Hello Warsaw |
Jak spędziliście wczorajszy Dzień Kota? Wiem, wiem, pewnie sporo osób miało tę okazję głęboko w poważaniu, ja chciałam pomiziać trochę mojego kociaka, ale to włóczykij, więc do domu nie przyszedł. To znaczy, może przyszedł później, ale wtedy to ja byłam już w drodze powrotnej do Warszawy. Powtórzę za moim ojcem "To już dwa tygodnie minęły?" Widocznie, a tak tego nie chciałam, upływ czasu jest straszny.
Śniło mi się ostatnio, że uciekłam ze swojego ślubu. Także w trakcie tego snu usłyszałam od mojej przyjaciółki "nic na siłę". Chyba napiszę to sobie na czole, żeby było to widoczne we wszystkich aspektach.
Irytuje mnie niezmiernie obojętność ludzka albo oburzenie związane z wyrażeniem innego zdania niż ich. Może prądem połaskotać? Wake up, wake up! -.-
Wczoraj natknęłam się na filmik o gadającej papudze. Myślałam, że tylko te wielkie papugi - ary - są w stanie powtarzać wyrazy i zdania. Mój błąd ;) Nawet maleńkie papużki faliste potrafią gadać. Zachęcam do obejrzenia powyższego filmiku, mnie rozbawił i po części rozczulił xD
Poszłam dzisiaj na statystykę opisową. Opinia - masakra i pranie mózgu. Może później będzie lepiej. W każdym razie, tak mnie to zryło, że po powrocie do mieszkania poszłam spać.
Jutro wolne. Super. Nie wiem, co będę robić, komputera mam już dość.
Czas na obiad, miłego popołudnia! :)
Ja dzień kota czczę już d dawna:) Mi śniło się dzisiaj w nocy, że: a)znalazłam kilkaset złotych, b) śniło mi się coś dziwnego-jakaś dziewczyna u XVII-wiecznego magnata, który był jej stryjem i leżał na łożu śmierci, miał zapisać jej majątek, ale była za młoda na ożenek, a tylko w przypadku wzięcia ślubu mogła odziedziczyć po nim majątek. Tak błagała tego stryja, żeby zmienił zapis w testamencie i pozwolił jej dziedziczyć teraz, bez ślubu. Dziwne, co? Nie ogarniam snów...
OdpowiedzUsuńO tak, koniec ferii , też mnie to niebawem czeka :)
OdpowiedzUsuńprzyjaciółka dobrze Ci w śnie podpowiedziała, słuchaj się jej :)
OdpowiedzUsuńmi się już niestety ferie skończyły:<
OdpowiedzUsuńwczorajszy dzień kota spędziłam... obrażona na swojego kota xd
OdpowiedzUsuńpodobno wszystkie papugi da się nauczyć mówić, tylko im mniejsza tym więcej potrzeba na to czasu ;d
moje sny są ostatnio kompletnie popieprzone i sama nie wiem, co mam o nich myśleć, więc staram się tego nie robić w ogóle. to naprawdę straszne, co może się uroić w głowie w czasie snu :x
Mój kot nie świętował, spał jak zwykle cały dzień mając świat daleko w tyle :p
OdpowiedzUsuńmoje ferie już niestety minęły ;c
OdpowiedzUsuńCiekawy sen miałaś *.*
OdpowiedzUsuńWarszawa <3
bardzo dobrze "odczytałaś", to lot za marzeniami.
OdpowiedzUsuńjaka słodka papużka ^-^
ja trochę podróżowałam na stopa ^^
OdpowiedzUsuńjej, zazdroszczę ci! *-*
Ehh a ja nie miałam kota do świętowania :( Filmik kiedyś już widziałam, rozbraja mnie za każdym razem :)
OdpowiedzUsuńpapugi sa the best!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDEMORDIE.blogspot.com
dziękuję za komentarzyk u mnie :)
Naprawdę nie wiem, skąd ten sen mi się wziął...Nie rozumiem psychiki. A takie sytuacje z ocenami się zdarzają, ale to może być na maksa denerwujące...Tym bardziej, że u mnie ocena pojawiła się po takim czasie i nie miałam nawet możliwości zapytania, dlaczego tak, a nie inaczej...
