzenie, o którym na pewno Wam opowiem, o ile zaraz nie zacznie padać i nie pójdę. Do zobaczenia :)
Tak nie każdy musi być sportowcem, a jednak w-fiści tego nie rozumieją i to cała bolączka systemu i tego, że tylu ludzi nie ćwiczy.
OdpowiedzUsuńja ostatnio baaardzo usilnie chciałam znaleźć coś, w czym jestem na prawdę dobra... myślałam i myślałam i nic nie wymyśliłam :| no może jazda samochodem xD no i te moje decoupage'owe twory, chociaż idealne nie są :)
OdpowiedzUsuńE tam, nie przejmuj sie, nie każdy musi być sportowcem :) Ja kiedyś bawiłam się w akrobatykę, ale niestety zdrowie nie pozwoliło. Niedawno chciałam wziąć się za tricking (połączenie akrobatyki, break dance i sztuk walki), ale zdrowie nie pozwala. A jaki talent? Ja mam talent do języków obcych :) japoński (w sumie lektorką japońskiego jestem :)), angielski, niemiecki, teraz wzięłam się za chiński i francuski :)
OdpowiedzUsuńco do sportów to chyba się rozumiemy w 100%! :D a jaki ja mam talent? Chyba do języków obcych... i robię fenomenalny sernik! :D Lepszego jeszcze nigdy nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńSport jest straszliwy D: Jedynie pływanie jest dobre.
OdpowiedzUsuńSport moją mocną stroną tez nigdy nie był ;(
OdpowiedzUsuńChciałabym poczytać coś z Twoich wierszy. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wrócisz do pisania i pojawią się na blogu :)
Masz sporo pasji i tego się trzymaj, nie można być dobrym we wszystkim, bo tak naprawdę wtedy nie jest się dobrym z niczego. A wf, no cóż sportsmenki z Ciebie nie będzie, ale to nie powód do smutku ;)
OdpowiedzUsuńNie martw się, ja od zawsze byłam antytalentem w sporcie. No cóż, nie każdy musi być dobry. Ja podobno mam talent do rysowania. Może i prawda. Z dziwnych talentów nie sposób nie wymienić umiejętność bałaganienia i potykania się o niewidzialne przeszkody.. xD
OdpowiedzUsuńEj, ale jak się człowiek rusza, to komary nie zdążą ugryźć :) Aj tam, nie wszyscy muszą być sprawni fizycznie. Zresztą tak, jak napisałaś :) Gdyby wszyscy byliby tacy sami, to byłoby nudno :) A ja sobie lubię (i nawet umiem ^^) rysować, o! ;D A od której godziny pod Kopernikiem stałaś?
OdpowiedzUsuńO, lubię Happysad :) Ja potrafię rysować, malować, takie bardziej manualne rzeczy :) kiedyś chciałam zostać projektantką ubioru ::)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę koncertu :-) A co do talentów - to ja zdecydowanie nie jestem i nie będę sportowcem...
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńU mnie chwilowo blog jest zablokowany i dostęp jest tylko na zaproszenie
WF w ogóle sprawia, że ludzie nie chcą się ruszać. I nie ma się czemu dziwić. Tak naprawdę ten przedmiot w ogóle nie powinien być oceniany tylko być na "zaliczony" lub "niezaliczony". Poza tym zazwyczaj rywalizacja odstrasza. Fajniej byłoby, gdyby na Wfie był aerobik, jakaś zumba, taniec. Super, że czasem wychodzicie na nordic walking, ale widać wfista ma humory. Gratuluję nauki pływania - jak już się utrzymujesz na wodzie, to będzie coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńTeż nad tym ubolewam.
OdpowiedzUsuńim więcej daje dobra, tym więcej wraca do Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńtrzeba było mnie zabrać!!
OdpowiedzUsuńsama nie wiem jakie mam talenty ;p myślę, że mam jakiś ukryty, o którym nie wiem jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, że masz takiego niefarta do sportu! Na pewno masz talent tylko weź go poszukaj! Ja mam talenty ale nie jestem taka nadęta aby o nich mówić. Poza tym zapytaj się przyjaciół, oni ci powiedzą jaki masz talent, bo tylko oni widzą nas takimi jakimi jesteśmy na prawdę :)
OdpowiedzUsuńam-aam.blogspot.com
Ja chyba nigdy nie odkryję swojego talentu... :)
OdpowiedzUsuńja słabo pływam... z wfu zawsze byłam okropna :D może oprócz gimnastyki. szkoda, że nie oceniają jazdy na nartach ;) mam mniej więcej talent plastyczny.
OdpowiedzUsuńOhh, nie cierpię sportu. Nie lubię i nie umiem grać w nic, porażka.
OdpowiedzUsuńNo cóż, ja chyba nie mam żadnego talentu. Taa... wróć, jeszcze go nie odkryłam xD
Kurczę, też bym chciała być na koncercie Happysadu :)
Ja bardzo lubię wf <3
OdpowiedzUsuńMasz skuter *.* ? Fajnie ;D
Ja mam rok prawie ;)))