Taki mix z Sylwestra. Zabawa była udana :)
I pewnie widać, co chciałam zrobić z włosami - czerwone są tylko na czubku głowy.
Notka będzie bardzo szybka i pewnie nieskładna z powodu pośpiechu i paniki.
Zaczytałam się w Kombajnie Zakurzonej, blog - pochłaniacz, dosłownie. Oczywiście koty też się pojawiają.
Zaraz muszę zbierać się na autobus, pojadę po raz 3 próbować zakupić sukienkę. O, muszę też zadzwonić do ojca, żeby pojechał autem po mamę, do miasta pojadę autobusem, bo się stęskniłam za takim zamojskim środkiem transportu.
Załatwiłam sobie transport do Warszawy na 19. Jestem na siebie taka zła, bo przyjadę przed północą, a muszę wstać o 6, bo zajęcia mam na 8 i nie chcę się spóźnić. Chrzanię mikroekonomię, bo nadal nie wiem, jakie mam oceny z kartkówek, a miały być wysłane 4 dni temu. I panikuję, bezpodstawnie.
Jutro Was poodwiedzam, dzisiaj czeka mnie pakowanie, pożegnanie z lubym na miesiąc (kurde ;/), a no i jeść trzeba.
Ja też czytam blog Zakurzonej:) Uwielbiam Jej koty, szczególnie Pączka:) Wczoraj spędziłam pół wieczoru na tym blogu tylko po to, by oglądać koty:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia z sylwestra fajne, cieszę się, że zabawa była udana.
Wstanie o 6...nie zazdroszczę:(
"Orzeszki ziemne w chrupiącej skorupce" - mmmm :P
OdpowiedzUsuńsporo jeżdżenia ;>
OdpowiedzUsuńwidzę moje orzeszki na pierwszym planie haha
OdpowiedzUsuńdziękuję za przednią zabawę :D
Kama
Tak, i Adrian zżarł mi je prawie wszystkie, a to moje najbardziej przyprawione żarcie było ;<
UsuńGrunt, że zabawa udana:-)
OdpowiedzUsuńOdwiedzę bloga, skoro polecasz ;) I współczuję pobudki, ja mam wolne do poniedziałku jeszcze :)
OdpowiedzUsuńOjej, aż na miesiąc? Jak Ty to wytrzymujesz?!
OdpowiedzUsuńFajne fotki. Cieszę się, że miałaś tak wspaniałe towarzystwo :)
OdpowiedzUsuńPączek jest absolutnie boski:) Mamy coś wspólnego:)
OdpowiedzUsuńA co do ludzi...tak, zgadzam się! Bardzo! Nie chcą zrozumieć, i ja w realu spotykam głównie takie osoby...
najważniejsze, że była udana :>
OdpowiedzUsuńooo, widzę, że dobrze się bawiłaś. to super :)
OdpowiedzUsuńWrzuć na luz ;)
OdpowiedzUsuń