4.06.2013

103. We'll keep on tryin'.

Wróciłam.

Mijający tydzień był zapełniony do granic możliwości, towarzyski, ciekawy, wspaniały po prostu! Dziękuję dwóm osobom, które najbardziej się do tego przyczyniły - Miśkowi i Kamili - z każdym z Was spełniłam jedno ze swoich marzeń. Jakie były to marzenia? O tym później, zacznijmy od początku.

Mój luby zapowiadał się na zeszły wtorek, ale zrobił mi niespodziankę i przyjechał w poniedziałek :) Spędziliśmy razem miło kilka dni, naprawdę uwielbiam spędzać czas z moim najlepszym przyjacielem i ukochanym w jednej osobie :D

Podczas jego pobytu wybraliśmy się do Łazienek Królewskich, bo zapragnęłam zobaczyć wiewiórki, za którymi się stęskniłam, są świetne. Oprócz wiewiór oswojone są też kaczki. Jedna z nich podeszła do mnie wydając dziwne odgłosy, trochę się wystraszyłam, bo nie wiedziałam, co jej w głowie siedzi. Znaleźliśmy też Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa, musiały być tam piękne konie :) Zwierzęta to cudowne stworzenia, czasami są dla mnie bardziej odpowiednim towarzystwem niż ludzie. Nevermind.



to ta kaczka!

cóż za zachwyt ;)



Zawsze chciałam zobaczyć lotnisko z prawdziwego zdarzenia i tym razem mi się udało :)

Okęcie ;)
Odwiedziliśmy także z Misiem ZOO :) W Zamościu ogród zoologiczny jest również, ale nie tak duży jak w stolicy.





W piątek przyjechała do mnie Kamila i razem wybrałyśmy się na Ursynalia. Dookoła tego festiwalu narastało dużo kontrowersji. W sumie swój występ odwołało 4 artystów. Nie wiadomo, czy powodem była zła organizacja, czy decyzja gwiazd. W każdym razie ludzie nie pozostawili na organizatorach suchej nitki, zresztą organizatorzy też uraczyli nas mokradłem... Ale przejdźmy może do plusów. Zobaczyłam na żywo Bullet For My Valentine! Marzyłam o tym od dawna, koncert był świetny, trwał ponad godzinę, chociaż dla mnie wydawało się to o wiele za krótko. Dead By April również dało radę, zmienili jednego z wokalistów, ale w żadnym razie nie odnotowali spodku formy. Hunter znowu pokazał umiejętność łapania kontaktu z fanami, na pewno, gdy będzie okazja, pojawię się na ich koncercie ponownie. Na HIM niestety nie zdążyłam, 3 Doors Down grało przyjemnie, a na 3 dzień festiwalu nie poszłam, bo Five Finger Death Punch odwołali występ. 
A teraz patrzcie na to:


Drugiego dnia festiwalu było masakrycznie pod względem błota i wody, prawie nie dało rady przejść pod scenę, ludzie chodzili ufajdani xD Żadnych palet, nawet na głównych "trasach". Marnie było w tym roku pod tym względem. Ciekawe, jak będzie za rok :)

Żeby nie było tak miło, dodam, że przez cały długi weekend uczyłam się codziennie, bo czekały mnie kolokwia. Ogólnie pojawiają się już końcowe oceny, na razie wygląda to tak: statystyka (ćwiczenia) - 3, TI (ćwiczenia) - 4, finanse (ćwiczenia) - 4,5, metodyka przygotowania pracy dyplomowej (ćwiczenia) -5. Ze statystyką jest tak samo jak w zeszłym semestrze z matematyką, ale nigdy nie byłam z tych przedmiotów bardzo uzdolniona, więc cieszę się z tego, co udało mi się nauczyć.




Pogoda nas nie rozpieszcza, ciągle pada i grzmi. Co do burz, ostatnio wydarzyło się coś smutnego. Amerykańscy łowcy tornad Tim Samaras, jego syn Paul oraz Carl Young zginęli podczas tornada 31 maja. Żywioł, który ich zabił, nie był taki 'zwykły'. Z jednej trąby powietrznej utworzyły się cztery, mężczyźni nie mieli szans, żeby je zobaczyć, bo silny deszcz utrudniał widoczność. Środowisko meteorologiczne straciło profesjonalistów, naukowców. Zabiło ich to, co próbowali zbadać...

źródło
Jeśli wiara czyni cuda, musisz wierzyć, że się uda! Z takim hasłem idę na bój z sesją i innymi problemami. A teraz lecę do Was, miłego wieczoru :)

33 komentarze:

