stare kamienice mają swój urok :) |
____
Dzień 5: Czas, w którym myślałeś nad końcem swojego życia.
Miałam w życiu chyba jedną sytuację, po której miałam jakieś myśli dotyczące swojej śmierci. Na szczęście, przeszło mi. Po długim czasie, ale jednak. Przecież złamane serce to nie tragedia, it's just a simple fact of life, it can happen to anyone, tak śpiewał Freddie. W każdym razie, obecne nastawienie opiera się bardziej o walkę o siebie. Każdego dnia dostajemy nową szansę, możemy coś zacząć, coś zakończyć, spojrzeć na jakąś sytuację z zupełnie innej perspektywy. Sprawy wydają się całkiem do kitu, a niemal zawsze istnieje jakieś rozwiązanie. Nie jest lekko. Miewam dni, w których nawet podniesienie się z łóżka jest nadludzkim wysiłkiem dla psychiki, mam ochotę płakać cały dzień, ale wtedy czekam na następny dzień, bo wiem, że będzie lepiej. A śmierć? Wiem, że nadejdzie, swojej się tak bardzo nie obawiam, boję się odejścia bliskich. Z własnej śmierci się naśmiewam, wymyślam przebieg ceremonii pogrzebowej, zmieniam piosenki, które mają być grane nad moim grobem... xD Musi być z dystansem, wszystko po to, by nie zwariować :)
____
Jednak mojemu wyrostkowi nic nie jest! Mam przepisany syrop, który muszę żłopać kilka miesięcy. Nie mogę jeść czekolady (mała strata i tak jej prawie nie jem), pić mleka. Dietka ogólnie.
Wczorajsza podróż do domu minęła mi nawet w porządku. Mój pies przywitał mnie z radością, jest taki pocieszny :) Poza tym, zarobiłam pierwszą ocenę w tym semestrze, jest nią 5 z zarządzania zasobami ludzkimi. Jutro jadę na cmentarze, potem do chrześnicy, a następnie do babci.
Jest dopiero po 18, a ja już zasypiam >.< Miłego wieczoru!
____
Day 21 – a song that you listen to when you’re happy.
Zgadzam się z Tobą. Stare kamienice rzeczywiście mają coś w sobie.. Pewien klimat. :)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze, że nic mu nie jest :)
OdpowiedzUsuńTo śliwka?
OdpowiedzUsuńPiękna kamienica, uwielbiam takie jak ta :)
OdpowiedzUsuńale piekna kamienica , *_*
OdpowiedzUsuńDobrze, że wszystko jest ok :) Piękne kamienice, to fakt. Ale i śliwka urokliwa!
OdpowiedzUsuńciesze się,ze to nie wyrostek!:* jakis pomysł na swietowanie z tej okazji?:]
OdpowiedzUsuńDobre nastawienie masz, bo śmierć kiedyś nadejdzie, ale kiedyś, na razie jesteś młoda i trzeba korzystać z życia :) Też tak mam, że miewam te gorsze dni, ale wiem że nadejdzie jutro i będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńHah, pogrzeb z dystansem? Brawo! :)
Brak mleka i czekolady? Ja bym chyba nie wytrzymała ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie stare kamienice, tyle historii kryje każda... Zapraszam na nowy post, a w nim relacja z mojego spotkania z Robertem Lewandowskim czy Martyną Wojciechowską ♥ Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńja boję się śmierci, szczególnie takiej, że bede cierpiec, że będzie mnie bolało, na przykład spłonę zywcem, albo się utopię badź co gorsza ktoś mnie zabije. dziwna jestem, wiem:) śmierć innych też mnie przeraża, na samą mysl aż chcę mi się płakać heh
OdpowiedzUsuńPrzez to, że już jest ciemno, to się spać człowiekowi chce już od popołudnia :D
OdpowiedzUsuńja tam mleka nie znoszę, czekolady nie jadam... taką dietę mogłabym mieć, gdyby, rzecz jasna, była mi potrzebna :D
ta kamienica jest cudowna!
