11.02.2013

51. Left Out.

Na początek moje Mruczadło :D

Dzisiejszy dzień chyba będzie śpiący xD Jestem jakaś poturbowana (dosłownie i w przenośni), ale po kolei...

W sobotę, jak już wiecie, poszłam z chłopakiem na studniówkę. W przygotowaniach pomogły mi trzy dziewczyny - Korona (Meds) ujarzmiała moje włosy, Klamcia zajęła się moją facjatą, a Olaf... Olaf jadła chrupki :P Gdy będę miała zdjęcia, to pokażę całość. Polonez wyszedł dobrze, zabawa też trwała, chociaż miałam przed nią opory, ale gdy poszło coś na "rozgrzewkę", to i bawić się zachciało. Jakiś bliżej niezidentyfikowany osobnik płci męskiej tak się zatracił w bansowaniu, że przywalił mi swoim butem w moją stopę...


Teraz jest bardziej sine i boli ^^ Wczoraj odbyły się poprawiny, stopy mnie tak bolały, że musiałam robić sobie przerwy w tańcu. Dziękuję za towarzystwo Miśkowi - bez kłótni z Nim byłoby mdło, nudno i nieśmiesznie, lubię się godzić :*, dziękuję również Jajowi, Oldze, Sylwii i wielu innym osobom, dzięki którym  świetnie się bawiłam ;)

Przeniosłam numer do sieci Play i oczywiście nic nie mogło mieć normalnego przebiegu. Po włożeniu karty do telefonu powinny przyjść smsy konfiguracyjne, nie przyszły, musiałam się naszukać na stronie sieci, dopiero przedwczoraj dostałam swoje ustawienia. Chciałam dowiedzieć się, co mam w ramach abonamentu, w umowie nic o tym nie było, ale już wszystko wiem: abonament 29 zł (tylko SIM) = 40 złotówek. Poza tym transfer danych 1 GB, darmowe rozmowy w sieci Play i (uwaga, moje ulubione!) nielimitowane smsy do wszystkich sieci za 9 zł chyba :D Mam jeszcze w planach zakup telefonu.

Wczoraj zaczęłam płakać, a powodem takiego zachowania było to, że w sobotę wracam do Warszawy. Przyzwyczajam się do tego, że jestem w domu, wyjeżdżam, muszę znowu przyzwyczaić się do stolicy i tak w kółko. Najgorsze przede mną - ponad miesiąc bez Miśka, pocieszam się tym, że następne przerwy będą krótsze. 

Narobiłam takiego bałaganu w pokoju, że sama się dziwię, także lecę to ogarniać, do następnego ;)

31 komentarzy:

  1. Powodzenia w sprzątaniu : >
    ja jestem pod koniec 4 ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Też zawsze jak coś pomagam to kończy się tak że siedzę i wpierdzielam chrupki albo coś słodkiego :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mruczydło przesłodkie:) Bardzo lubię czarne koty.
    Cieszę się, że impreza się udała. A co do sieci komórkowych...niejeden przypadek już miałam, nie tylko ja, ale i rodzina czy znajomi...Moja sieć (różowa) celuje w nieprecyzyjnych sformułowaniach i innych takich.
    Takie jeżdżenie w tę i tamtą stronę musi być chyba straszne...Nie ma to jednak jak poczucie, że człowiek jest GDZIEŚ zakotwiczony...
    A co do moich perypetii z USOS-bez komentarza. Drugi rok bujania się z brakiem indeksu i ciągle te same ceregiele. Powinien być obowiązek wstawienia ocen w ciągu np. tygodnia...Jeśli do środy rano nie będzie ocen, piszę do wszystkich maile. I już.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejuuu! Nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę! Też bym się chciała jeszcze raz tak wybawić ;P Też muszę się przenieść do Play - te smsy są mega kuszące ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Należę do osób, które bawią się tylko na trzeźwo, zatem nie rozumiem "rozgrzewek" ;)

    Widzę, że dziś studniówki przypominają prawie wesela: poprawiny, nawet słyszałam, że teraz są te konkursy w trakcie - jak podczas wesel. ^^'

    Mruczadło całkiem ciekawe. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Posłużę się słowami Alcesta, kolegi Mikołaja z książki Sempego i Goscinnego-"No bo co w końcu, kurczę blade!". My musimy chodzić na zajęcia, uczyć się, odpowiadać na wszystko w terminie, a oni robią co chcą. "Dziadostwo"-skwitowałby mój ojciec. Coś nam się w końcu od nich (wykładowców) należy. A jak nie mają czasu czy nie pamiętają, żeby wpisać ceny, to niech robi to za nich dziekanat. I tyle.

