21.12.2012

24. Domowe wariactwa.



Wczoraj po 23 dojechałam do Zamościa. Z Eweliną spędziłyśmy świetnie czas podróży, śmiałyśmy się bez powodu, grałyśmy w statki i czytałyśmy Newsweek'a. Z dworca odebrał mnie tato, w dość dobrym humorze. Mama już sobie spała, ale za to mojemu psiakowi ogon mało nie odpadł od merdania :) Gdy wniosłam torby do pokoju, usłyszałam "Miau?". Wzięłam kociaka na ręce, zaniosłam na parter i okazało się, że Gizmo potrzebował personelu do obsłużenia saszetki z karmą. Później chciał, abym siedziała z nim na schodach, ale uznałam, że godzina 0.30 to nie czas na siedzenie. Wstałam wyspana,  dobrym humorze, przyjechał Luby, ale idylla nie trwała długo. Przyjechał ojciec i zaczął kłócić się z matką, jak się później okazało, że nie pasowało mu to, gdzie leżą czekolady czyli w komodzie. Twierdził, że się roztopią, co jest bzdurą, wiele razy różne wyroby czekoladowe w niej były i nic im się nie stało. Wyszedł, trzaskając drzwiami i przy okazji psując humor mi i mamie. Na szczęście złe chwile rozeszły się po kościach dzięki Miśkowi i Agacie oraz dzięki pewnej informacji...


Na Ursynaliach wystąpi jeden z moich ulubionych zespołów czyli Bullet For My Valentine! Czuję podekscytowanie, ale i tak nic nie przyćmi mojej radości, gdy dowiedziałam się, że w czerwcu zagra Linkin Park. Na koncercie nie byłam, bo dostałam zaproszenie na wesele, ale na samą wiadomość o koncercie zaczęłam krzyczeć "Ku*wa, ku*wa, dajcie mi telefon" i następnie obdzwoniłam wszystkie możliwe osoby, żeby im przekazać tę radosną nowinę xD

W środę wyłaziłam się po sklepach szukając butów i nic nie znalazłam. Buty były zamszowe albo byt wysokie, jeśli znalazłam coś ciekawego, to nie było mojego rozmiaru lub cholewka była za szeroka. Jeszcze jakieś znajdę.

W ogóle to marudziłam Ewelinie, że w tym roku nie dostanę od rodziców prezentu na Mikołajki, a raczej miałam na myśli to, że budzę się, a tu "O, torebka na prezent". Gdy weszłam wczoraj do pokoju na łóżku stała... Torebka na prezent. Zaczęłam się cieszyć jak małe dziecko :D

Lecę odwiedzać Wasze blogi, do napisania ;)

12 komentarzy:

  1. Kłótnie, czy nie - nie ma to jak w domu. Choćby ze względu na zwierzęta :) Zazdroszczę Ci tych wszystkich koncertów, choć ja skłaniam się w stronę polskiego punk rocka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze są jakieś kłótnie - ale idą święta, będzie lepiej:)

    P.S Dodaję do obserwowanych,zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciesz się, że masz możliwość tylko rzadkiego przebywania w swoim domu. ja muszę w nim być ciągle i średnio mi się to podoba.
    Z tym stypendium nie mam wyboru, zresztą wiem, że jak matka pożyczy, to nie odda, bo nie będzie miała z czego. Gdybym miała jakieś swoje pieniądze, to z chęcią bym jej to stypendium nawet po dobroci oddała, tylko że tych pieniędzy nie mam, i tu jest problem.
    A z tą głową do góry...Będzie ciężko, ale ostatni raz spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. szukaj butów w Internecie, ostatnio znajduję coraz więcej fajnych stron i chyba się przekonam do takich zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem ciekawa, co mój kot powie na tygodniowy wyjazd w ferie do Niemiec. mam nadzieję, że po tym tygodniu będzie mnie jeszcze pamiętał :P

    OdpowiedzUsuń
  6. to była taka porażka xD uskrzydlił mnie fakt, ze mimo przeciwności losu dotarłam na lotnisko, moge wszystko! a tu nagle odwołują... masakra haha

    OdpowiedzUsuń
  7. haha u mnie w domu są podobne kłótnie, tylko role są odwrócone!

    ja nie cierpię kupować butów, non stop chodzę w najkach...

    OdpowiedzUsuń
  8. Torebka:) Bardzo cieszy każda nowa kobietę!
    Wesołych Świąt Kocia i Wszystkiego Najlepszego w przyszłym roku:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej:) Jestem na twoim blogu po raz pierwszy i nie będę pisała, ze jest swietny itp. Nie chcę słodzić bo pomyślisz sobie, że nawet nie przeczytałam notki :] Fajnie, że lubisz Linkin Park, ja też, szczególnie wokal Chestera! Nigdy nie słyszałam o tym zespole, który nazwałaś ulubionym, myslę, że w najbliższym czasie się zapoznam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. pewnie ten film tylko na nas tak działa :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Serdecznie zapraszam na nowy post, ze spoooorą ilością zdjęć z mojej wigilii klasowej :3 Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. mam nadzieję, że Święta udadzą Ci się wspaniale. Wszystkiego co najlepsze na ten czas

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)