2.04.2013

75. Nie lubię wyjazdów.

Nie lubię wyjazdów z domu. Mimo że do czasu wyjazdu na studia, dom oznaczał dla mnie tylko nerwy, to jakoś tak się przyzwyczaiłam do ludzi, zwierząt, miejsc. I gdy żegnam się z Nim, to duszę w sobie za każdym razem chęć wybuchnięcia płaczem.


Też tak macie? Przytulanie jest lekiem na wszystko, za 28 dni przytulę się do lubego, oby szybko minęło.

Oglądałam z Miśkiem wczoraj film "Drogówka" - o ile oglądaniem można nazwać łażenie, kręcenie się i bujanie w obłokach xD Film nie był dla mnie ani zły, ani dobry, po prostu przeciętny. Było w nim kilka scen, które mnie zainteresowały, ale poza tym szału nie było. Korzystając z nagłego zainteresowania oglądaniem, założyłam konto na filmwebie. Coś mi się wydaje, że przynajmniej raz w tygodniu będę starała się obejrzeć jakiś film. Zobaczymy jak wyjdzie z tym zapałem...

...bo póki co zapał do ćwiczeń jest! Robię pompki i brzuszki, zajmuje mi to niewiele czasu, ale jak cieszy.

rozkwitły w ciągu jednego dnia;)
Jakie plany na dzisiejsze popołudnie - trochę roboty związanej z uczelnią, mam zamiar poczytać książkę Dan'a Brown'a "Zwodniczy punkt" i może pójdę po jakieś zakupy. Marzy mi się jakiś lakier do paznokci... Ale nie mam pojęcia, czy w ogóle malować, bo zaczęły mi się nagle bardzo rozdwajać, kupiłam odżywkę i zobaczymy, co z nich zostanie, ale na dzień dzisiejszy wyglądają marnie :c 

Wczoraj nie byłam tutaj zbyt aktywna, ale dzisiaj to nadrobię, do następnego. ;)

24 komentarze:

  1. Też się lubię przytulać. Hm, kto nie lubi :DD

    OdpowiedzUsuń
  2. miesiąc? jak to? oszzzz, nie wytrzymałabym. ja nie widzę się z nim 3-4 dni i już wariuję. kwestia przyzwyczajenia być może, bo widujemy się codziennie, jedynie w święta troszkę mniej i generalnie, jak jest wolne, bo są problemy z dojazdami. Aczkolwiek czasami nocujemy razem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. też czytam tą książkę jest świetna <3
    zapraszamy do nas ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię wyjazdy, ale wiele zależy od tego gdzie, w jakim celu :D
    Przytulanie uwielbiam :) Nie muszę na szczęście tyle czekać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. nikt nie lubi się żegnać. Ale już nie długo zobaczysz się z ukochanym to zleci :D

    piękny kwiatek

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tez nie lubie ;/ a jutro juz jade.. jest mi tak smutno ze masakra ;o:(

    OdpowiedzUsuń
  7. przytulanie uszczęśliwia. ćwiczenia podobno też..

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam w radiu. Nie oglądam TV, więc dla mnie to bez różnicy, czy był Kevin, czy go nie było. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla żużla w tym roku jest koszmarem, i to nie tylko w Polsce...tragedia po prostu.
    Ja chyba nie mogłabym akceptować głupich komentarzy...Ale co do niewdawania się w polemiki-zgadzam się. Takie dyskusje niczego nie zmienią, po prostu. Ech, ten internet...

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadzam się z obrazkiem ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. jak wy3myjusz nie widząc się z chłopakiem prze cały miesiąc? ale musi być ciezko;/Podziwiam:}:*
    oj ja tez nienawidzę wyjazdów;/

    OdpowiedzUsuń
  12. mnie tez szczegolnie jak pika kiedy jest fotoradar czy cos.;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak Ci pięknie rozkwitły. *.*
    A co chodzi o pożegnania to też nie lubię.: /
    Pozdrawiam !! : )

    OdpowiedzUsuń
  14. to póki co nie maluj.. nie ma sensu paznokci dobijać : )
    ano tęsknota bywa dobijająca

    OdpowiedzUsuń
  15. wiem, że zabrzmi to dziwnie ale ja nie lubię się przytulać.. taki tam ze mnie socjopata xD

    OdpowiedzUsuń
  16. Też nie przepadam za wyjazdami z domu. W końcu 'wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej'.
    Fajnie, że masz zapał do ćwiczeń. Ja niestety nie za bardzo, ale w końcu się będę musiała zmobilizować ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ojejku, ja tez nie cierpie pożegnań ;c jak czesto sie widzicie ?

    OdpowiedzUsuń
  18. Ojejku, a ja nazekam na weekendy :C

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja się przytulać nie lubię, ale ja to jestem aspołecznik :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetne motto z tym przytulaniem :) ja to jestem taki przytulak pospolity, więc podpisuję sie pod nim rękoma i nogami :D

    Dziękuję za komentarz na moim blogu xxx

    Masz ochotę na wzajemną obserwację? :)
    Jeśli tak to zapraszam do siebie,
    Renews xxx

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)