30.11.2012

13. "Wciąż o tobie śnię", stara młoda i codzienność.

Tak jak pisałam - zapisałam się do biblioteki. Pani bibliotekarka śmiała się z mojego podniecenia spowodowanego faktem, że mogę wypożyczać książki od razu :P To było w środę, akurat tak się zdarzyło, że skończyłam przed chwilą publikację pt. "Wciąż o tobie śnię" Fannie Flagg:

żródło: ksiazkowo.wordpress.com


Zastanawiam się nad tym, co ma tytuł do treści powieści. Może to, że główna bohaterka wciąż żyje swoją młodością? Jest po sześćdziesiątce i stwierdza, że ten wiek jej nie odpowiada, postanawia więc zakończyć swoją wędrówkę po ziemi. Oczywiście nie udaje jej się, bo życie nieustannie ją zaskakuje. Książka przekazuje podeszły wiek troszkę w krzywym zwierciadle. Niektóre fragmenty zmuszają do refleksji, jednak nie w smutny sposób, wręcz przeciwnie - momentami szeroko się uśmiechałam. Polecam tę powieść tym, którzy lubią pogodne, mądre książki oraz tym, którzy załapali jakiś moment złego nastroju :)

Jeśli jestem już w kwestii wieku - za cztery miesiące skończę 20 lat i jakoś tak... Emi pisała, że nic tego dnia się nie zmieni, ma rację. Dzień moich urodzin to Wielka Sobota, pewnie będę wraz z mamą robić porządki, przyrządzać potrawy i tak dalej. Niestety ta dwójka w liczbie przeżytych lat brzmi jakoś staro jak dla mnie. Trzeba mieć niezłego kręćka, żeby teraz czuć się ta dziwnie. Gdy przy mojej mamie zaczynam marudzić na ten tamet, mówi: "Kup sobie trumnę, połóż się i czekaj na śmierć" xD Od razu stawia mnie do pionu, serio. Jakiś czas temu zagadał do mnie w autobusie starszy pan. Opowiadał mi, że lekarz zasugerował mu spacery i codziennie wstaje o 5 rano, spotyka się z kolegami i razem spacerują. Gdy wyszedł z pojazdu, chwilę go obserwowałam. Nie jedna osoba mogła by mu pozazdrościć kondycji - śmiga ta, jakby nadal miał te "naście" lat. No cóż, ważne, aby tam "w środku" czuć się młodo.

Ważą się losy testu z podstaw prawa, konkretnie chodzi o termin, w którym miałby się odbyć. I tak przez to nie mogłam zaprosić do siebie lubego, bo nie wiedziałam, ile będę miała roboty. Na początku tygodnia wszystko zapowiadało się dobrze, w środę zapowiedzieli ten test, więc odwołałam spotkanie, a teraz nie wiadomo jak będzie. Przyzwyczajam się do mojej uczelni. Dni są coraz zimniejsze, najchętniej spędzałabym całe dnie pod kołdrą, jednak tak się nie da, obowiązki wzywają ;)

Życzę miłego weekend'u :)

EDIT: Bardzo chętnie spędziłabym czas, wchodząc na wasze blogi, niestety nie mam prawie do niczego siły, trochę się skiepściło, postaram się szybko ogarnąć.

23 komentarze:

  1. Mam tak samo jak ty, też bym spędzała cale dnie pod kołdrą, ale tak się niestety nie da :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kociu jak tam paczuszka -dotarła do Ciebie ?
    Gdzieś mi mejla wcięło to tu piszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na wakacjach zrobimy sobie wyprawe o 5 nad ranem? <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki nie czytałam, ale tytuł brzmi mi dziwnie znajomo... To chyba o mnie w odniesieniu do kilku osób:)
    Co do tego wieku... Ja czułam się dziwnie, kończąc 18 lat. Dziwnie mi było, jak np. trzeba było gdzieś pokazać dowód:) Ale nadal czuję się młoda duchem, a najlepszy dowód to to, że najczęściej tego dowodu zapominam, gdy trzeba go mieć:)
    20.urodziny to naprawdę nic strasznego. Głowa do góry! A zapisanie się do biblioteki w każdym wieku jest chlubą, a nie wstydem czy powodem kpin. Lepiej późno, niż wcale.
    Miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja za miesiąc skończę 19 ii jakoś mnie to nie boli. oczywiście żartuję sobie, że będę stara i w ogóle, no ale taka jest kolej rzeczy :)
    ah, no i cieszę się, że podobają Ci się zdjęcia.
    pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  6. nie czytałam, ale może kiedyś sięgnę. ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. No i mam kolejny tytuł do ogarnięcia ;)
    Hah, no to jesteś małolata :D Powinnam mieć dołka, że jestem od Ciebie jeszcze starsza. Nie przejmuj się więc i słuchaj mamy, wyjątkowo mądrze prawi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Spokojnie, skąd te nerwy? Czyżby jakiś przedstawiciel męskiego gatunku Ci się czymś w rażący sposób naraził?

    OdpowiedzUsuń
  9. To przepraszam, że pytałam. Współczucie:( Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  10. To dobrze. Szkoda, że nie mam tej możliwości...przytuliłabym Cię.

    OdpowiedzUsuń
  11. trzymam kciuki! na pewno dobrze Ci pójdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. często bywam w bibliotekach :)
    zapraszam do mnie na konkurs :)
    http://czaaki.blogspot.com/2012/11/konkurs-wygraj-bon-do-sklepu-mergpl.html?showComment=1354137649432#c8636902993592504188

    OdpowiedzUsuń
  13. Zajmij się sobą, odpocznij a nasze blogi zaczekają :)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie ma co martwić się cyferkami. przecież można być szczęśliwym zarówno mając 5,20 albo 80 lat. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie ma co martwić się cyferkami. przecież można być szczęśliwym zarówno mając 5,20 albo 80 lat. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. to chyba będzie pierwsza książka nie-lektura, którą przeczytam w tym roku szkolnym - o ile oczywiście ją dorwę (;
    dla mnie (dla odmiany) każda zmiana cyferek w wieku jest miażdżąca, każdą się przejmuję. może akurat w dniu moich urodzin nic się nie zmienia, ale każda z tych cyfr, które już 'zaliczyłam', oznacza jakieś zmiany. zawsze w urodziny śmieję się, że w porównaniu ze zmianami z poprzedniego roku życia boję się tych tegorocznych (:

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie czytałam, ale może kiedyś. Jeszcze zobaczę :D

    OdpowiedzUsuń

Wędrujący Ludziu,
Miło mi Cię tutaj zobaczyć. Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie czytało moje wypociny ;)
Jeśli zechcesz zostawić komentarz, to nie spamuj, nie używaj wulgaryzmów i podpisuj się, jeśli nie posiadasz profilu na Bloggerze.
[Anonimowe komentarze bez podpisu usuwam :)]
Nie uznaję obserwacji za obserwację. Jeśli Twój blog mi się spodoba, z chęcią będę odwiedzać go częściej.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)