13.12.2012

20. "Całkiem nowe życie" + codzienność.

ecsmedia.pl

Gdy zaczynałam czytać tę powieść, stwierdziłam, że będzie nudna. Jak się okazało, bezzasadnie. Historia dwóch kobiet - pierwszą poznajemy jakiś czas po rozwodzie, mieszka sama w wielkim domu, zaś druga zachodzi w ciążę i odchodzi od chłopaka, gdyż on nie chce wziąć odpowiedzialności za poczęte dziecko. Losy bohaterek w pewnym momencie się splątują i od tej pory książka zaczyna być bardzo ciekawa i wciągająca. Do przeczytania przed świętami pozostała mi tylko jedna pozycja, częściowo już mi znana, ale o niej w innym czasie :)

Nie ograniczaj się do bycia lepszym od rówieśników i poprzedników. Staraj się być lepszy od samego siebie.

Zbliża się weekend. Nareszcie sobie pośpię nieco dłużej, nie będę musiała ze wszystkim tak gonić, muszę zorganizować sobie czas tak, aby niczego nie zawalić - 2 kolokwia w poniedziałek, we wtorek 3 kolokwia plus projekt biznesowy, w środę 2 kolokwia. Wygląda to przerażająco, ale wrócę z tego z tarczą, mam nadzieję. We czwartek wracam do domu, nie mogę się doczekać tej ulgi, gdy wrócę do mieszkania w środę, wszystkie kolokwia będę miała za sobą, a przede mną będzie tylko wykład z matematyki. Nie mogę się doczekać spotkania z Nim, tego ciepła, zjedzenia zupy, która pewnie w domu będzie, niecierpliwię się na myśl, że zobaczę znajome twarze, moje zwierzaki.
jeśli już mowa o zwierzakach... ;)
Udało nam się dzisiaj przekabacić panią od historii wojen, aby pozwoliła nam iść na wykład prowadzony przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Moim zdaniem, były prezydent dostał zbyt ogólny temat do wygłoszenia, ale mimo tego słuchało się przyjemnie. Zrobiłam też zakupy - dziewczyny, które podały mi swój adres - szykujcie się na bardzo słodką niespodziankę :)

Blog to chyba moje uzależnienie, więc czas się zająć czymś innym, do napisania.

20 komentarzy:

  1. Fajnie, że napisałaś o zakupach, bo już się niepokoiłam o los mojej przesyłki:)
    Książki nie czytałam, ale opis mnie zaintrygował. Z chęcią przeczytam, jak gdzieś dopadnę, żeby wydobyć się ze skandynawsko-kryminałowych klimatów.
    Ja przyszły tydzień będę miała raczej lajtowy, tylko raz albo dwa pójdę na zajęcia, i to raczej na luzie, bo my nie mamy kolokwiów:)
    Mój kot też jest pomysłowy, jeśli idzie o miejsca do wejścia, osobliwie uwielbia wszelkie kartony.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój też-torby, szczególnie te mamuśki, reklamówki, a z szaf trzeba go wyciągać, żeby nie drapał ciuchów. Ma na imię Twitter, ma rok i 7 miesięcy. Znaleźliśmy go, kiedy miauczał pod naszym oknem-jego matka urodziła go w naszej piwnicy, ale któregoś dnia najwidoczniej wyszła po jedzenie i nie wrócła...Kiedy go wzięliśmy, miał ok.4 tygodni. Teraz jest już dużym kocurem z szaro-czarnym grzbietem, białą custką pod szyją i białym brzucem oraz białymi skarpetkami na przednich łapkach. Na tylnych ma kolanówki, bo też białe, tylko dłuższe:)
    A co do wigilii, jeszcze zobaczę. Mam czas do namysłu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wzięło się oczywiście od tego serwisu. Akurat jak wzięliśmy kota, to mój ulubiony żużlowiec miał tam konto, ciągle tam coś pisał, a ja ciągle siedziałam i czytałam:) Wybór był prosty:) Zresztą, twitter znaczy "ćwierkacz", a mój kot wydaje takie ćwierkająco-gruchające odgłosy. Imię jest jak znalazł.

    OdpowiedzUsuń
  4. jaka szycha z Ciebie... wykład Kwaśniewskiego hohoho :D
    jaka fajna kicia! moja wchodzi do wiadra z węglem i potem zostawia ślady łap na DOSŁOWNIE wszystkim :P

    OdpowiedzUsuń
  5. no... to ten...
    mój kot jest dziwny, siedzi w zlewie, zlizuje masło z noży, łapie odbijające się światło od szyb naprzeciw, aportuje i jest go wszędzie pełno! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ten kot jest calkiem całkiem miły dla oczu :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaki fajny kociak ! :)

    Obserwujemy ? ;)
    Będzie mi abrdzo miło jeśli do mnie wpadniesz.♥
    http://artist-of-your-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie takie straszne to uzależnienie :) Ciekawa jestem co za słodkości przygotowałaś, ale żadna z nich nie przebije kiciusia :)
    Trzymam kciuki za powodzenie z walką na uczelni :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiedz, że do przeczytania został Ci Grey. xD Został?

    OdpowiedzUsuń
  11. "Nie ograniczaj się do bycia lepszym od rówieśników i poprzedników. Staraj się być lepszy od samego siebie." - mądre słowa, nie należy się wywyższać wśród innych.
    Udanego weekendu, pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Blog to i moje uzależnienie, ale nie zamierzam się z niego leczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak jeszcze mieszałam w Rz. to też uwielbiałam powroty do domu, chociażbym miała spędzić ten czas w łóżku przed TV :D

    OdpowiedzUsuń
  14. moja kotka to chyba myśli, że nazywa się kici-kici. zresztą nikt się do niej nie zwraca po imieniu :P

    OdpowiedzUsuń
  15. zresztą mój kot reaguje też na ''Pasztet'' i ''HotDog'' :D

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)