15.02.2013

53. Czar komunikacji.

Po tym, jak przyjęliście moją notkę odnośnie mojej pasji, jaką jest meteorologia, postanowiłam napisać post tego samego gatunku, ale o czymś zupełnie innym. Tak w ogóle, to myślę nad zmianą szablonu, chciałabym skombinować coś nowego, ale średnio wiem, jak się do tego zabrać. No ale wracam do tematu.


Komunikacja w krzywym zwierciadle na zdjęciu ;)

Z transportu miejskiego korzystam często, jakoś muszę się przemieszczać do/z uczelni. Autobus mojej linii jeździ na szczęście często, co niewątpliwie jest plusem, droga zajmuje mi 20 minut, o ile nie stworzą się korki, autobusy są nowe... Jakiś czas temu jechałam do uczelni. Podczas (dość szybkiej) jazdy wiaduktem pod koło autobusu dostał się jakiś kamień, odbił się od krawężnika pod kątem i uderzył w drzwi pojazdu, rozbijając szybę. O dziwo, kierowca nic nie usłyszał, na szczęście nikt też nie stał tuż przed drzwiami, inaczej mogłoby być kiepsko. Co do pasażerów, wkurzają mnie starsze panie, które wchodzą do autobusu z siatami - one sobie usiądą tzn. i panie, i siatki. Bo torby przecież muszą siedzieć! No dobra, a teraz mój ulubiony aspekt komunikacji miejskiej, a mianowicie pojazdy :

Warszawa - Mój ulubiony tramwaj Konstal - phototrans.pl


Zamość - Mój ulubiony autobus MAN Lion's City - mzk.zamosc.pl
Ogromną sympatią darzę także starsze pojazdy, mają tyle uroku :) Dość dziwna pasja, ale cóż ;>

Bardzo nie lubię takiego humoru pt. "wkurwbyleczym", po prostu go nie mogę. W tej chwili taki mam, nie zawahałam się przed tym, aby komuś przyłożyć, ale póki co, nie ma komu. Może to i dobrze. Chyba zrobię brzuszki. Zrobiłam xD


Mamo nie wiem, czy ty wiesz,
Że nie martwi mnie niskie PKB
Mamo nie wiem, czy wiesz, że nie martwi mnie
Wysoka stopa inflacji,
Odwieczny problem alokacji,
Migracji ludności przemysłowej,
Zdolności kredytowej.
Ja sobie sam poradzę, 
Mam dosyć twoich marzeń.

Kojarzycie tekst piosenki? Jakoś kojarzy mi się z moim kierunkiem studiów i moim stosunkiem do niego ^^

Dzisiaj jadę do Miśka, będziemy oglądać planetoidę, tutaj macie link, jeśli też chcecie ją zobaczyć ;) Podałam link do listy stron, przez które można obejrzeć ten obiekt, zacznijcie koło 20. Jeśli jestem w tym temacie, to dodam, że w Rosji miało miejsce coś niezwykłego. Na niebie pojawił się świetlisty obiekt, który następnie wybuchł, tworząc setki kawałków meteorytów. Huk wybił szyby w oknach i włączył alarmy samochodowe, a odłamki raniły 150 osób. Poniżej film:


Mam parę rzeczy do zrobienia, także zmykam, do napisania.

46 komentarzy:

  1. dobra komunikacja, nie jest zła :D
    ale chodzi o to, że ja sie nie przywiązuje,a le nie lubie ranić ludzi :'c

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie znoszę komunikacji miejskiej - ludzi, którzy swoimi torbami zajmują miejsca, nie działających automatów biletowych... Koszmar! ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. to pierwsze zdjecie, masakra :D

    OdpowiedzUsuń
  4. mpk w Łodzi to chyba najlepsze mpk ever. jeździ jak chce i o ile chce, ahahahah :DDDD a ja kocham panie, które mogą przebiec na czerwonym, z laską pod ręką, a potem MUSZĄ USIĄŚĆ na JEDEN przystanek, hahahaha. od sierpnia nie ustępuję miejsca, ni uja. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Niech se biegają (może jakaś olimpiada? ;d), ale po tym, co przeżyłam w mpk, jak miałam szynę na nodze, to nie mam szacunku do takich bab. :D Stałam 40 minut w krótkich spodenkach, szyna na całą nogę, o kulach, bo jak chciałam usiąść, to stare próchno ( xD ) dobiegło do tego miejsca, gdzie chciałam się kierować...

