12.03.2013

65. Stranger in a Strange Land.


rodzicerodzicom.com
Wczoraj późnym popołudniem wybrałam się na pewien wykład, który prowadził Michał Kołtyś. Człowiek ten zarobił swój pierwszy milion przed ukończeniem trzydziestego roku życia i przyszedł podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem. Przedstawił on słuchaczom 30 powodów, dla których ludzie nie odnoszą sukcesów. Zanim do nich przejdę, muszę powiedzieć, ze mało kto jest w stanie utrzymać moją uwagę przez 2 godziny. Po tym czasie dostałam niezłego kopa motywacyjnego. Napotkałam też pewne chwyty marketingowe, ale nie przejęłam się tym. Przedstawię teraz 30 rzeczy, które powodują, że człowiek nie odnosi sukcesu. Możecie się z nimi zgodzić lub nie :)

1. Niekorzystne środowisko.
2. Brak jasno zdefiniowanego celu.
3. Brak ambicji, aby osiągać więcej.
4. Niewystarczające wykształcenie - mowa o samokształceniu.
5. Brak samodyscypliny.
6. Słabe zdrowie.
7. Nadmierna ostrożność.
8. Negatywna osobowość.
9. Odkładanie na później.
10. Brak wytrwałości.
11. Nieopanowany popęd seksualny.
12. Ciągłe poszukiwanie czegoś za nic.
13. Brak wyrobionej siły w podejmowaniu decyzji.
14. Życie kontrolowane przez strach.
15. Zły wybór partnera życiowego.
16. Opieranie się na zabobonach i przepowiedniach.
17. Zły wybór partnera w biznesie.
18. Brak koncentracji.
19. Nawyk nadmiernego wydawania.
20. Brak entuzjazmu.
21. Brak tolerancji.
22. Brak umiejętności pracy z innymi.
23. Posiadanie władzy, którą nie zdobyłeś uczciwie.
24. Intencjonalna nieuczciwość.
25. Egoizm.
26. Próżność.
27. Brak umiejętności logicznego myślenia.
28. Brak kapitału.
29. Zła strategia albo jego brak.
30. Wybranie złego miejsca.

Nie wiem jak Wy, ale ja lubię tematykę motywacji, odnoszenia sukcesu, psychologiczne aspekty w pracy.

strach.gemme.pl
Teraz coś z zupełnie innej beczki. Pewnie mieliście taką sytuację w dzieciństwie, że baliście się zasnąć, bo pod łóżkiem (a raczej w wyobraźni) czaił się jakiś potwór. Czasami jednak jest tak, że ktoś boi się czegoś tak bardzo, że jest to przesadne i irracjonalne. Mówimy wtedy o fobii - jest to 'uporczywy lęk przed określonymi sytuacjami, zjawiskami lub przedmiotami, związany z unikaniem przyczyn go wywołujących.'.
Macie jakieś fobie? Kiedyś tak bardzo bałam się pająków, że pewnego razu wybiegłam z płaczem z mieszkania. Bałam się też ognia i burzy, również panicznie. Teraz jest z tym lepiej, ale byłoby zbyt dobrze, gdyby fobie się skończyły. Mam klaustrofobię - boję się małych pomieszczeń, tych pod ziemią także. Wpadam w panikę, gdy ktoś dla żartu zarzuci mi na głowę koc, boję się jeździć windą, metrem. Czasami nie chcę wychodzić z domu, bo boję się ludzi. Kiedyś trafiłam na artykuł o fobiach, autor przedstawił 10 najdziwniejszych fobii, które nękają ludzi. Wspomniał na przykład o technofobii - lęku przed techniką i elektroniką, tanatofobii - obawie przed śmiercią, tafefobii - strach przed zagrzebaniem żywcem, basifobii - lęku przed chodzeniem (!) czy o arachibutyrofobii - strachu przed masłem orzechowym xD Fobie można leczyć, robi się to stopniowo. 

U mnie jak zawsze - uczelnia, potem mieszkanie. Mam zamiar dzisiaj zacząć projekt 100 pompek - zasady programu znajdziecie tutaj. Poza tym, z moją współlokatorką musimy wyjaśnić pewną sprawę, na naszej stancji zrobiła się nieco dziwna atmosfera. Mam do zrobienia sporo ćwiczeń z francuskiego, chciałam kurs, to mam :) 


Wstawiam jedno z moich ulubionych zdjęć - Korona z Ziutkiem - kochane istotki ;)

Jak tam u Was? Macie śnieg? :P

34 komentarze:

  1. chyba ten zly humor wszystkich dzisiaj przesladuje.xd

    OdpowiedzUsuń
  2. tanatofobia i tafefobia - ja to przeżywam co wieczór :X

    OdpowiedzUsuń
  3. śnieg niestety mamy (byłoby w porządku, gdybym nie musiała go odśnieżać :d), ale poza tym humor dopisuje.
    Trzymam kciuki, żeby rozmowa z współlokatorką dobrze poszła. No i powodzenia z francuskim, do którego sama powinnam przysiąść już dawno temu :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc ja do dziś czasem się boję, że coś mi pod łóżkiem siedzi:P Co do odnoszenia sukcesu to też bardzo ten temat lubię, zawsze się można czegoś ciekawego dowiedzieć :)
    Czy tytuł notki ma coś wspólnego z piosenką 30 Seconds to Mars? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja również nie mam zbyt dobrego humoru ale za 2 tygodnie wiosna!:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoj kot zrobil bardzo dziwna mine XD

    OdpowiedzUsuń
  7. tak niestety u mnie też jest śnieg, a ja mam po prostu zły nastrój przez niego! Choć nie ukrywam, że lubię zimę, ale już wystarczy! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm ciężko mi powiedzieć, czy te punkty są prawdziwe, niektóre z nich na pewno. Ale, myślę, żeby być silnych i ambitnych ,aby udało się to osiągnąc co się pragnie.

