źródło |
Jak podoba Wam się pogoda? Mnie przyprawia o nerwy, rozdrażnienie, dobrze, że niczym jeszcze nie rzucam. Termometr wskazuje 37 stopni, domownicy zaszyli się w domu, pies leży na plecach i wietrzy co nieco, tylko kot się wyłamał i łazi po dworze.
Jak radzicie sobie z taką wysoką temperaturą?
Ja piję sporo wody i innych takich, staram się nie wychodzić z domu w te najgorsze godziny(11-14). Chociaż dzisiaj nie wyszło.
Co mogę jeszcze zrobić?
- pić gorącą herbatę z solą, która (sól:)) zapobiega utracie wody, ewentualnie wodę rozcieńczoną w czymś, bo sprawi to, że na dłużej zostanie w organizmie
- robić okłady z wilgotnych ręczników
- jeść lekkie potrawy
- zmniejszyć aktywność fizyczną.
Wiem, że są też zwolennicy takiej pogody - smażcie się, pluskajcie w wodzie bezpiecznie ;) I uwaga na burze.
Moja mama po wizycie u fryzjera, chciała odwiedzić pewien ciuchland. Co tam się działo... Ludzi mnóstwo, duchota jak w saunie, wszyscy się pchają... Wyszłam stamtąd czym prędzej. Nie mam cierpliwości xD
Na koniec jedna z moich ulubionych piosenek, lubicie? ;>
Na szczęście pracuję w klimatyzowanym biurze, wiwat praca w korpo. W domu natomiast mam na noc wiatrak, a na dzień piję dużo płynów i zamiast słodyczy wcinam słone przekąski typu chipsy, żeby związać tę sól w organiźmie.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że Twoja choroba nie jest ciężka, niemniej uważaj na siebie i tak.
Ja osobiście takiej pogody nienawidzę i modlę się o ochłodzenie. Najważniejsze to dużo pić, żeby się nie odwodnić :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pracy nad sobą!
OdpowiedzUsuńJa nie radzę sobie z upałem :C
Wiem, że Chris też jest gejem. C:
OdpowiedzUsuń+ Uwielbiam "8:15 Londyn" Iry.
Oh, mamy to piekiełko na ziemi. Dobrze, że jeszcze wszyscy po niemiecku nie mówimy, bo przecież w piekle przewaga jest tego narodu xD Już mam dosyć tych upałów, kompletnie nie wiem co mam ze sobą robić! Dlatego siedzę w domu z łbem centralnie przy wiatraku, no bo inaczej się nie da. Kij z tym jaka pogoda jest na podwórzu, u mnie w pokoju jest taka sama i tym się najbardziej martwię.
OdpowiedzUsuńDoprawdy, wkurzyli mnie bardzo. Następnego dnia poszedł mój Marcin po te kafle. I wyobraź sobie, że specjalnie po jedną paczkę musiał iść po wózek. No nie wiem, chyba te kafelki ważyły z tonę. Pracownik mu powiedział, że bez wózka nie da mu ich, bo musi po nie iść do magazynu, a paczka z pewnością jest baardzo ciężka. Śmiać mi się chce, bo niejedna kobieta by poszła i to podniosła, ale żeby facet wyskoczył z czymś takim? No to jest szczyt szczytów!
Pozdrawiam i życzę Ci udanej pracy nad sobą.
PS. Ponoć od jutra mają być w Polsce opady deszczu ;)
Zdecydowanie jestem zwolenniczką takiej pogody nawet bardzo ale tylko jak obok mam basen lub inny zbiornik wodny a teraz siedzę i klnę że nie mam wiatraczka w pokoju :)
OdpowiedzUsuńJejku, jakiego smaka mi narobiłaś tym pucharkiem z lodami!
OdpowiedzUsuńJa się chłodzę wielki wiatrakiem, który w zasadzie miesza tylko ciepłe powietrze, ale jakoś daje to psychiczny komfort.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że szybko dojdziesz do sprawności i będziesz się oszczędzała i dbała o siebie!