    OdpowiedzUsuń
  7. też przenoszę sobie numer do Play! :D biedna stopa! :(

    OdpowiedzUsuń
  8. mnie też ktoś przy bansach podeptał xd hahhahahhahahahaha

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie w Twoim typie, ale Cure czy Sedes? No cóż, obie mają swoich zagorzałych fanów i przeciwników, pewnie tyle samo jednych, jak i drugich...

    OdpowiedzUsuń
  10. Spokojnie, nic się nie stało:) Ogólnie Cure dla wielu jest reliktem "tych koszmarnych lat 80.", nie znam nikogo w moim wieku, komu podobałaby się ich muzyka. Jestem jakaś dziwna:)

    OdpowiedzUsuń
  11. biedna, ale najwazniejsze ze zabawa byla udana! :D
    I godzenie sie jest najlepsze :)
    No to wiesz co czuje :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Kuczę, ten Twój kot to ma przenikliwe spojrzenie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. w razie gdybyś miała siniaka, to polecam maść arnikową - ratuje moje udo po ostatniej imprezie!

    chyba przejdę do pleja, jak skończy mi się obecna umowa, aaale to tego jeszcze półtora roku zostało.

    śliczna kicia, śliczna :3 w ogóle, nie ma brzydkich kotów. wszystkie koty są piękne, tylko niektóre... na swój sposób xd

    OdpowiedzUsuń
  14. fajnie że miałaś udaną zabawę:D

    OdpowiedzUsuń
  15. uczysz się w Warszwie?:) Kurcze, wspołczuję takiej odległości od chłopaka i rozłąk cieżka sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też ostatnio się zastanawiam nad zmianą sieci... muszę to jeszcze przemyśleć. Stopa musiała boleć...nie zazdroszczę. Ale tak czy inaczej zabawa była udana;)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Też chciałam przejść do playa, ale jakoś się nie mogę za to zabrać :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Też mam tak, że co zmiana telefonu, to problemy. Pamiętam, że kiedy miałam 10 lat, mój tata (równie ogarnięty co ja) musiał ze mną jeździć kilka razy do salonu, bo nic nie ogarniałam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Takie imprezy zawsze są fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  20. mrrr *-* uwielbiam koty!
    niemiecki to zło :<

    OdpowiedzUsuń
  21. Oo ja już się nie mogę doczekać swojej studniówki, a niestety jestem w 1 technikum więc trochę mi jeszcze zostało :) Kotek ma śliczne oczyska *.*

    http://so-fucking-true.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. fajny kotek :) ja za stolicą nie przepadam szczerze mówiąc :D kocham Kraków :D tam jest tak bajecznie :D

    OdpowiedzUsuń
  23. O jaki kocur sliczny <3 też muszę sobie tel kupić bo mój grat już się rozpada haha ;D za dużo nim rzucam :D

    OdpowiedzUsuń
  24. hahah dzieki :D:D pozdrawiam1!

    OdpowiedzUsuń
  25. hej! ;3 świetny blog *.* zapraszam na bloga z opowiadaniami! i zachęcam do czytania, komentowania i obserwowania --> www.always-back-for-you.blogspot.com pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  26. O to ładnie się bawiliście :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Poprawiny studniówki mieliście?:O Pierwszy raz słyszę :)
    Ja o moim bałaganie nie wspominam nawet :D

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. napisałam o tym na forum w moim temacie, jak będziesz to przeczytaj, bo byłabyś 29834729837 osobą, której musiałabym to tłumaczyć :D

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)