źródło |
Roztrzepanie to moje drugie imię xD Wczoraj mój brat dał mi bilety autobusowe, które położyłam sobie na stole. Poszłam do swojego pokoju, wracam do kuchni, biletów nie ma, a ja w ogóle nie mogłam sobie przypomnieć, co z nimi zrobiłam. Na szczęście wiedziała mama. Okazało się, że wywaliłam je do śmietnika.
Albo jeszcze coś. Leżałam w łóżku koło północy już, ale nie mogłam zasnąć, bo z pokoju mojego brata Krystiana dobiegała muzyka. Puszczam mu strzałkę, słyszę, że wstaje z łóżka, podchodzi do telefonu, kładzie się znowu, ale nie ściszył. Piszę mu sms'a: "Ścisz!". Ponownie wstaje, podchodzi do komórki i kładzie się, ale nie ściszył. Podnoszę się zirytowana, wychodzę na korytarz i słyszę, że muzyka gra w pokoju drugiego brata. FAIL. Wchodzę do pokoju, a brat śpi jak zabity, a przy uchu gra mu telefon, nie dość, że głośno, to jeszcze leciała jakaś piosenka Metallici. Wyłączyłam to cholerstwo, wróciłam do pokoju i nie mogłam zasnąć ze śmiechu :)
Dość tych wtrąceń, przechodzę do właściwej części notki.
Powszechnie wiadomo, że jedną z form poprawiania sobie humoru jest muzyka. Nie sposób wybrać jednej piosenki, która pomaga nam przezwyciężyć zły nastrój, bo każdemu pasuje coś innego. Cieszy nas melodia, cieszy nas tekst piosenki, często i jedno, i drugie. Często z danym utworem mogą nas łączyć miłe wspomnienia. Fizycznie muzyka wpływa na układ krwionośny i oddechowy, działa na mózg. Przedstawiam kilka piosenek, które mi poprawiają humor. Niektóre w ogóle nie pasują do muzyki, której słucham na co dzień, ale jakie to ma znaczenie przy wkręcaniu się w pozytywny nastrój :)
1. Kelly Clarkson - Stronger
2. Queen - Don't Stop Me Now
3. Simple Plan - Summer Paradise
4. happysad - Ostatni blok w mieście
5. Linkin Park - The Messenger
6. Fort Minor - Remember The Name
7. Linkin Park - Iridescent
8. All Time Low - Weightless
10. Linkin Park - No more sorrow
A Wy czego słuchacie na poprawienie humoru? :)
haha smieszna sprawa z toba muzyka.^^ 1 i 4 piosenke bardzo lubie.;)
OdpowiedzUsuńNie da się być wiecznie porządną osobą, to byłoby za nudne :P
OdpowiedzUsuńEch, będę miała co słuchać wieczorem:)
Szczerze to ci powiem, że mamy bardzo podobne gusta, bo większość piosenek sama bym mogła tutaj podać - oprócz happysadu i Comy, bo nie słucham zbyt często polskiej muzyki ;)
OdpowiedzUsuńLubię piosenki HappySad ;)
OdpowiedzUsuńBrawo! Moja krew :) Też jestem roztrzepana :P
OdpowiedzUsuńmi pomaga piosenka Kelly Clarkson - Catch my breath :)
OdpowiedzUsuńoby ^^
Też jestem roztrzepana, mam bałagan w torebce i nigdy nie pamiętam co gdzie położyłam i każdy się na mnie za to drze :D
OdpowiedzUsuńteż jestem strasznie roztrzepana, wkładam bilet do torebki, wychodzę, wsiadam do autobusu, biletu nie ma, wracam do domu, wciąż na łóżku, jak to się stało? :P
OdpowiedzUsuńtaak Kari jest niezastąpiona ;)
OdpowiedzUsuńhaha dopiero teraz zauważyłam, że zmieniłaś nagłówek;D genialny;D
oJ ja plakalam za swoim kotem :/
OdpowiedzUsuńSuper nutki;d
OdpowiedzUsuńMuzyka to lek an wszytko ;)
OdpowiedzUsuńHej dziękuje za wizytę u mnie :). Ładnie tu u ciebie :). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAkcja z muzyką niezła haha.
OdpowiedzUsuńOj ja mam różne piosenki które poprawiają mi humor ale najlepsza jest The Eye od The Tiger :] tak wiem no comment :D
Każda piosenka przy której można się wydzierać, lub tańczyć poprawia mi humor!;)
OdpowiedzUsuńHaha, nieźle z tą muzyką ;P
OdpowiedzUsuńNa poprawę humoru, hmm... jedyne piosenki, które przychodzą mi teraz do głowy to te, na jego popsucie.
Kochany szablon <3 Zapraszam na nowy post z kolejną dawką zdjęć ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO tak, Queen to jest to. Zgadzam się z tym co napisałaś o muzyce :) Bardzo ciekawe zdjęcie z tymi żarówkami :) Zapraszam na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńmuzyka świetna.. prawie wszystko przewinęło się przez moje uszko przez ostatnie lata;p pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMoże absurdalnie to zabrzmi, ale dla niektórych piosenek warto ogłuchnąć :D
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Vk3R5gAYQIo
OdpowiedzUsuńja słucham tego, ale ostrzegam, że mózg się przy słuchaniu tego psuje... :P
"One more battle" zespołu Hollywood Undead rzecz jasna =D
OdpowiedzUsuńwłaściwie to nie mam ulubionych piosenek na poprawę humoru, ale ostatnio słucham Comy w dużych ilościach i to mój lek na wszystko :)
OdpowiedzUsuńI tym efektem sposób Twojego brata na zasypianie, spowodował receptę na brak snu u Ciebie hha
OdpowiedzUsuń:D
Znam niektóre z "Twoich piosenek", ale niektórym muszę się bliżej przyjrzeć :) Sama na razie nie mam takich poprawiaczy humoru - to, jaka piosenka poprawia mi humor, zależy od dnia i powodu jego zepsucia
OdpowiedzUsuńZabawna ta sytuacja z bratem :) Ja mam tylko jednego, więc u mnie nie byłoby takiego problemu :P
A gdy ktoś do mnie pisze wcześnie rano, to się czasem później zastanawiam, czy rzeczywiście mu odpisałam, czy tylko mi się śniło :D