Ja, kijki do nordic walkingu i transporter opancerzony xD |
____
7 lat temu do mojego domu przybyła mała, ruda kuleczka. Miał tyle pcheł, że od razu musiał zostać wykąpany. Nie reagował na gwizdanie, na imię - Rainer, które nadała mu moja mama, przybiegał tylko na "psi psi" xD Gdy widział któregoś z domowników, siusiał z radości^^ Później zaczęła się faza "buty". Nie raz musiałam szukać swoich, a mój brat znalazł swoje obuwie kilka domów dalej, u kumpla na podwórku.
słabej jakości, bo robione kilka lat temu. |
Mogłabym tak opowiadać i opowiadać, więc podam kilka innych rzeczy o psiaku.
- Bardzo trudno zrobić mu zdjęcie. Gdy kucam i przymierzam się do tej czynności, on biegnie do mnie i nici ze zdjęcia.
- Jest zazdrosny o koty i dzieci. Dostaje wtedy głupawy.
- Jeśli mowa o dzieciach, to zanim trafił do nas, jakieś małe dziecko podobno nim rzucało i od tej pory boi się dzieci w wieku 2-5 lat. Tak na marginesie, to znalazłabym te dziecko oraz jego rodziców i pobawiłabym się w rzucanie.
- Rainer jest kundelkiem.
- Imię dostał po jakimś bohaterze książki. Na dodatek, gdybym była chłopcem, dokładnie tak bym się nazywała. o.O
- Rero został kilka razy potrącony przez samochód, bo wkurzają go koła różnego rodzaju. Efektem ostatniego potrącenia (prawdopodobnie, bo mamy też inne wersje wydarzeń, pozdrawiam mojego popierdzielonego sąsiada, który nie ma uczuć nawet do swoich psów) jest niesprawna przednia łapka.
- Na trzech łapach też całkiem dobrze daje sobie radę, ale obawiamy się, że za kilka lat będzie dużo gorzej. ;<
- Kiedyś poszedł do piwnicy i podarł na strzępki kapustę pekińską. Innym razem w piwnicy, z racji chłodu, leżała kiełbasa, a Rainer ją stamtąd wyciągnął. Dobrze, że mój brat to zauważył... :D
- Piesio ma swój ręczniczek w domu, jeśli ma ochotę w nim spać. Jednak jeśli nikogo nie ma, pakuje się na fotel, a gdy ktoś go na tym przyłapie, albo spogląda wzrokiem niewiniątka i schodzi, albo udaje, że nie słyszy i odwraca głowę.
- Jeśli jakieś opakowanie szeleści, Rero myśli, że to chipsy i domaga się ich xD
- Pies bardzo pilnuje mojej mamy, nie odstępuje jej prawie na krok.
- Bardzo dobrze rozumie, co to znaczy "dać kosteczkę" i "idziemy się czesać" :)
- Nie bardzo dało go się nauczyć chodzić na smyczy, chyba za późno to zaczęliśmy.
- Rainer poprawia mi humor swoim zaczepianiem.
- Cieszy się czasem do tego stopnia, że biega i szczeka.
- Czasami, gdy mama pójdzie np. do sąsiadki i zostawi go w domu, to piecho siedzi przed domem i wyje xD
- Nigdy nie ugryzł nikogo z domowników.
- Lubię mówić do Rainera, bo mam wrażenie, że dużo rozumie^^
- Uwielbia się bawić w coś takiego: rzucam mu patyk, on go łapie i ucieka, a ja muszę go gonić...;)
- Z radości potrafi powyganiać wszystkie ptaki, jakie siedzą niedaleko mojego domu.
- Nie lubi, gdy się go myje. Jest przerażony, a po wszystkim wybiega z łazienki i wyciera się o ściany, dywan i domowników.
- Kocha głaskanie po brzuchu, ma też łaskotki.
Kto ma psa? :)
____
Égotiste dała mi cynk o tym, że w Cropp Town są bluzki z pusheen cat. Rzeczywiście, były, ale ja szukałam czegoś na ramiączkach, bo wygodniej mi się w takich bluzkach chodzi. Doszłam do Tally Weijl i kupiłam bluzkę z kotem. W ogóle było tam sporo rzeczy po połowie ceny, jeśli macie okazję, możecie zajrzeć do tego sklepu.
z tyłu na górze jest taka siateczka :> |
____
Jutro zaczynają się mi ćwiczenia, a ja dałam się namówić na zrobienie prezentacji. Mam nadzieję, że nie będzie źle. Nawiasem mówiąc, robienie prezentacji na ćwiczenia to moje najmniej ulubione przygotowanie do zajęć. Wiele osób robi to na odwal, pakuje do prezentacji dużo tekstu, czyta z niej lub wygłasza wydrukowany referat, a przecież nie o to chodzi. O wiele bardziej wolę dyskusję i ćwiczenia praktyczne. Jutrzejsze zajęcia trwają od 8 do 11.15 i od 15 do 18.15. Tak bardzo 'cudownie'.
