22.05.2013

98. Look Alive Sunshine./W poszukiwaniu własnego talentu.

źródło
Wczorajszy dzień na pewno nie należał do najfajniejszych. Był raczej jednym z tych pechowych. Miałam zajęcia na 8 i dzień rozpoczęłam wfem. Byłam pewna, że pójdziemy na nording walking, ale pan od wfu nagle zrobił się bardzo 'anty', twierdząc, że nas komary pogryzą i tak dalej. I poszliśmy do hali. Wyszłam z wfu zmęczona psychicznie, z siniakiem na kolanie i obitym palcem, który na tę chwilę przybrał kolor fioletowy. Może pomyślicie, że jestem po prostu ślamazarą i ofermą, po części tak jest, przecież to ja nie byłam w stanie pokonać niskiego krawężnika i zapanować nad skuterem

Nie mam talentu, jeśli chodzi o sport. Graliśmy w kosza, nie mogłam biegać, bo mam coś ze stawem lewej stopy. Później była siatkówka. Po męczeniu tej gry przez podstawówkę i gimnazjum, jestem w stanie dobrze zaserwować dołem i odbić piłkę właściwie. W nogę lubię pokopać, no ale noga. W lekkoatletyce także szału nie ma. A ja się wściekam, bo chciałabym być dobra w... Chyba we wszystkim, a nie jest to możliwe. Staram się jak mogę, ale nie wychodzi. 

Jak się pocieszam? Przypominam sobie, że mimo nikłej siły mięśniowej i niewielkiej objętości płuc, podczas 2 wizyt na basenie nauczyłam się trochę pływać. 

Ale przecież nie każdy musi być sportowcem, może mam inne talenty? Szybkie czytanie. Dobra pamięć. Ambicja. Umiałam kiedyś pisać wiersze, ale mnie nieco przyblokowało, może z czasem znowu będę coś skrobać.

A Wy jakie macie talenty? Pochwalcie się, każdy talent jest na wagę złota :)

Puszka chciała relacji z koncertu happysadu, więc specjalnie dla niej napiszę coś więcej ;)

od lewej: Aga, Ewka, ja (bardzo widać tę czerwień na moich włosach...xD)

Na koncert trochę się spóźniliśmy. Setlisty nie pamiętam za bardzo, ale na pewno zagrali takie piosenki jak: "Kostuchna", "Wpuść mnie", "Nie ma nieba", "W piwnicy u dziadka", "Bez znieczulenia". Ludzie szaleli pod sceną, było pogo, zespół był miło nastawiony wobec swoich fanów, widać było, że grali z przyjemnością ;)

źródło

Więcej zdjęć możecie obejrzeć tutaj, stałam zbyt daleko, żeby zrobić jakieś dobre zdjęcia moim aparatem :P

Zajrzę do Was wieczorem, a teraz lecę się zbierać na inne wydarzenie, o którym na pewno Wam opowiem, o ile zaraz nie zacznie padać i nie pójdę. Do zobaczenia :)

23 komentarze:

  1. Tak nie każdy musi być sportowcem, a jednak w-fiści tego nie rozumieją i to cała bolączka systemu i tego, że tylu ludzi nie ćwiczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja ostatnio baaardzo usilnie chciałam znaleźć coś, w czym jestem na prawdę dobra... myślałam i myślałam i nic nie wymyśliłam :| no może jazda samochodem xD no i te moje decoupage'owe twory, chociaż idealne nie są :)

    OdpowiedzUsuń
  3. E tam, nie przejmuj sie, nie każdy musi być sportowcem :) Ja kiedyś bawiłam się w akrobatykę, ale niestety zdrowie nie pozwoliło. Niedawno chciałam wziąć się za tricking (połączenie akrobatyki, break dance i sztuk walki), ale zdrowie nie pozwala. A jaki talent? Ja mam talent do języków obcych :) japoński (w sumie lektorką japońskiego jestem :)), angielski, niemiecki, teraz wzięłam się za chiński i francuski :)

