No właśnie, jak on tam wjechał? ;>
Będę miała zastój na blogu, to znaczy już mam, a wszystko z okazji nadchodzącej studniówki mojego lubego. Na dobrą sprawę mogłabym nic nie pisać, ale bez bloga, to jak bez nogi ;) Szczerze mówiąc, nie przepadam za takimi dużymi przyjęciami, są zbyt oficjalne, strój też taki mało wygodny jak dla mnie, trzeba się godzinami szykować, żeby wyglądać przyzwoicie... Zdecydowanie bardziej wolę domówki - sama dobieram sobie zwykle towarzystwo, mogę się ubrać jak mi się podoba, atmosfera jest luźniejsza. A wy co wolicie? ;>
Zostałam nominowana, tym razem przez Malinę, dziękuję ;) Dobrze, że zawsze można opowiedzieć jakieś ciekawe rzeczy o sobie, także przedstawiam kolejnych 7 faktów o mnie.
1. Piszę ponad 100 smsów dziennie, w przeszłości pisałam nawet po 300.
2. Uwielbiam zapach nowych książek.
3. Lubię, gdy faceci mają długie, zadbane włosy.
4. Podoba mi się klimat, który stwarzają zapalone świeczki.
5. Szybko się złoszczę.
6. Gdy widzę rozwalone ciało człowieka, mogę być co najwyżej zszokowana i lekko smutna, ale za to zabite zwierzę doprowadza mnie do prawdziwej rozpaczy.
7. Jednym z moich marzeń jest wyjazd na koncert Linkin Park.
NIE CHCE MI SIĘ - tak określiłabym moje obecne nastawienie do wszystkiego. Przede mną jeszcze tydzień leniuchowania, potem czas wracać do Warszawy. W II semestrze czekają mnie nowe przedmioty takie jak finanse, statystyka opisowa, komunikacja społeczna i takie tam różne. Cały czas się dziwię, że przerwałam I semestr bez poprawek.
Dawno się nie kroiłam nożem, więc akurat dzisiaj musiało to nastąpić -.- Coś czuję, że mój humor jest chwiejny. Jejku. Dobra, ja znikam, czas nagli, pa ;)
udanej studniówy :D
OdpowiedzUsuńnic nie mów o studniówce, musiałam tańczyć to głupie auto, chociaż w ogóle na nią nie idę, SKANDAL I KPINA!
OdpowiedzUsuń''Uwielbiam zapach nowych książek''- ja również oraz benzyny :)
OdpowiedzUsuńHahaha ^^ Dobrej zabawy :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy ?
I coś więcej wiem o Tobie.:)
OdpowiedzUsuńUdanej zabawy:)))
OdpowiedzUsuńCiekawy post i super blog <3
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na to samo.. wpadnij -> http://alleishsa.blogspot.com/ C;
na pewno nie bedzie tak zle na tej studniowce, udanej zabawy :D
OdpowiedzUsuńdobre :D jak on tam wjechał hahah :D
OdpowiedzUsuńciekawy tag :)
hahaha ten mem :D
OdpowiedzUsuńDzięki, 4+ to wielki sukces jak na to, że prawie się nie uczyłam i byłam cholernie zdenerwowana...Fajny mem.
OdpowiedzUsuń100 SMS-ów? 300? O matko, ja jak piszę 5, to jestem zdziwiona:) Nigdy nie miałam takich okresów, niespecjalnie miałabym też do kogo takie SMS-y pisać...
Co do świeczek-podzielam!
Już obserwuję :)
OdpowiedzUsuńjasne, zgadzam się z Tobą. Rzucają nam kłody pod nogi, nie zdawając sobie sprawy z tego, jak ranią... Ale cóż, niekiedy trzeba trzymać dystans do takich spraw :).
OdpowiedzUsuńJa również nie przepadam za dużymi przyjęciami. To nie dla mnie... :)
hahh polonez. ja nie przepadam za swieczkami, najgorzej jest; ze kupujesz jakies ladne, zapalasz je i zmieniaja sie w jakies roztopione potwory ;_;
OdpowiedzUsuńhahahha z tym polonezem jest faza :D
OdpowiedzUsuńu mnie nowy wpis:)
nr 3 - mój Jacek jakieś 3 lata temu miał włosy do pasa :D zupełnie inaczej wtedy wyglądał (oczywiście nadal mi się podobał ;)) ale wolę go w krótkich :)
OdpowiedzUsuńJa tam lubię studniówki. :D
OdpowiedzUsuńO dużo nas łączy <33
OdpowiedzUsuńJa oczywiście wole tak jak ty ;)
cieszę się, że nie byłam ani na studniówce Adriana, ani na swojej. zaoszczędziłam prawie 1000 zł! masakra.
OdpowiedzUsuńo, to nie tylko ja jestem przewrażliwiona i jednym niefortunnie sformułowanym zdaniem można mnie zirytować? xd
A moim zdaniem takie wielkie, eleganckie imprezy są świetne.
OdpowiedzUsuńFajny blog ! :D
OdpowiedzUsuńObserwujemy ?
dziekuje bardzo! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wole imprezować w swoim towarzystwie, na luźno, bez sztucznego udawania :)
OdpowiedzUsuńja lubię i domówki i eleganckie imprezy :)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam zapach nowych książek ahh
OdpowiedzUsuńWszędzie studniówki :D
OdpowiedzUsuńEch, kto by nie chciał pojechać na kilka koncertów :)
też mieszkasz w Warszawie, miasto fajne choć czasem umie zmeczyc człowieka:)
OdpowiedzUsuń