Co u Was? ;)
____
Day 13: A song that is a guilty pleasure. Kiedyś ją już wstawiałam, ale zrobię to znowu, bo ten utwór to sama przyjemność słuchania :3
pierwsze zdjecie jest przesliczne.;)
OdpowiedzUsuńfajne masz psiaki .^^^ ja niestety nie mam teraz psa ,ale mysli wlasnie o tym by jakiegos przygarnac.;)
Chcę transporter opancerzony.
OdpowiedzUsuńAch, te kundelki! Normalnie jakbym czytałą opis zachowania swojego własnego kundla, Bońka! Goni za samochodami, przybiega na każdy dźwięk, który kojarzy mu się z jedzeniem, po kąpieli wyciera się o wszystkie dywany, gdy moja babcia spaceruje po ogrodzie, idzie za nią krok w krok i nawet udaje, że jest kulawy, bo moja babcia podpiera sie laską, więc on nie chce byc inny :) Gdy sie cieszy, lata w kółko z podkulonym ogonem, uwielbia gdy go drapię, lub choćby głaszczę stopą, sam sie podstawia :) (nawet to, ze noszę glany, mu nie przeszkadza). Wiesz, życie bez psa jest zupełnie bez sensu, ale ocenić to potrafią tylko osoby, które już maja psy. One po prostu nadają naszemu życiu inny sens.
OdpowiedzUsuńHej, psiaro :)
Ta bluzka jest świetna. Fajnie, że jest trochę dłuższa, byłaby dobra do legginsów. ;p
OdpowiedzUsuńPewnie, że można. :D Jak dla mnie, takie połączenie wyglądałoby całkiem fajnie. :P
UsuńPsy są kochane i nie rozumiem ludzi, którzy potrafią tak je traktować jak np. to małe dziecko czy twój sąsiad, o którym wspomniałaś. To straszne. A piesek śliczny :D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podobnego psa ;D
OdpowiedzUsuńSkargę pewno oleją... trzeba z tym do TV! :)
Oo piesek śliczny! Bluzka rewelacyjna, jestem ogromną kociarą :)
OdpowiedzUsuńŚliczny i kochany piesek :) Ja mam podobnego u rodziców mieszka :) A bluzka z kotem świetna!
OdpowiedzUsuńMimo że trochę z niego łobuz to i tak wygląda na mega kochanego psiaka! Mój także czasami lubi rozrabiać i zawsze jest zadrosny jak zajmuje się czymś innym tylko nie nim, a później udaje obrażonego :D Smutno że ma niesprawną łapkę, mam nadzieję że mimo wszystko nadal dobrze będzie sobie radził.
OdpowiedzUsuńMimo że trochę z niego łobuz to i tak wygląda na mega kochanego psiaka! Mój także czasami lubi rozrabiać i zawsze jest zadrosny jak zajmuje się czymś innym tylko nie nim, a później udaje obrażonego :D Smutno że ma niesprawną łapkę, mam nadzieję że mimo wszystko nadal dobrze będzie sobie radził.
OdpowiedzUsuńAż się wzruszyłam, gdy czytałam o Twoim psie. Sama kiedyś miała kochaną bokserkę, ale odeszła parę lat temu i te fakty co wypisałaś chyba są znane każdemu psiarzowi :) Póki co ratuję się kotami, ale jak wyprowadzę się na swoje to marzy mi się mops :D
OdpowiedzUsuńPS. A pies nie będzie zazdrosny o bluzkę? :D
Ale słodka psinka *.*
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś psa, Reksia (wiem, szalenie oryginalne imię). Niestety zachorował i trzeba było go uśpić. To chyba najgorsze co może się przytrafić dziesięciolatce mającej za przyjaciela kundelka ;(
Nie mogę się doczekać mojego weekendowego zakupowego szału, który nastąpi już w przyszłym tygodniu <3 już teraz wiem, że wydam ponad połowę swojej wypłaty, haha! :D
OdpowiedzUsuńJa mam yorczka, ale został w PL i baaardzo za nim tęsknię :<
Ja mam psa! Nie jest niestety tak słodki jak Twój. Historia Rainera mnie poruszyła, dobrze, ze są na tym świecie jeszcze czuli ludzie! Bluzka fajna, choć za takimi wzorami nie przepadam. Nie lubię robic prezentacji, zawsze mnie to nudzilo w szkole. Z doświadczenia wiem tez, ze mało kto lubi tego słuchać, niestety...Mam nadzieje, ze będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńSłodki psiak <3 Zapraszam na nowy post ♥
OdpowiedzUsuńJaka słodka psiuńka:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jamniczka, ależ za nim tęsknię...