  1. zgadzam się, trzeba wierzyć! :)
    fajne fotki :>

    OdpowiedzUsuń
  2. widze ze mialas dosc ciekawy tydzien.;)
    ladne zdjecia i dobre masz haslo , powodzenia.!;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładne oceny już łapiesz, oby tak dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że się nie nudziłaś :D
    Kaczka wygląda naprawdę groźnie... Boje się jej patrząc tylko na zdjęcie :D
    Co do zwierząt, to się zgadzam, że czasami lepiej z nimi niż z ludźmi. Marzy mi się mieć własnego psa.
    Oooo a do ZOO to bym z chęcią się przeszła ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszyscy urządzają sobie jakieś wycieczki, wreszcie na mnie też nadszedł czas :D U mnie wiewiórki biegają sobie po lesie wraz z innym żywiołem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo pozytywny post :D
    Pliska skomentuj u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kaczka ma taką dziwną minę, więc nie dziwi mnie Twoja reakcja :) Ajć, dawno nie byłam w zoo, trzeba się będzie wybrać! A co do koncertów cieszę się że mimo błota, były udane. Odpoczynek przed sesją musi być, a co do ocen to gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę takich Ursynaliow! HIM byl? kurcze zespol z lat licealnych :) Ja to bym zabiła za dostanie sie na Impact :( no ale coz.. to juz jutro..
    Moj maz mial szczescie, bo byl w Londynie i byl na mini koncercie 30STM, widzial Jareda :P buuuuu a ja gnije w Polsce, w czterech scianach :P

    To blocko z fotki przypomnialo mi Woodstock :D na ktory w tym roku nie pojade..

    OdpowiedzUsuń
  9. A tak liczyłam na małą relację z HIM, szkoda, że Ci się nie udało zdążyć. Tatuaż jest piękny, czyżbyś nad takim myślała? Mam zrobiony w tym samym miejscu, nawet nie bardzo bolało ;)

    Jeśli chodzi o bazę pod cienie, to dam Ci niekonwencjonalną radę. Ja kupuję tanie podkłady w sklepach z drobiazgami, takie jak te -0 http://editt.pl/?produkt=make-up-perfect-mat-sloiczek - i nakładam je cienką warstwą na powiekę. Cienie super się trzymają, a cena jest dużo niższa, niż najtańszej nawet bazy ;) Nawet jeśli okaże się, ze się nie sprawdzi - podkład ten możesz zużyć jako korektor, bo jest dość gęsty i mocno kryjący. A 3-4 zł to jeszcze nie majątek ;) Nie polecam tylko stosowania na całą buzię, bo niestety zapycha i mogą powstawać krostki, poza tym tworzy maskę i robi smugi. Mam nadzieję, że pomogłam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale miły post :) Miło spędziłaś czas i po obejrzeniu zdjęć zapragnęłam jeszcze bardziej gdzieś wyjechać!

    OdpowiedzUsuń
  11. fajną wycieczkę sobie zrobiłaś. zdjęcia świetne. Ja niedawno też miałam wolne ale byłam na wycieczce w Monachium. Pozdrawiam;p

    OdpowiedzUsuń
  12. A przez chwilę właśnie się zastanawiałam co to za miasto zwiedzałaś :) Nigdy tam nie byłam a ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  13. na pogoda taka do czterech liter dziś :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Prześliczna notka ; ) Ładne zdjęcia ; * Blog niesamowity ; * Będę wpadać tu dużo częściej ; ) Obserwuję ; )
    zapraszam do mnie : http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  15. Żałuj, że nie byłaś w Poznaniu. Ja za to nigdy nie byłam w Warszawie:)
    Cieszę się i zazdroszczę, że tyle fajnego i miłego Cię spotkało. Trzeba cieszyć się z tego, co mają inni, skoro samemu się tego nie ma.
    Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  16. kurczę.... poszłabym do zoo :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę, że czas spedzony udanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ważne, że miło spędziłaś czas :)

    teenagers-troubles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. oswojone wiewióry?! ja chcę taką! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. I weź tu ogarnij takie stworzenie..
    No urosłam.. I znajdź teraz odpowiedniego wzrostem faceta. ^^ hehe

    OdpowiedzUsuń
  21. Czyli jednym słowem świetne przygody ostatnio zaliczałaś. Uwielbiam takie spacerki, ale powoli brakuje mi miejsc w jakimś w miarę bliskim promieniu. Chętnie będę Cię obserwować. Kaczka jest kozacka, a zdjęcie z konikiem poprostu mega fajne, świetne ujęcie przede wszystkim. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Proszę bardzo, post dodający motywacji! :D
    Pozytywnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Damy radę z sesją, ekhm :D Zazdroszczę koncertów, mi tego mega brakuje. Kaczka fajnaaaaa!

    OdpowiedzUsuń
  24. a ja bym chciałą znowu mieć sesje;p przy Was czuję się jak stara krowa xd

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudne zdjęcia, przydałaby mi się taka wyprawa z aparatem ^.^

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale sobie pozwiedzaliście :) Co do sesji to niestety, trzeba dać radę :D Tylko jak jak w taką pogodę bynajmniej mi nic się nie chce :P

    OdpowiedzUsuń
  27. Trzymam kciuki za sesję!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Przynajmniej słonecznie było ;)
    Ja również trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale miałaś przyjemny tydzień!:D mój niestety ograniczał się do jednego słowa-licencjat ;x
    Też uważam, że zwierzęta są lepsze od ludzi ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  30. o, to już w ZOO są zwierzątka :D chociaż pewnie teraz jest zamknięte, jak tak leje i leje... jak się zrobi nieco cieplej, to się wybiorę :3
    mężczyźni, o których piszesz, to ci, którzy mieli swój program na discovery czy innym tego typu kanale?

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)