    OdpowiedzUsuń
  6. hah niezłe to pierwsze zdjęcie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Hehe, rozbawiłaś mnie tymi siedzącymi siatkami, choć rozumiem, że Tobie i innym pasażerom do śmiechu nie jest wtedy ;)
    Udanego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ano jest, jest. :D
    Co do komunikacji miejskiej, to w moim mieście jest nieznośna, chociaż... Ostatnio trochę się co do tego poprawiło, bo mamy nowego przewoźnika. ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. skąd pewność, że się zmienia? ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow.. na tym pierwszym foto na początku nawet nie zauważyłam tego czegoś z tyłu D: Zapraszam do mnie ♥ Obserwujemy.? :**

    OdpowiedzUsuń
  11. ja codziennie tłukę się autobusem do szkoły xD

    OdpowiedzUsuń
  12. Co za przypadek - czytam tutaj o tym meteorycie a ty w wiadomoscich wlasnie o tym mowia ;)
    Dziekuje za komentarz na moim blogu i obserwuje. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nienawidzę jeździć autobusami, mój przystanek znajduje się na końcu i ja wsiadam to oczywiście każdy musi siedzieć z torbami siedzącymi, a ja muszę stać, bo nikt się nie posunie ;/ masakra.

    OdpowiedzUsuń
  14. Komunikacja to była moja zmora ;x na szczęście przesiadłam się do auta:P

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja lubię pociągi :D Znaczy nie sam pojazd, ale jazdę nim, święty spokój zazwyczaj dużo miejsca, można się rozłożyć i poczytać w spokoju książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. pierwsze zdjęcie dobre ;pp

    OdpowiedzUsuń
  17. u mnie kiepsko z komunikacją :))

    Buziaki :*
    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  18. Oooo nie, komunikacja miejska to koszmar. O.o

    OdpowiedzUsuń
  19. hahhaah świetne to pierwsze zdjęcie ;)



    DEMORDIE.blogspot.com
    proszę zobacz mój ostatni post... jest bardzo ważny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakoś nie darzę miłością komunikacji miejskiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja lubię komunikację miejską ale tylko zimą, bo latem strasznie w niej śmierdzi, a ja zazwyczaj jestem od niej uzależniona. :P

    OdpowiedzUsuń
  22. ja też jeszcze autobusami jeżdzę ;p ale nie przepadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. oh ja nie lubię polskiej komunikacji ;d

    OdpowiedzUsuń
  24. uwielbiam jeździć empekami, taka faza. :D

    OdpowiedzUsuń
  25. To spróbujcie jechać autobusem z wózkiem jak nikt się nie rwie do pomocy:)
    Nasze pierwsze rozdanie:), jeśli masz ochotę na kilka darmowych kosmetyków to zapraszamy:)
    http://martzuza.blogspot.com/2013/02/14-lutego-walentynkowa-niespodzianka.html

    OdpowiedzUsuń
  26. po tym pierwszym zdjęciu, na pewno przez dłuższy czas nie będę wchodziła sama w nocy do tramwaju ;_;

    OdpowiedzUsuń
  27. ja też nie mam problemów z komunikacją miejską :)

    OdpowiedzUsuń
  28. dobra historia z tym kamieniem... kierowca bystrzacha o.O
    rzeczywiście, dużo jest teraz nowych autobusów, ale ostatnio (jestem teraz w Warszawie) 2 razy podróżowałam Ikarusem! <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  29. + właśnie odkryłam powiązania meteorologii z Twoim adresem bloga, ja spostrzegawcza ^^

    OdpowiedzUsuń
  30. W moim małym mieście prawie wszędzie można dojść pieszo, więc nie korzystam...A co do włosów-kiedyś miałam długie za ramiona, ale były wkurzające i obcięłam do długości "trochę za ucho". Przy tej długości-albo raczej krótkości, bo to słowo bardziej pasuje-trwam do dzisiaj, bo jest wygodniejsza. Oznacza jednak, że co miesiąc muszę podcinać, i to była właśnie taka "podcinka".

    OdpowiedzUsuń
  31. Nietypowy post ale zianteresowal mnie:)Ja tez czesto autobusem jade na/z uczelni ale moja podroz trwa zawsze okolo 5 minut :)
    PS. chcę Cie poinformowac ze zmienilam adres z ,,zapiski weroniki" na ,,ponad--chmurami"

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja nigdy nie potrafię dojeść całej xD

    OdpowiedzUsuń
  33. Brr, nie potrafię jeździć tramwajem. Cały dzień nie chciałam siedzieć koło okna, bo bałam się, że wleci przez nie meteoryt.

    OdpowiedzUsuń
  34. Damy radę! Jakoś. Ale damy!

    OdpowiedzUsuń
  35. Panie z rekamówkami również mnie denerwują.

    Zapraszam na REKRUTACJĘ: http://teenagers-troubles.blogspot.com/2013/02/reaktywacja-bloga.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  36. A co do szablonu to masz taki na czasie - dziś Dzień Kota <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Uwielbiam kawałek, którego tekst zamieściłaś :) Choć z tematyką nie mam nic wspólnego, to drę się z wokalistą, tworząc średnio udany chór ;D

    OdpowiedzUsuń
  38. Żałuję, że przegapiłam tą planetoidę ;c

    OdpowiedzUsuń
  39. Jakbym mogła zapomnieć, w końcu jestem "kocią mamą" :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Mnie meczy codzienna komunikacja ;/

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie zgadzam się z Tobą, ale ok

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)