4.03.2013

61. The Jetset Life Is Gonna Kill You.

Papa Roach - gdzieś kiedyś wystąpili na festiwalu Woodstock
Szwendając się dzisiaj po facebook'u wpadłam na grupę/profil ludzi, którzy chcieli na Przystanek Woodstock zaprosić Justina Bieber'a. Pomysł dość niekonwencjonalny, bo na festiwalu grają raczej artyści innego pokroju. Mamy pole bitwy. Po jednej stronie stoją fani wcześniej wspomnianego piosenkarza, po drugiej ludzie słuchający raczej ciężkiej muzyki. Moje zdanie jest takie, że Bieber nie pasuje trochę do tego rodzaju festiwalu, ale to nie jest żaden powód do tego, żeby zaraz "hejtować" fanów wokalisty. Zachowują się tak osoby, które uważają się za lepsze, gdyż słuchają rock'a i metalu, przecież to takie ambitne, że żaden gatunek muzyki poza tymi dwoma nie ma racji bytu. O Matyldo -.- Każdy słucha tego, co się mu podoba. Jeśli komuś pasuje Bieber, to niech sobie go wielbi, ja za nim nie przepadam, ale przecież nie będę robić wielkiego 'anty-halo'.


W internecie szerzą się piosenki w wersji "goat". Tam, gdzie artyści dłużej 'ciągną' samogłoski, ktoś wstawia odgłos wrzeszczącej kozy... Efekt jest tak głupi, że aż śmieszny xD

Co robicie, gdy ktoś podczas pracy w grupach poprosi Was o udostępnienie książki, z której akurat korzystacie? Wariant pierwszy - mówicie, że chętnie mu ją dacie, ale dopiero za chwilę, wariant drugi - fukacie się, bo przecież coś z nią robicie. Dzisiaj spotkałam się z drugą sytuacją, gdyby nie to, że były to zajęcia i była obecna niemal cała grupa, odpowiedziałabym równie miło. Przecież nikt nie prosił o pozwolenie w sprawie zabicia członka rodziny, pytał o książkę. Co za ludzie...


Od czasu do czasu muszę swojego kociaka tu wstawić, bo bardzo mi go brakuje, kociarze zrozumieją mój ból ;)

Miałam dzisiaj ćwiczenia ze statystyki, były fenomenalne jak zwykle xD Pan napisał nam na tablicy motto przedmiotu, a brzmi ono "Nowy semestr, nowe (nie)szczęście". Mam nadzieję, że jednak wszystko będzie dobrze :) W środę mam zamiar jechać do hal na Marywilską i poszukać botków, które będą mi odpowiadać. 

Co u Was? Życzę miłego popołudnia ;)

30 komentarzy:

  1. aa gdzie tam Bieber do przystanku Woodstock ;) ja bym go nie zapraszała :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech każdy słucha czego chcę... nie wiem czemu muzyka ma być lepsza tylko dlatego, że jest na topie. Bez sensu!
    Nowy semestr, nowe możliwości...

    OdpowiedzUsuń
  3. statystykę mam za kilka tygodni. :d
    i zamowiłam sobie dzisiaj buty, yhyyhy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bieber na Woodstock? Chyba ktoś jeszcze nie wytrzeźwiał po weekendzie:)
    W piosenkach "goat" nie jestem zorientowana, ale chyba nie chcę się dowiadywać, o co chodzi...
    U mnie w grupie jest tak, że potrzebujemy książek do niemieckiego, a ludzie nie noszą, bo im się nie chce. Prawie zawsze osoba, która siedzi koło mnie, chce żebym się podzieliła. Normalnie ch...(nie, nie cholera) strzela! Rozumiem raz, dwa, ale tak ciągle? Wszystko ma swoje granice...

    OdpowiedzUsuń
  5. oo tak jestem kociarą i rozumiem Twój ból ;)

    to nastałaś się w kolejce jeszcze dłużej ode mnie.. współczuję..