Upał, że omg. Daj spokój. Właśnie teraz jechałam autobusem pełnym ludzi, waliło potem, okna szczelnie zamknięte. To był koszmar. Pech chciał, że w mojej komunikacji miejskiej 3/4 autobusów są sprowadzane z Finlandii. W zimie spoko, bo ciepło, ale lato to koszmar.
OdpowiedzUsuńjak dla mnie jednak trochę za gorąco! :C ale przynajmniej można się opalic! :D
OdpowiedzUsuńja lubię, ale już za długo chyba :( może gdybym nie chodziła do pracy, to nie miałabym dość tych upałów.
OdpowiedzUsuńPewnie, mogę zrobić nagłówek dla Ciebie :) musiałabyś mi tylko napisać jaki masz pomysł na niego w sensie kolor, napis, jakiś motyw, obrazek czy zdjęcie ;p ii rozmiar przede wszystkim
Nie myślę. Nie mam mózgu. Mam zupę w misce z kości. Dar Wielkopolski dla Mongolii.
OdpowiedzUsuńTak, bośmy się wszyscy rozleniwili!
OdpowiedzUsuńJa tam lubię, gdy w wakacje jest ciepło. :) W ciągu dnia piję zimną wodę i mniej jem, a wieczorem raczę się letnią herbatą. Czasem zdarzy mi się wziąć kilka pryszniców, ale to kiedy wracam z dworu lub budzę się spocona. A tak to super. <3
A mnie absolutnie taka pogoda nie przeszkadza. Jest pięknie! Przecież to lato!
OdpowiedzUsuńA przyznam, że choć jestem bardzo otwarta na nowe wydarzenia, od pewnego czasu kwestia samochodów mnie dobija - w szkole średniej po osiemnastkach wszyscy robili prawo jazdy. W klasie miałam 24 chłopaków i tylko jedną koleżankę. Przez cały rok chłopaki gadali non stop o autach, zatem jedyne wydarzenie jakie bym sobie darowała to to, które odnosi się do motoryzacji, ale nie mówię "nie". Byłam na pokazie Monster Tracków. Całkiem fajnie było.
OdpowiedzUsuńJeśli upał spędzam w domu, to wiem, że przeżyję - jeśli w pracy, to wiem, że będzie ciężko.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te upały. Ja to naprawdę urodziłam się w nieodpowiednim kraju a być może i na złym kontynencie :P Jak dla mnie to może być tak cały rok z przerwami na burzę :)
OdpowiedzUsuńJa musiałam swoje zwierzaki ratować trochę, bo nie mogłam patrzeć ja ciężko oddychają. Z owczarkiem niemieckim nie było problemu bo uwielbia wodę, więc co godzinkę idę i go leję wodą ale z drugim psem i kotem to już gorzej było. Kot to w ogóle przestał się ruszać tylko śpi całymi dniami, koty mało piją więc podaję mojemu zimną śmietanę. A drugi pies panicznie boi się wody a że również tylko leży to mu zarzucam zimną mokrą ścierkę żeby mu chłodniej trochę było i jakoś żyjemy :)
ale ten deser apetyczny:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie wiem czemu, ale o dziwo w te upały nie chce mi się w ogóle pić. O.O
OdpowiedzUsuńhttp://oliwia-zofia.blogspot.com
Nie trawię takich upałów. Nigdy nie piłam herbaty z solą. Nawet nie wpadłabym na takie połączenie ;)
OdpowiedzUsuńDeser wygląda przepysznie :)
ok, coś tam wymyśliłam :) podaj maila, a Ci prześlę
OdpowiedzUsuńwysłane :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że go coś ucięło :(
OdpowiedzUsuńmoże spróbuj dodać za pomocą linku: http://iv.pl/images/59997458462033917993.png
o, już jest idealnie!
OdpowiedzUsuńtak się cieszę, że Ci się spodobały ;*
Deser wyglada smacznie, zjadlabym:-) Metoda południowoamerykańska: nieustająca maniana, spanie w dzień, do tego lody i mnóstwo zimnych płynów. To jedyne, co robię. Nowy szablon jest boski! Bardzo mi się podoba. Życzę pełnego powrotu do zdrowia i mało stresów! Ściskam. Trzymaj się.
OdpowiedzUsuń