Zapraszam do mnie na dwa rozdania
Jedno to 2 paki kosmetyków tu http://otulona-zapachem.blogspot.com/2013/09/niespodzianka-dla-was-kochani.html
A drugie to paletka cieni L`oreal tu http://otulona-zapachem.blogspot.com/2013/10/oddam-cienie-w-dobre-rece.html
widzę, że Twój psiak ma prawdziwą osobość, super się czytało, tak go opisałaś, że sama chciałabym go poznać:)
OdpowiedzUsuńja mialam kiedyś suczkę Czikę, która była dość grubiutka i raz podczas burzy schowała się pod wanną, utknęła i nie mogła wyjść:P potrącił ją samochód, ale my obstawiamy, że to było samobójstwo, bo była bardzo chora,a my nie chcieliśmy jej uspić,.. nie niewżne, mamy też drugiego psa Demona, jest to wyrośnięty owczarek niemiecki, który nie znosi wszystkich psów oprócz Cziki, w której był zakochany, jednak ona wolała koty, no nieważne, chyba się rozpisałam za bardzo :D
hahaha, akurat też stworzyłam notkę o swoim psiaku :D zdecydowanie moje ulubione zwierzęta :)
OdpowiedzUsuńRainer nie jest zazdrosny o kota z topu? :D
Mamy taki sam kolorek włosów ;)
OdpowiedzUsuńSłodki psiaczek :)
OdpowiedzUsuńPiosenka jest świetna.
Chyba każdy pies jest zazdrosny jeśli zajmujesz się przy nim innym zwierzakiem, one chciałby mieć nas na wyłączność (:
OdpowiedzUsuńojej, koteczek! podoba mi się ta kieca ;) a psinka urocza, chciałabym mieć zwierzaka, który rozumie, że idziemy się czesać :D
OdpowiedzUsuńKocham rzeczy z Tally Weill <3
OdpowiedzUsuńJezu jaki kochany psiak *-*!
OdpowiedzUsuńSłodziak :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam domku dla lalek :)
dobrze, że nie jesteś chłopcem, bo to imię jest owszem, ładne, ale właśnie dla psiaka :) który swoją drogą jest cuudny <3 kundelki są takie urocze!
OdpowiedzUsuńa bluzka świetna, bardzo mi się podoba :) lubię bluzki z kotami, tygrysami itd
Po pierwsze masz zabójczo fajną figurę :) Po drugie świetny kolor włosów :) Czemu ja o tym wczesniej nie wiedziałam?
OdpowiedzUsuńMiała Lunkę, już nie żyje, kochałam tego psa chyba najbardziej na świecie. Zwierzaki to coś wspaniałego. A jak znajdziesz tego dzieciaka to daj cynk, pogramy w dwa ognie :]
piesek jest mega cudowny<3
OdpowiedzUsuńJa mam dwa psy i nie wyobrażam sobie żeby je coś potrąciło, zawsze pilnuję żeby brama była zamknięta..
OdpowiedzUsuńfajny piesek ;)
OdpowiedzUsuńKocia bluzka jest urocza :)
OdpowiedzUsuńno to w takim razie czekam ,az juz skonczysz go uzywac.;)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w pierwszym zdjęciu! Jest cudowne! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam psiaki, mam w domu dwa i teraz w Krakowie strasznie mi ich brakuje. Twój jest śliczny haha i powiadasz że uwielbia czipsy? Mój Oskar da się pokroić za lody i czekoladę, ale jako że jest już w podeszłym wieku to rzadko (przez wypadające zęby) ma tą przyjemność. Zresztą z jego zębami mają coś wspólnego policjanci :D Raz miał z nimi zbyt bliski kontakt i stracił zęba bidulek.
Mnie dobijają moje zajęcia od 13 do 20, bo o 19:30 już ledwie kontaktuje..