Przedstawię Wam moje 3 ostatnio ulubione piosenki.
Ta piosenka w ogóle nie pasuje do muzyki, której słucham codziennie, ale gdy oglądałam serial Glee, przypomniał mi się chrapliwy głos Bonnie Tyler i stwierdziłam, że to dla mnie najładniejszy damski głos. Piosenka jest trochę przerobiona - tekst z oryginalnej wersji utworu miesza się z francuskimi wersami, śpiewanymi przez Kareen Antonn. Coś mi się wydaje, że nie każdemu się spodoba ;) Jednak jestem zdania, że te starsze piosenki są bardziej warte polecenia niż te, które tworzą niektórzy współcześni artyści. Między innymi dlatego nie słucham radia Eski.
Tego zespołu chyba nie muszę przedstawiać. W ich piosenkach urzeka mnie prostota muzyki i oryginalne teksty.
Avenged Sevenfold nie jest pewnie znany szerszej publiczności, ale jeśli ktoś lubi ostrą muzykę, polecam. Żywię nadzieję, że zespół zawita do Polski, bo chciałabym zobaczyć mojego ulubionego gitarzystę, którym jest Syn Gates.
Chciałabym od czasu do czasu zaprezentować blogi, które czytam bardzo chętnie. Może akurat ktoś także je polubi? :)
Zacznę od bloga Mononoke - czytałam jej blog jeszcze trochę przed tym, zanim przeniosłam się do bloggera. Blog Mono jest szczery, jej pisanina nigdy mnie nie znudziła, nie raz śmiałam się do rozpuku, czasami także było mi bardzo smutno. Uważam, że nie każdy ma taki talent i odwagę do pisania o swoich przeżyciach, dlatego zapraszam do czytania.
Drugim blogiem, na który Was dzisiaj zapraszam jest blog Patrycji Michniewicz-Jarosz. Styl pisania autorki jest dla mnie fenomenalny - sporo w nim nawiązań do książek, archetypów czy toposów. Od razu włącza mi się chęć interpretacji, chociaż czasami jestem zakłopotana, bo nie wiem, czy zrozumiem coś tak, jak chciała to przekazać Patrycja.
Mam nadzieję, że autorki wcześniej opisanych blogów się nie obrażą, bo piszę o nich z wyrazami podziwu :)
Wolę mieć zakrytą cieniem część twarzy xD Kiedyś wygłupialiśmy się tak z Miśkiem, śmiesznie było :*
Dzisiaj mam wielce zacny plan, żeby posprzątać swój syfek - tak, robienie bałaganu to jedna z niewielu rzeczy, w których jestem wybitnie utalentowana. O dziwo, tyczy się to tylko mojego pokoju. Popyliłam dzisiaj do Biedronki, nakupiłam trochę rzeczy i zapłaciłam 7 zł mniej niż ostatnio w Realu. Rozmowa ze współlokatorem się udała i wszystko jest w porządku, a nowe współlokatorki wyskoczyły nam z propozycją spotkania, więc pewnie wieczorem spędzę z nimi trochę czasu. Zastanawiam się, w jaki sposób do ewentualnego tematu mojej pracy licencjackiej wpakować kwestię pogody xD
Na koniec zaprezentuję Wam cytat, który często mnie podbudowuje, mam nadzieję, że Wam się spodoba. Życzę miłego popołudnia ;)
"Powodzenie nie trwa wiecznie, a porażka nie jest katastrofą"
Nie mój klimat, choć dziękuje za propozycje ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: ilonastejbach.blogspot.com
Ciekawe propozycje muzyczne. A zdjęcie takie inne niż wszystkie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam HappySada <3 Ciekawy pomysł na reklamę ;P
OdpowiedzUsuńSwietna całość;) na blogu Patrycji też byłam i polecam;) a na blog Mononoke muszę się wybrać;)
OdpowiedzUsuńHappysad kiedyś uwielbiałam i słuchałam non stop :) Dzięki, że przypomnienie ;)
OdpowiedzUsuńZnam tylko Happysad i szczerze ich uwielbiam
OdpowiedzUsuń:)))))))
OdpowiedzUsuńJak muzycznie się zrobiło.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :)
Mama mówi że z moją umiejętnością bałaganienia powinnam iść do Mam Talent :D
OdpowiedzUsuńMi się podoba właśnie ta pierwsza piosenka, dwie pozostałe nie przypadły do mojego gustu :D Ale jak sama rozumiesz, to kwestia gustu... ciekawe co takiego frapującego jest w posiadaniu twarzy okrytej cieniem, czyżby jakaś mroczna tajemnica? :D
OdpowiedzUsuńJak miło, że mamy te same blogowe gusta:) Uwielbiam Patrycję, Mono też ma swój świetny styl i dobrze się czyta.