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo, cieszę się, że Ci się podoba ;D
OdpowiedzUsuńNo to sen niezły, naprawdę. Sny to podobno nasza podświadomość...
OdpowiedzUsuńA dzień kota? Mój Zbyszko ^^ siedział cały dzień u mnie na kolanach :D
Zapraszam na REKRUTACJĘ: http://teenagers-troubles.blogspot.com/2013/02/reaktywacja-bloga.html#comment-form
Ja kota nie mam, ale słyszałam o święcie:)
OdpowiedzUsuńPapuga mojej kuzynki kiedyś strasznie przeklinała :D - tak ją nauczyli:))) Ciekawe; Twój sen ... hmm. Może coś to znaczy?
Miłego dnia
Świeto kota heh;) a kiedy świeto psa?:)
OdpowiedzUsuńdziękuję c:
OdpowiedzUsuńWarszawa ♥
OdpowiedzUsuńJa dzień kota uczciłam imprezą z moimi czterema kociakami :).
OdpowiedzUsuńoo, nie wiedziałam o dniu kota! spędziłabym kichając, bo jestem uczulona.
OdpowiedzUsuńhello Warsaw!
bye Warsaw!
wczoraj wróciłam do Paryża :3
pozdrawiam!
dzień kota to moje urodziny , więc jestę kotę . xdd
OdpowiedzUsuńniestety mój kot się gdzieś " zapodział " i nie ma go już ponad miesiąc ; c
zapraszam do mnie
Widziałam jakiś czas temu ten filmik i jest świetny :)
OdpowiedzUsuńJa to w sumie nie wiedziałam nawet, że jest jakiś dzień kota. Ale ja nawet kotów nie lubię :c
OdpowiedzUsuńNominuje cię do Liebster Award
OdpowiedzUsuńWięcej informacji na moim blogu:
http://antykompleks.blogspot.com/
Ja nie mam kota , niestety :(
OdpowiedzUsuńwidziałam ten filmik :D
http://nutellaaa-lover.blogspot.com
obserwuję, mogę liczyć na to samo? bardzo mi zależy :)
dziękuję w jej imieniu :))
OdpowiedzUsuńTo jest w ogóle taki dzień? Pierwsze słyszę! Ach, tak... czas szybko leci. Aż za szybko.
OdpowiedzUsuńCiekawy sen. Sprawdzałaś może znaczenie w słowniku? ;>
W ogóle teraz większość ludzi idzie z prądem... jak takie stado baranów ;D Więc się nie dziwię, że tak trudno jest większości pojąć, że ktoś może mieć trochę odmienne zdanie.
Na papugach się nie znam, więc się nie wypowiadam ;D
no no sen z przesłaniem;) dziękuję za komentarz:)
OdpowiedzUsuńobraziłam się na kota, bo mnie podrapał w stopę, bo się na mnie obraził, bo trzymałam swoją bratanicę na rękach, a nie jego! xd
OdpowiedzUsuńbo!
spoczi, skoro masz dobrą miejscówkę u siebie w kuchni, to ja zakładam trampeczki i do Ciebie jadę haha :d
Papuga mistrz!:D
OdpowiedzUsuńStatystkę opisową przeżyłam i muszę Ci powiedzieć, że to nie była najgorsza rzecz jaka mnie spotkała :D
Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
DAJ BUZIAKA! ale świetne! <3
OdpowiedzUsuńmój kotek został wymiziany, wygłaskany, po czym zrobił kupę na środku przedpokoju... hahahahahaha :D
Zgadzam się, mnie też tacy ludzie irytują...
OdpowiedzUsuń