    OdpowiedzUsuń
  4. co do sportów to chyba się rozumiemy w 100%! :D a jaki ja mam talent? Chyba do języków obcych... i robię fenomenalny sernik! :D Lepszego jeszcze nigdy nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sport jest straszliwy D: Jedynie pływanie jest dobre.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sport moją mocną stroną tez nigdy nie był ;(

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym poczytać coś z Twoich wierszy. :)
    Mam nadzieję, że wrócisz do pisania i pojawią się na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz sporo pasji i tego się trzymaj, nie można być dobrym we wszystkim, bo tak naprawdę wtedy nie jest się dobrym z niczego. A wf, no cóż sportsmenki z Ciebie nie będzie, ale to nie powód do smutku ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie martw się, ja od zawsze byłam antytalentem w sporcie. No cóż, nie każdy musi być dobry. Ja podobno mam talent do rysowania. Może i prawda. Z dziwnych talentów nie sposób nie wymienić umiejętność bałaganienia i potykania się o niewidzialne przeszkody.. xD

    OdpowiedzUsuń
  10. Ej, ale jak się człowiek rusza, to komary nie zdążą ugryźć :) Aj tam, nie wszyscy muszą być sprawni fizycznie. Zresztą tak, jak napisałaś :) Gdyby wszyscy byliby tacy sami, to byłoby nudno :) A ja sobie lubię (i nawet umiem ^^) rysować, o! ;D A od której godziny pod Kopernikiem stałaś?

    OdpowiedzUsuń
  11. O, lubię Happysad :) Ja potrafię rysować, malować, takie bardziej manualne rzeczy :) kiedyś chciałam zostać projektantką ubioru ::)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazdroszczę koncertu :-) A co do talentów - to ja zdecydowanie nie jestem i nie będę sportowcem...

    OdpowiedzUsuń

  13. U mnie chwilowo blog jest zablokowany i dostęp jest tylko na zaproszenie

    OdpowiedzUsuń
  14. WF w ogóle sprawia, że ludzie nie chcą się ruszać. I nie ma się czemu dziwić. Tak naprawdę ten przedmiot w ogóle nie powinien być oceniany tylko być na "zaliczony" lub "niezaliczony". Poza tym zazwyczaj rywalizacja odstrasza. Fajniej byłoby, gdyby na Wfie był aerobik, jakaś zumba, taniec. Super, że czasem wychodzicie na nordic walking, ale widać wfista ma humory. Gratuluję nauki pływania - jak już się utrzymujesz na wodzie, to będzie coraz lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  15. im więcej daje dobra, tym więcej wraca do Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. trzeba było mnie zabrać!!

    OdpowiedzUsuń
  17. sama nie wiem jakie mam talenty ;p myślę, że mam jakiś ukryty, o którym nie wiem jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Niesamowite, że masz takiego niefarta do sportu! Na pewno masz talent tylko weź go poszukaj! Ja mam talenty ale nie jestem taka nadęta aby o nich mówić. Poza tym zapytaj się przyjaciół, oni ci powiedzą jaki masz talent, bo tylko oni widzą nas takimi jakimi jesteśmy na prawdę :)

    am-aam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja chyba nigdy nie odkryję swojego talentu... :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja słabo pływam... z wfu zawsze byłam okropna :D może oprócz gimnastyki. szkoda, że nie oceniają jazdy na nartach ;) mam mniej więcej talent plastyczny.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ohh, nie cierpię sportu. Nie lubię i nie umiem grać w nic, porażka.
    No cóż, ja chyba nie mam żadnego talentu. Taa... wróć, jeszcze go nie odkryłam xD
    Kurczę, też bym chciała być na koncercie Happysadu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja bardzo lubię wf <3
    Masz skuter *.* ? Fajnie ;D
    Ja mam rok prawie ;)))

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)