OdpowiedzUsuńCytat-dobry, musiałabym go sobie zawiesić w widocznym miejscu.
Myślałam, że po doświadczeniu z B XVI nowym papieżem zostanie ktoś młodszy, ale widać tak to nie "chodzi". Niech sobie będzie ten papież, nic do niego nie mam.
Mój sen z mamuśką-kogutem mnie samą powalił. Ciekawe, skąd w mojej głowie taka wizja. A Twoj sen-no, mocny bez wątpienia. Na pewno nie nudny. I jakiż odgłos usłyszałaś?:)
No to nieźle z tym odglosem...Aż mnie ciarki przeszły:)
OdpowiedzUsuńmmm.. lubię Av7, moja ulubiona ich piosenka to Nightmare :]
OdpowiedzUsuńfrancuski w połączeniu z wybitna chrypką kocham kocham ! ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny wpis.
OdpowiedzUsuńO, cos po francuzku.
OdpowiedzUsuńOoo widzę, że nie tylko ja lubię tą piosenkę Happysad'u .. nie ukrywam, że uwielbiam teksty ich piosenek :)"Wszystko co złe" jak na razie moja ulubiona ich piosenka :)
OdpowiedzUsuńhttp://so-fucking-true.blogspot.com/
ohhh happysad! <3 <3
OdpowiedzUsuńno dokładnie XD !
xxx
Lubię francuskie nutki! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOOooooooooooo, ależ się oblałam rumieńcem! Kochana jesteś i dziękuję za taki zacny opis mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńInterpretacja zawsze jest niejednoznaczna, kimże ja jestem żeby narzucać komuś sposób myślenia, fajnie, jak się intuicyjnie coś odbiera ;)
Wszystkie piosnki są wspaniałe!
Uwielbiam Happysad. <3<3
OdpowiedzUsuńFajny ten ostatni cytat.
OdpowiedzUsuńFajne piosenki :>
oh, mój syfek też prosi się o sprzątnięcie, a mnie tak bardzo się nie chce...
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam żadnej. Zaraz posłucham ;)
OdpowiedzUsuńStare piosenki mają urok i klimat, których często brakuje nowoczesnej muzyce. I tekst oczywiście, tylko niektórzy potrafią pisać celnie, błyskotliwie o codzienności. Bonnie Tyler! Dawno tego nie słyszałam, a w tej wersji podoba mi się jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńHappysad! Nigdy nie zapomnę koncertu!
OdpowiedzUsuńPolaczmy sie w cierpieniu :CCC
OdpowiedzUsuńFajne kawałki:p Dobrze wyglądałaś z taką postrzepioną- grzywką bardziej rockowo:]Bonnie Tyler-najlepsza!:]
OdpowiedzUsuńFajnie, fajnie.
OdpowiedzUsuńŚwietna muza :)
Uwielbiam happysad, avenged sevenfold również. Najbardziej piosenkę "a little piece of heaven". :D
OdpowiedzUsuńAj, sama muszę posprzątać :)
Żadnej z nich nie znam. :)
OdpowiedzUsuńblog Patrycji zawsze wywołuje u mnie lawinę myśli :D podoba mi się ten cytat na końcu, zdarza mi się myśleć odwrotnie, ale muszę się otrząsnąć ;) ee tam, porządki.. bez przesady xD
OdpowiedzUsuńA u mnie ostatnio grało happysad :) Już raz byłam na ich koncercie, niesamowity power ;)
OdpowiedzUsuńI like the valuable information you provide in your articles.
OdpowiedzUsuńI will bookmark your blog and check again here frequently.
I am quite certain I will learn a lot of new stuff right here!
Good luck for the next!
My page: green coffee.com
I am really loving the theme/design of your website.
OdpowiedzUsuńDo you ever run into any internet browser compatibility issues?
A couple of my blog visitors have complained about my blog not
working correctly in Explorer but looks great in Chrome.
Do you have any ideas to help fix this issue?
Also visit my web page: garcinia cambogia