    Zapraszam do mnie: ilonastejbach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj tak jest wiele czynników które powodują, że człowiek nie odnosi sukcesu. Wykład musiał być bardzo ciekawy :)
    A co do fobii to ja chyba nigdy nie maiłam jakichś większych lęków ... no kiedyś miałam lęk wysokości, ale do opanowania ... z czasem samoistnie się wyeliminował :) Obecnie chyba go już w ogóle nie mam :)
    A ten kotek na zdjęciu jest cudny *-*

    Bardzo dziękuję że zaglądasz na mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  10. a tam, ja mam dobry humor;p

    OdpowiedzUsuń
  11. mamy śnieg ;<
    w sumie ciekawe te powody.. jednak niektórych nie da się powstrzymać ;//
    ja boję się niektórych owadów.. nie wszystkich, ale niektórych baardzo ;/.
    boję się też, że źle wybiorę kierunek w szkole i schrzanię sobie życie, ale nie wiem, czy można to nazwać fobią :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystkie te rady to bzdury... bo jest tylko jedna zasada! Trzeba chcieć...

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdy byłam młodsza nie bałam się niczego.. no jedynie miałam lęk wysokości nad którym potrafiłam panować. W zeszłym roku zaatakował mnie pies i od tamtej pory boję się, np: pająków, ciemności, burzy i wielu wielu innych rzeczy...

    OdpowiedzUsuń
  14. hmmm, co ciekawe (a moze oczywiste?), wiekszosc tych czynnikow czlowiek kreuje sobie sam :) wsystko zalezy od nas... to daje do myslenia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocia, gratuluje podjęcia decyzji o udziale w szkoleniu. Takie szkolenia są zawsze motywujące i co jest mega fajne to nauka od praktyka, który już coś osiągnął i mówi jak to zrobił.

    Bina! Zgadzam się z Tobą, to od nas samych zależy dokąd chcemy dojść. Do póki czynniki zewnętrzne będą nami kierować a nie nasze silne wnętrze to będziemy jak bambus bujać się na wietrze z jednej na drugą stronę. Trzeba postanowić twardo czego się chce od życia i iść w tym kierunku.

    Pozdrowienia dla Wszystkich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie, mysle, ze czesto "niekorzystne srodowisko" mozemy skutecznie zwalczyc.

      Usuń
  16. świetny blog! Będę zaglądała tutaj częściej :)
    Zapraszam do siebie, dzisiaj premiera mojego najnowszego singla "Bilet po szczęście" daj znać czy ci się podoba! :-)
    Dziękuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Moja jedyna fobia to to, że jestem na coś poważnego chora oO mimo dobrych wyników ;D

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ej, ciekawy wykład *___*
    ale uroczy kotek *___*
    tak! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. z dziewiątym punktem się zgadzam w pełni!:)
    śniegu jest po kostki..

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawa ta lista, zgadzam się z tymi punktami :D powodzenia z ćwiczeniami z francuskiego :)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie rozumiem co wspólnego z odnoszeniem sukcesu ma kilka z tych punktów :P
    świetne zdjęcie ;]

    OdpowiedzUsuń
  22. jesli lubisz filmy dokumentalne, to moge Ci smialo polecic film o Banksym, historia jest opowiedziana w ciekawy sposob, nie brakuje amatorskich ujec i street artowych "sekretow" :)

    OdpowiedzUsuń
  23. PS mam snieg! na nartach jestem :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Całkowicie zgadzam się z tymi 30 punktami. Teraz jeszcze pewnie powinnam coś zacząć działać, żeby u mnie to nie stanęło na drodze do sukcesu... :D
    Ja histerycznie wręcz boję się wysokości i - co za tym idzie - mostów. Większość moich koszmarów dotyczy właśnie tego. Już chyba za stara jestem, żeby coś z tym zrobić...

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam duuużo śniegu, z całą pewnością za dużo ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetna notka! Motywacja albo jej brak wiele zmienia w naszym życiu!
    Można mieć doła, ale trzeba stawiać czoło nowym wyzwaniom i realizować nowe cele:)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Chętnie bym się załapała na taki wykład. Nie można zapominać o motywacji.Przyłączam się do cierpiących na klaustrofobię, choć i tak jest ona umiarkowana. Dobrze,ze nie zapadłam na strach przed chodzeniem.

    OdpowiedzUsuń
  28. Tak mam dużo śniegu, ale nie chce go. Wolę już suchą wiosnę :)
    Zapraszam ♥

    OdpowiedzUsuń
  29. Mnie motywacja męczy, ale to wina wykładowce od kursu "emocje i motywacje", który okazał się tak nudny, że mam awersje. Co do fobii, to boję się pająków i to bardzo. Ohydztwo -.- a metody leczenia znam - psychologia <3

    OdpowiedzUsuń
  30. A 11 to co ma piernik do wiatraka ? XD
    poza tym,to sie zgadzam ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ten wykład musiał być świetny, już to sobie wyobrażam :) zgadzam się z tą listą! i teraz ja dostałam od Ciebie kopa motywacyjnego :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Co do piosenki...no cóż, nie każdy musi znać wszystko:) A karnet wprawił mnie w stan szoku-no, trochę jednak muszą posłużyć, więc mogłyby mieć trochę inną "fakturę" niż kalendarzyki reklamowe albo inne takie...
    Wykład musiał być ciekawy...Już odkryłam kilka przeszkód, które mnie dotyczą...Nieźle...

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)