    OdpowiedzUsuń
  6. Swift á la koza jest cudowna <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli chodzi o tę książkę to: jeżeli ktoś się przygotował i nie posiada akurat tej konkretnej, mówię "poczekaj, zaraz ci dam" i faktycznie streszczam się by szybko pożyczyć książkę. Jednak jeśli ktoś się nie przygotował i ŻĄDA, mówię również, aby poczekał i prawdopodobnie w ogóle się tym nie przejmuję. Wiem, że pracujemy na ocenę dla całej grupy, ale skoro jestem w trakcie poszukiwania swojego zagadnienia, również na potrzeby grupy, to poprzednia osoba musi poczekać tyle ile to konieczne. Jeśli materiał zaś przygotował dla nas wykładowca i zrobił to wadliwie no to cóż... trzeba się jakoś podzielić sprawiedliwie i zgodnie.

    Kotki lubię, ale tylko na chwilę. ;)

    A co do Biebiera na Przystanku? Nie wiem, ten festiwal w ogóle mnie nie interesuje. Do Biebera nic nie mam. Ale z tego co wiem, to na Przystanku występują także artyści o nieco lżejszym gatunku muzycznym. Jednak rozumiem dlaczego Justin się z tą imprezą nie kojarzy - tu dwa różne bieguny. Zresztą na koncert wyruszą wszystkie szalone nastki. ;) Nie mam zdania, bo ten chłopak mnie ani ziębi, ani grzeje. Tak samo jak Woodstock.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kociak wspaniały. A co do sytuacji z książką- ludzie są różni.

    OdpowiedzUsuń
  9. Prawda jest taka, że chyba większość z nas miała w "młodych latach" takiego żenującego idola. Wszystkie te słodkie boysbandy, wymachująca tyłkiem Britney... Moda przychodzi i mija, a hejtowanie to dodatkowe nakręcanie. Niech każdy słucha tego co lubi ;) Póki nie narzuca dla mnie, mogę zaakceptować wszystko.

    Aaa kocham Goat Edition, to takie głupie, że aż śmieszne <3 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram ten komentarz w 100%, jakby wyciągnięty z moich ust ;)

      Usuń
  10. Justin na Przystanku? :DDD Trochę nietypowe:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Bieber na Woodstocku? :O to chyba raczej miała być bardziej prowokacja, bo nie wierzę w to, żeby ktoś mówił coś takiego na serio :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Mała będę blokować bloga, jeśli chcesz mnie dalej czytać, to wyślij mail na malinowe.zycie@gmail.com :*

    OdpowiedzUsuń
  13. ja jestem ponad tymi walkami fanów i antyfanów, ale akurat pomysł zapraszania Biebera na festiwale takie jak Woodstock uważam za rzeczywiście dziwny i podejrzany :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Justin nie wystąpiłby na Woodstocku, więc pomysł - klapa od samego początku ;d
    ta koza ma nawet podobny głos do Taylor ;x

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam tą wersję kozy i puszczam ją sobie co najmniej raz dziennie ! :) co do muzyki - ja się nie wypowiadam, bo o ile uważam, że potrafi łączyć to jest sprawą totalnie indywidualną. Wsjo :)
    Pozdrawiam cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. hmm.. Justin i Woodstock , no nie wydaje mi się żeby to mogło wypalić xD
    hahahah kocham te przeróbki xD a że nie przepadam za Taylor to ta szczególnie mi się podoba ;P

    +słoodki kotek ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Cut my life into the pices, this is my last resooooort !
    Jedyna papa roach jaka znam xd

    OdpowiedzUsuń
  18. Też musiałam zmierzyć się ze statystyką.. Ehh życzę wytrwałości.:P
    Fajny kociak.;)

    OdpowiedzUsuń
  19. nie umiem sobie wyobrazić Biebera na Woodstocku :O

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziewczyno, ja jestem obdarzona instynktem kocierzyńskim :-) Niemal magnes na koty!

    OdpowiedzUsuń
  21. totally agree wit u! Wld love it if you would drop by my blog and we can follow on GFC if u like :D
    www.fashionistaera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Faktycznie wkurza mnie to, że jak ktoś czegoś nie lubi to musi od razu nienawidzić...

    OdpowiedzUsuń
  23. Bieber na woodstoku wyglądałby co najmniej śmiesznie:D

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)