24.04.2013

85. Udało się!

Oporność moich włosów mierzy się chyba w długości czasu poświęconego na ich zmianę. Wczoraj zajęło to 5 godzin. Było jednak warto i cieszę się, że coś zmieniłam ;)

Ogólnie było to tak, że moje współlokatorki zza ściany mają siostrę, która ma niezły talent fryzjerski. Napisałam do niej i umówiłyśmy się na wczoraj. Ewkę też nieco zmieniła - ciemniejsze włosy plus grzywka, wygląda świetnie. Co Patrycja zrobiła z moimi włosami? Najpierw je podcięła, pocieniowała, nałożyła rozjaśniacz... I tu zaczęły się schody. Na początku włosy były baaaaardzo uparte i nie chciały się rozjaśnić, ale w czasem jednak coś ruszyło i się udało. Następnie na rozjaśnione włosy została nałożona czerwona farba. Efekty poniżej. Patrycja dzięki! Przepraszam za różnicę w zdjęciach, były robione w różnym świetle.

Tak było jeszcze w poniedziałek:



A tak jest teraz:





Wybaczcie jakość zdjęć i grobową minę na ostatnim zdjęciu. Ostatnio zbyt dużo płaczę. Pewnie dodam jeszcze jakieś zdjęcia w późniejszym czasie.

Czy coś działo się ciekawego ostatnio poza wyżej opisaną zmianą fryzury? Wczoraj wieczorem ratowałam humor mojej Ewki przed zupełną ruiną, zresztą dziewczyna już nie płacze, tylko się wścieka. Faceci xD Pozwiedzałam trochę nowych zakątków miasta, byłam w Jeff's - knajpka całkiem fajna, tylko te ceny i dużo hałasu...

Idę jeść w końcu śniadanie, a potem biorę się za naukę, kolosy same się nie zaliczą. Miłego dnia :)


42 komentarze:

  1. Proszę :)
    Aj tam, wszystko zawsze ma swoje wady i zalety ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Czerwień świetna ;D Powodzenia przy nauce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie szkoda było podcinać? Takie długie ładne włosy:).

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie będę zaglądać, miło tu u Ciebie ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)

    PS: Masz u mnie dużego plusa za piosenkę Tankian'a ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. noo usmiechnij sie nastepnym razem ;) powinnas, bo wlosy super :) fajny kolorek

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam trochę krótkie, aczkolwiek też planowałam zmianę koloru końcówek, ale równomiernie z lekkim wycieniowaniem. Ale czekam do końca maja, bo podobno między studniówką a maturą nie wolno obcinać włosów, cobym sobie rozumu nie odcięła :D tonący brzytwy się chwyta xD

    OdpowiedzUsuń
  7. A dlaczego płaczesz? Czyżby zmiana fryzury oznaczała jakąś zmianę w życiu?

    Zmiana diametralna. Jeśli o mnie chodzi to nie lubię efektu ombre. W ogóle nie farbuję włosów i dodatkowo zapuszczam, ale co kto lubi. Najważniejsze, że Ty jesteś zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz ładne włosy, nie to co ja. Po zmianie jeszcze lepiej wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj to już nie płacz! Będzie dobrze! Włosy naprawdę ładnie wyglądają, tak rockowo^^
    opowiastkiprawdziwe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj to już nie płacz! Będzie dobrze! A włosy ślicznie rockowo wyglądają z tą czerwienią. ^^
    opowiastkiprawdziwe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Swietnie wyszlo! ta czerwien jest faktycznie czerwona a nie bordowa.. super, jaka farba robilas?

    No i WIELKI plus za Tankiana, kocham ten teledysk :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Matko, jak Ci nie szkoda było takich długich i pięknych włosów obciąć :(

    OdpowiedzUsuń
  13. genialna fryzura, ja chcę takie różowe końcówki sobie zrobić.
    ps. czemu płaczesz ?

    OdpowiedzUsuń
  14. Wyjazd był super, tylko za krótki:) Dzięki za słowa uznania dla piosenki!
    Efekt włosowy bardzo ciekawy. Ja bym się nie porwała na takie coś...ogólnie rzadko eksperymentuję z włosami, moja największa ekstrawagancja to obcięcie z długich na krótkie...

    OdpowiedzUsuń
  15. przemianę widać :) ombre niezbyt lubię i jakoś tak niezbyt mnie ciągnie do farbowania włosów. Co kto lubi ;). Tobie zmiana wyszla korzystnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oo bardzo pozytywna zmiana! :) Koleżanka rzeczywiście ma talent.

    OdpowiedzUsuń
  17. Szczerze? Bardzo nie podobało mi się takie połączenie.. lecz u Ciebie wygląda fenomenalnie! Łał, idealnie do ciebie pasuje!
    Pozdrów utalentowaną koleżankę :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajnie wyglądają teraz twoje włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepraszam ale jak dla mnie w Poniedziałek było lepiej. Może to dlatego, że bardziej lubię tradycyjnie wyglądające włosy. Ale każdy lubi co innego. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zdjęcia, zdjęciami. Ja miałem przyjemność widzieć metamorfozę na własne oczy i wygląda teraz zajebiście :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Genialny efekt :) Włosy od razu wyglądają na lżejsze! Narobiłaś mi ochoty na taką metamorfozę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale efekt! Bardzo mi się podobają takie cieniowane kolory włosów, jeśli można to tak nazwać :) Ja niestety mam dość krótkie włosy, więc u mnie to by nie wyszło. Ale u Ciebie świetnie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  23. WOW, wygląda rewelacjynie :) Zapraszam na nowy post, ze zdjęciami i krótką relacją z przebiegu egzaminu gimnazjalnego ;* Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak malowałam sobie pasemka na bordowo, to okazało się, że mam naturalne ombre i niestety końcówki też skończyły jako kolorowe. Ale nie powiem, że mi się nie podobało. A Twoje końcówki są bardziej czerwone, czy bardziej bordowe? Bo na każdym zdjęciu wyglądają inaczej:)

    OdpowiedzUsuń
  25. fajnie wyglądasz, opłaciło się męczyć przez te 5 godzin ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. kurczę, ale zmiana! ładnie :D też chcę sobie zrobić ombre :P

    OdpowiedzUsuń
  27. śliczne masz włosy ;)

    mbmalie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Super, piękne masz włosy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię, takie książki bardzo wciągają.;) To w takim razie trzymam kciuki za prezentację. :D

      Usuń
  29. Fajnie wyszło to ombre:D masz piękne włosy!:)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Teraz masz o wiele gładsze włosy :) Zmiana na lepsze!

    OdpowiedzUsuń
  31. śliczne są teraz <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Śliczny kolor dołu, bardzo pozytywna zmiana ;)

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)