OdpowiedzUsuńhttp://majlena-fashion.blogspot.com/
Zarządzanie zasobami ludzkimi. Uwielbiam tą nazwe. Zaraz mam przed oczami roslego murzyna z batem stojącego nad przykutymi do galery niewlonikami, trzymającego podręcznik w ręku. Oczywiście, murzyn musi być w garniaku. Nie wiem, czemu murzyn, pewnie widziałam taką scene w jakimś filmie.
OdpowiedzUsuńKamienice... Te stare, zniszczone, nowe, odnowione...Przejscia, podwóreczka, menelki i koty z wielkimi ślepiami. Jestem urodzonym historykiem-romantykiem i nie potrafię obok nich spokojnie przejsć, szczególnie gdy przeczuwam, ile tragedii i skarbów jest zakopanych płytko pod piwnicą...
Zarządzanie zasobami ludzkimi. Uwielbiam tą nazwe. Zaraz mam przed oczami roslego murzyna z batem stojącego nad przykutymi do galery niewlonikami, trzymającego podręcznik w ręku. Oczywiście, murzyn musi być w garniaku. Nie wiem, czemu murzyn, pewnie widziałam taką scene w jakimś filmie.
OdpowiedzUsuńKamienice... Te stare, zniszczone, nowe, odnowione...Przejscia, podwóreczka, menelki i koty z wielkimi ślepiami. Jestem urodzonym historykiem-romantykiem i nie potrafię obok nich spokojnie przejsć, szczególnie gdy przeczuwam, ile tragedii i skarbów jest zakopanych płytko pod piwnicą...
świetne te kamienice *-*
OdpowiedzUsuńW końcu listopad, chociaz mam urodzinki i bede o rok starsza :/
OdpowiedzUsuńUwielbiam stare, ale zadbane kamienice :-)
OdpowiedzUsuńdobrze, ze z wyrostkiem wszystko ok :)
OdpowiedzUsuńja rzadko rozmyslam o smierci.. po prostu tego nie lubie.
kamienica odjazdowa!
Jak najszybszego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńMasz rację, stare kamienice mają swój urok :)
Ja nie potrafię myśleć o własnej śmierci, a tym bardziej o śmierci moich bliskich. Przeraża mnie ten temat, zupełnie sobie z nim nie radzę...
OdpowiedzUsuńDobrze, że z wyrostkiem wszystko ok. Na diecie nie dała bym rady, dziwię się, że możesz żyć bez czekolady ;)
Ja tez co do swojej śmierci staram sie podchodzić do tego z dystansem, przeznaczenia nie oszukam :)
OdpowiedzUsuńchyba każdy miał kiedyś w swoim życiu okres myślenia o śmierci. w wieku nastoletnim to chyba norma ;D za to bardzo fajne podejście masz teraz. myśł o śmierci bliskich jest duużo bardziej straszna niż własna...
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za diete;D
Chyba każdy z nasz maa tekie chwilę w którym myśli o śmierci, ja zawsze myśląc o wątku vanitas, zadaje sobie pytanie co jeszcze mogę zrobić dla innych i dla samej siebie.
OdpowiedzUsuńZdjęcie kamienicy mega <3
OdpowiedzUsuńTo fajne masz teraz nastawienie do swojej śmierci ;)
OdpowiedzUsuńZa mlekiem akurat nie przepadam, także z tym bym przeżyła, ale bez jedzenia czekolady... byłoby ciężko.
Gratuluję piąteczki :)
Kociaro ja broń Boże nie mam zamiaru się odchudzać! to by była kompletna paranoja :D chcę tylko zainwestować czas w wyrzeźbienie ciała ;D
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie .
Stare kamienice mają swój urok - zgadzam się z Tobą.
OdpowiedzUsuń