Ogólnie było to tak, że moje współlokatorki zza ściany mają siostrę, która ma niezły talent fryzjerski. Napisałam do niej i umówiłyśmy się na wczoraj. Ewkę też nieco zmieniła - ciemniejsze włosy plus grzywka, wygląda świetnie. Co Patrycja zrobiła z moimi włosami? Najpierw je podcięła, pocieniowała, nałożyła rozjaśniacz... I tu zaczęły się schody. Na początku włosy były baaaaardzo uparte i nie chciały się rozjaśnić, ale w czasem jednak coś ruszyło i się udało. Następnie na rozjaśnione włosy została nałożona czerwona farba. Efekty poniżej. Patrycja dzięki! Przepraszam za różnicę w zdjęciach, były robione w różnym świetle.
Tak było jeszcze w poniedziałek:
Wybaczcie jakość zdjęć i grobową minę na ostatnim zdjęciu. Ostatnio zbyt dużo płaczę. Pewnie dodam jeszcze jakieś zdjęcia w późniejszym czasie.
Czy coś działo się ciekawego ostatnio poza wyżej opisaną zmianą fryzury? Wczoraj wieczorem ratowałam humor mojej Ewki przed zupełną ruiną, zresztą dziewczyna już nie płacze, tylko się wścieka. Faceci xD Pozwiedzałam trochę nowych zakątków miasta, byłam w Jeff's - knajpka całkiem fajna, tylko te ceny i dużo hałasu...
Idę jeść w końcu śniadanie, a potem biorę się za naukę, kolosy same się nie zaliczą. Miłego dnia :)
Jak ładnie to wyszło! :)
OdpowiedzUsuńladnie to wyszlo.;)
OdpowiedzUsuńProszę :)
OdpowiedzUsuńAj tam, wszystko zawsze ma swoje wady i zalety ;P
Czerwień świetna ;D Powodzenia przy nauce :)
OdpowiedzUsuńNie szkoda było podcinać? Takie długie ładne włosy:).
OdpowiedzUsuńChętnie będę zaglądać, miło tu u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
PS: Masz u mnie dużego plusa za piosenkę Tankian'a ;)
noo usmiechnij sie nastepnym razem ;) powinnas, bo wlosy super :) fajny kolorek
OdpowiedzUsuńJa mam trochę krótkie, aczkolwiek też planowałam zmianę koloru końcówek, ale równomiernie z lekkim wycieniowaniem. Ale czekam do końca maja, bo podobno między studniówką a maturą nie wolno obcinać włosów, cobym sobie rozumu nie odcięła :D tonący brzytwy się chwyta xD
OdpowiedzUsuńA dlaczego płaczesz? Czyżby zmiana fryzury oznaczała jakąś zmianę w życiu?
OdpowiedzUsuńZmiana diametralna. Jeśli o mnie chodzi to nie lubię efektu ombre. W ogóle nie farbuję włosów i dodatkowo zapuszczam, ale co kto lubi. Najważniejsze, że Ty jesteś zadowolona. :)
Masz ładne włosy, nie to co ja. Po zmianie jeszcze lepiej wyglądają.
OdpowiedzUsuńWow ale efekt ;)
OdpowiedzUsuńOj to już nie płacz! Będzie dobrze! Włosy naprawdę ładnie wyglądają, tak rockowo^^
OdpowiedzUsuńopowiastkiprawdziwe.blogspot.com
Oj to już nie płacz! Będzie dobrze! A włosy ślicznie rockowo wyglądają z tą czerwienią. ^^
OdpowiedzUsuńopowiastkiprawdziwe.blogspot.com
Swietnie wyszlo! ta czerwien jest faktycznie czerwona a nie bordowa.. super, jaka farba robilas?
OdpowiedzUsuńNo i WIELKI plus za Tankiana, kocham ten teledysk :)
ładnie wyszły! :)
OdpowiedzUsuńMatko, jak Ci nie szkoda było takich długich i pięknych włosów obciąć :(
OdpowiedzUsuńSliczna, sliczna <3;33
OdpowiedzUsuńgenialna fryzura, ja chcę takie różowe końcówki sobie zrobić.
OdpowiedzUsuńps. czemu płaczesz ?
Wyjazd był super, tylko za krótki:) Dzięki za słowa uznania dla piosenki!
OdpowiedzUsuńEfekt włosowy bardzo ciekawy. Ja bym się nie porwała na takie coś...ogólnie rzadko eksperymentuję z włosami, moja największa ekstrawagancja to obcięcie z długich na krótkie...
przemianę widać :) ombre niezbyt lubię i jakoś tak niezbyt mnie ciągnie do farbowania włosów. Co kto lubi ;). Tobie zmiana wyszla korzystnie ;)
OdpowiedzUsuńOo bardzo pozytywna zmiana! :) Koleżanka rzeczywiście ma talent.
OdpowiedzUsuńSzczerze? Bardzo nie podobało mi się takie połączenie.. lecz u Ciebie wygląda fenomenalnie! Łał, idealnie do ciebie pasuje!
OdpowiedzUsuńPozdrów utalentowaną koleżankę :P
Bardzo fajnie wyglądają teraz twoje włosy ;)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ale jak dla mnie w Poniedziałek było lepiej. Może to dlatego, że bardziej lubię tradycyjnie wyglądające włosy. Ale każdy lubi co innego. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia, zdjęciami. Ja miałem przyjemność widzieć metamorfozę na własne oczy i wygląda teraz zajebiście :)
OdpowiedzUsuńGenialny efekt :) Włosy od razu wyglądają na lżejsze! Narobiłaś mi ochoty na taką metamorfozę :)
OdpowiedzUsuńWyszło całkiem fajnie;)
OdpowiedzUsuńAle efekt! Bardzo mi się podobają takie cieniowane kolory włosów, jeśli można to tak nazwać :) Ja niestety mam dość krótkie włosy, więc u mnie to by nie wyszło. Ale u Ciebie świetnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńWOW, wygląda rewelacjynie :) Zapraszam na nowy post, ze zdjęciami i krótką relacją z przebiegu egzaminu gimnazjalnego ;* Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak malowałam sobie pasemka na bordowo, to okazało się, że mam naturalne ombre i niestety końcówki też skończyły jako kolorowe. Ale nie powiem, że mi się nie podobało. A Twoje końcówki są bardziej czerwone, czy bardziej bordowe? Bo na każdym zdjęciu wyglądają inaczej:)
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądasz, opłaciło się męczyć przez te 5 godzin ;)
OdpowiedzUsuńkurczę, ale zmiana! ładnie :D też chcę sobie zrobić ombre :P
OdpowiedzUsuńśliczne masz włosy ;)
OdpowiedzUsuńmbmalie.blogspot.com
całkiem fajnie wygląda!:)
OdpowiedzUsuńSuper, piękne masz włosy. :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię, takie książki bardzo wciągają.;) To w takim razie trzymam kciuki za prezentację. :D
UsuńFajnie wyszło to ombre:D masz piękne włosy!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili :)
Teraz masz o wiele gładsze włosy :) Zmiana na lepsze!
OdpowiedzUsuńWow, efekt rewelacyjny. :)
OdpowiedzUsuńale masz super włosy!!!
OdpowiedzUsuńśliczne są teraz <3
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor dołu, bardzo pozytywna zmiana ;)
OdpowiedzUsuń